Home > Relacje meczowe > Złoto i srebro dla Football Talents!!!P. Nowosielski królem strzelców!!!

Złoto i srebro dla Football Talents!!!P. Nowosielski królem strzelców!!!

Listopad 24th, 2014

To co wydarzyło się w ostatnią sobotę przejdzie do historii FT na wiele lat, a może i na zawsze. Ciężko sobie bowiem wyobrazić powtórzenie takiego osiągnięcia w kolejnych turniejach. Dwa zespoły rocznika 2002, w Rembertowie zajęły pierwsze i drugie miejsce a Patryk Nowosielski został królem strzelców turnieju!

O skali osiągnięcia niech świadczy fakt, że za naszymi zespołami znalazły się m.in. takie drużyny jak Znicz Pruszków, Victoria Sulejówek czy KS Ursus.

Ale po kolei:

Jako pierwsi do boju stanęli zawodnicy naszej drugiej drużyny – biali (przez organizatora zwanej pierwszą). Ich rywalem był zespół Talentu Targówek. Chłopcy reprezentujący FT, szczególnie w pierwszej części meczu przeżywali ciężkie chwile, a to głównie za sprawą kompletnego braku zgrania. W takim ustawieniu osobowym nasi piłkarze zagrali pierwszy raz w życiu, ponadto byli wzmocnieni dwójką młodszych zawodników; Jankiem Sękiem i Dawidem Gnidiukiem.
Największy problem mieliśmy z płynnym przejściem spod własnej bramki na połowę przeciwnika, często więc strzegący naszej bramki Bartek Ostrowski korzystał z długich podań. Po kilku minutach zaczęliśmy jednak dochodzić do głosu i nieśmiało stwarzać coraz większe zagrożenie. Długo utrzymywał się bezbramkowy wynik, co jest wielką zasługą wspomnianego Bartka. Kilkukrotnie fantastycznymi interwencjami uchronił nasz zespół przed stratą gola. Na minutę przed końcem spotkania piłkę na połowie Targówka wywalczył Dawid Zaraś, strzelił a piłka odbita od bramkarza i obrońcy trafiła pod nogi Janka Sęka, który z wielkim spokojem wyprowadził nas na prowadzenie! W ten sposób na dobry początek zainkasowaliśmy trzy punkty.

Drugie spotkanie rozgrywaliśmy z bardzo mocną Victorią Sulejówek. Zagraliśmy lepiej niż w pierwszym spotkaniu, ale znów przewagę mieli rywale. Broniliśmy się jednak dzielnie i z niezwykłą ambicją. Fantastycznie grał Bartek Ostrowski oraz Franek Zagórski. Kilka ofensywnych szans stworzonych za sprawą Igora Małyszko, Patryka Kędziory, Dawida Zarasia i Janka Sęka mogło nam przynieść trzy punkty, ale ważniejsze było to, że zarówno wyżej wymienieni jak i Marek Przeździecki, Piotrek Kosman, Dawid Gnidiuk w bezbłędny sposób zadbali o czyste konto w tym spotkaniu.

Ostatni mecz grupowy rozgrywaliśmy z gospodarzem turnieju, AON-em Rembertów. Czując szansę na awans do finałowej fazy dążyliśmy do zwycięstwa. Był to nasz najlepszy mecz grupowy. Widać było o ile lepiej chłopcy rozumieją się na boisku niż jeszcze kilkadziesiąt minut wcześniej. Lepsze zgranie połączone z niebywałą wolą walki już w 3 minucie przyniosło nam prowadzenie. Dawid Gnidiuk podał do Patryka Kędziory, który sprytnym strzałem zaskoczył bramkarza rywali. Tym razem pod naszą bramką nie było już tak niebezpiecznie. Niezastąpiony Franek Zagórski perfekcyjnie rozbijał ataki rywali. W 11 minucie spotkania świetną akcję przeprowadził Janek Sęk, który po podaniu Marka Przeździeckiego podwyższył prowadzenie.

Stało się jasne, że skazywana na pożarcie II drużyna FT wygrała swoją grupę! Zgromadziliśmy 7 punktów ( tyle samo co Sulejówek, ale mieliśmy lepszy bilans bramkowy; 3:0) i awansowaliśmy do fazy finałowej, czyli najlepszej czwórki turnieju!

Przyszedł czas na zmagania naszej pierwszej drużyny – granatowej (przez organizatora nazwanej drugą :) ). Na początek spotkaliśmy się z Football Dream Academy z Wieliszewa. Groźny zespół rywali stawiał nam opór tylko przez kilka pierwszych minut, bo od momentu zdobycia pierwszej bramki przez Patryka Nowosielskiego (asystował Marek Węgrowski) osiągnęliśmy sporą przewagę, a przede wszystkim zyskaliśmy luz w grze. Dzięki temu padały kolejne gole. Na 2:0 po podaniu Patryka Nowosielskiego podwyższył Maks Zaron, trzeci i czwarty gol był ponownie dziełem Patryka Nowosielskiego, który dzielił i rządził na boisku. Najpierw asystował mu ponownie Marek Węgrowski a następnie Maks Zaron. Ostatni gol padł po strzale Jaśka Kraszewskiego i podaniu … Patryka Nowosielskiego. Wygraliśmy 5:0 a Patryk miał udział przy wszystkich bramkach. Nie można jednak nie pochwalić za to spotkanie także Maksa Lipskiego, naszego bramkarza, który szczególnie w pierwszych minutach meczu wykazał się nie lada refleksem.

Drugie spotkanie to zacięta rywalizacja z KS Ursus. Mecz ten rozpoczęliśmy nie najlepiej i przez własną niefrasobliwość mogliśmy stracić gola. Znów uchronił nas od tego, i to kilka razy, świetnie dysponowany Maks Lipski. Później jednak to my wyszliśmy na prowadzenie. Strzelcem gola nie kto inny tylko Patryk Nowosielski (asysta?). Zdobyty gol uśpił nieco naszą czujność, graliśmy zbyt otwarty mecz. Okazji z obu stron było wiele. Piękne akcje zakończone mocnymi uderzeniami były ozdobą widowiska. Mimo, że to FT było bliżej strzelenia bramki Ursus doprowadził do remisu. Na szczęście już minutę później znów byliśmy na prowadzeniu. Mocny, precyzyjny strzał w krótki róg oddał Kuba Zborowski (asysta?). Tego prowadzenia już nie oddaliśmy do końca spotkania i z 6 punktami na koncie mogliśmy przystąpić do trzeciego, ostatniego meczu w grupie C.

Przeciwnikiem był drugi zespół gospodarzy. Zawodnikom z Rembertowa nie daliśmy żadnych szans wygrywając aż 5:0! Festiwal strzelecki rozpoczął Janek Lulek, który wykorzystał podanie Kacpra Cerlicy. Na 2:0, po kolejnej asyście Kacpra Cerlicy trafił Maks Zaron. Później „do głosu” doszedł Patryk Nowosielski, który zdobywając Hat-trick przypomniał o swojej niesamowitej formie strzeleckiej. Asystowali mu Kuba Zborowski (dwa razy) i Janek Lulek.

Z dorobkiem kompletu 9 punktów i bilansem bramkowym 12-1 na pierwszym miejscu zakończyliśmy rozgrywki grupowe, dzięki czemu awansowaliśmy do fazy finałowej.

A w niej, w pierwszym meczu nasze zespoły musiały zagrać między sobą. Skazywani na porażkę biali zagrali znakomicie. Bardzo skutecznie w obronie i niebezpiecznie w ataku. Granatowi mieli co prawda przewagę, ale znów doskonale w bramce spisywał się Bartek Ostrowski. Jego vis ‚ a vis w bramce Maks Lipski nie chciał być gorszy i mimo, że miał mniej okazji do interwencji, kiedy musiał był równie doskonały. Wreszcie w 10 minucie spotkania, golem nazywanym przez komentatorów mianem „stadiony świata” popisał się Patryk Nowosielski, który strzałem sprzed pola karnego wcelował w wewnętrzną część spojenia bramki. Wówczas Bartek Ostrowski był bez szans.

Był to niezwykle zacięty mecz i mimo że rywalizowały w nim dwie ekipy Football Talents emocje były ogromne, a rywalizacja stała na najwyższym poziomie. Drużynie białej, mimo porażki należą się wielkie brawa!

W kolejnym meczu drużyna białych ponownie rywalizowała z Victorią Sulejówek, która do finałowej fazy awansowała wygrywając tzw. Finał B. Na etapie grupowym padł bezbramkowy remis, ale pamiętaliśmy, że to rywale byli groźniejsi. Tym razem tak już nie było. Gra była bardzo wyrównana, a momentami mieliśmy nawet przewagę. Wydawało się, że ponownie może być remis, ale kiedy Patryk Kędziora popędził z piłką prawym skrzydłem i dograł do nadbiegającego z lewego skrzydła Igora Małyszko, a ten wpakował piłkę do siatki, stało się jasne że tak ciężko zdobytego prowadzenia już nie oddamy. Wygraliśmy 1:0!

W kolejnym spotkaniu drużynę granatowych czekała batalia ze Zniczem Pruszków. Od pierwszych sekund spotkania osiągnęliśmy przewagę, choć jak to w grze halowej musieliśmy być czujni. Szczególną czujność ale i wielkie umiejętności pokazał Maks Lipski, który przy stanie 0:0 kapitalnie odbił mocny strzał zmierzający w samo okienko bramki. Okazji pod bramką Pruszkowa było jednak więcej, gorzej było z ich wykończeniem. Ale od czego mamy kapitana drużyny Patryka Nowosielskiego. Co prawda gola nie strzelił ale co zrobił w decydującej akcji meczu można by prezentować jako lekcję ofensywną w największych klubach świata. Kto oglądał niedawny mecz Polaków ze Szkocją na pewno pamięta wspaniałą akcję Sebastiana Mili, po której Kamil Grosicki trafił w słupek. Akcja o której mówiła cała piłkarska Polska. Taką, albo nawet jeszcze lepszą, bo z lepszym efektem końcowym przeprowadził właśnie Patryk Nowosielski, który z Sebastianem Milą raczej w kadrze już nie zagra, ale z Grosickim jeszcze może zdążyć :) . Nasz kapitan przed polem karnym ze zwodem minął jednego obrońcę Znicza, a następnie „ruletką” oszukał drugiego, jednocześnie wpadając w pole karne. Widząc wychodzącego bramkarza natychmiast zagrał do nadbiegającego Jaśka Kraszewskiego, któremu pozostało jedynie trafić do pustej bramki. Akcja, o której ci którzy ją widzieli długo nie zapomną!

Warte podkreślenia jest, że właśnie ta akcja i ten gol dał nam zwycięstwo 1:0 w tak ważnym momencie turnieju. Nie trudno takimi zagraniami popisywać się przy wysokim prowadzeniu lub w meczu „o nic”. Brawo Patryk!

Tuż po meczu granatowych ze Zniczem, z tą samą drużyną musiał rywalizować zespół białych. Był to kolejny mecz walki, w którym istotne były nie tylko umiejętności ale także, a może przede wszystkim cechy wolicjonalne. Część z naszych zawodników wzniosła się na wyżyny swoich możliwości fizycznych i psychicznych, poczucie że uczestniczą w czymś wielkim i grają dla drużyny było wyczuwalne u każdego z nich, ale wspólny cel ich nie paraliżował lecz motywował i uskrzydlał. Spotkanie ze Zniczem było kolejnym dobrym piłkarskim widowiskiem, ale gole w nim nie padły. Remis 0:0 nie był jednak zły.

Przed ostatnim meczem fazy finałowej wiedzieliśmy, że granatowi mają zapewnione pierwsze miejsce w turnieju, ale mecz z Victorią Sulejówek nie był nie ważny. Wyniki pozostałych spotkań tak się ułożyły, że zwycięstwo lub remis granatowych dałby białym drugie miejsce w turnieju! Porażka oznaczałaby srebro dla Victorii. Było więc o co walczyć, choć emocje niespodziewanie szybko się skończyły. Granatowi byli w takim „gazie”, że roznieśliby chyba tego dnia każdy zespół. W 12 minut Victorię pokonali aż 6:1, gola tracąc dopiero przy prowadzeniu 5:0. Festiwal strzelecki rozpoczął Maks Zaron, który gola zdobył z rzutu wolnego, a asystę zaliczamy Kubie Zborowskiemu, na 2:0 trafił po raz dziewiąty w turnieju Patryk Nowosielski po podaniu Maksa Zarona. Na 3:0 podwyższył rozgrywający kapitalny mecz Maks Zaron, a kolejna asysta trafiła na konto Kuby Zborowskiego. 4:0 to efekt szybko rozegranego rzutu rożnego przez … Maksa Zarona i trafienia Kacpra Cerlicy. Piąty gol był efektem pięknego uderzenia Jaśka Kraszewskiego, który nie potrzebował asystenta, bo piłkę sam sobie wywalczył. Na 6:1 wynik meczu ustalił też Jasiek Kraszewski, który tym razem wykorzystał podanie Marka Węgrowskiego.

W ten sposób zespół granatowych z kompletem zwycięstw w całym turnieju i bilansem bramkowym 20:2 został mistrzem AON CUP, a zespół białych zajął drugie miejsce. Biali przegrali tylko jeden mecz… z granatowymi!

Podczas dekoracji okazało się ponadto, że królem strzelców turnieju został Patryk Nowosielski. Najlepszego bramkarza nie wybierano, ale może to i dobrze bo jeśli wybrano by Maksa Lipskiego, Bartek Ostrowski mógłby się czuć pokrzywdzony i odwrotnie. Obaj bowiem zagrali doskonale, choć wiedzą dobrze nad czym muszą pracować by być jeszcze lepszymi.

To olbrzymi sukces rocznika 2002 ale i całej szkółki Football Talents. O takim wyniku przed zawodami nikt nawet nie marzył. W całej historii FT nigdy nie zdobyliśmy tak wiele podczas jednego turnieju. Szczerze trzeba przyznać, choć mamy nadzieję, że nie, że taki wynik może już się nigdy nie powtórzyć dlatego cieszmy się nim, ale nie za długo – w końcu zima dopiero się zaczęła! :)

Szczególne podziękowania i gratulacje należą się drużynie białej, bo tak jak po granatowych spodziewaliśmy się, że będą walczyli o najwyższe lokaty, tak rezultat białych jest niezmiernie miłą niespodzianką, ale co najważniejsze zasłużoną i wywalczoną „własnymi rękami” w każdym z 6 spotkań.

W drużynie granatowych najlepszy zawodnikiem został wybrany Patryk Nowosielski (9 goli i 3 asysty). To był Jego dzień i życzylibyśmy sobie i Jemu by takie miewał jak najczęściej! Wyróżnienie dla wszystkich pozostałych zawodników, którzy stworzyli niezwykle zgrany i mocny team! Brawo!

W drużynie białej najlepszymi zawodnikami zostali wybrani Franek Zagórski i Bartek Ostrowski. Środkowy obrońca i bramkarz zadbali o to by w 6 spotkaniach stracić ledwie jednego gola i to w meczu z granatowymi!!!! Wyróżnienie dla wszystkich pozostałych zawodników, którzy dali z siebie 200% by stanąć na drugim miejscu podium!!! Brawo!

Football Talents białe reprezentowali:

  1. Bartek Ostrowski, bramkarz
  2. Maks Lipski, rezerwowy bramkarz
  3. Franek Zagórski, kapitan
  4. Piotrek Kosman
  5. Marek Przeździecki 1 asysta
  6. Igor Małyszko 1 gol
  7. Patryk Kędziora 1 gol i 1 asysta
  8. Dawid Zaraś 1 asysta
  9. Dawid Gnidiuk 1 asysta
  10. Janek Sęk 2 gole

Football Talents granatowe reprezentowali:

  1. Maks Lipski, bramkarz
  2. Bartek Ostrowski, rezerwowy bramkarz
  3. Patryk Nowosielski, kapitan 9 goli i 3 asysty
  4. Marek Węgrowski 3 asysty
  5. Maks Zaron 4 gole i 4 asysty
  6. Kuba Zborowski 1 gol i 4 asysty
  7. Kacper Cerlica 1 gol i 2 asysty
  8. Jasiek Kraszewski 4 gole
  9. Jasiek Lulek 1 gol i 1 asysta
FT biali

Srebro dla białych Football Talents

FT granatowi (2)

Złoto dla granatowych Football Talents

Powyższe zdjęcia wykonane zostały przez Mamę Maksa Zarona – bardzo dziękujemy!

Kategorie:Relacje meczowe Tagi:
                                                                                                                                                                                                                                                                                                
  1. DarekMoz
    Listopad 24th, 2014 at 11:40 | #1

    Gratulacje dla Trenera i chłopaków!!!
    Ciekawe komu Trener kibicował w meczu biali vs. granatowi :)

  2. Rodzice Bartka O
    Listopad 24th, 2014 at 13:35 | #2

    Wielkie gratulacje dla obu drużyn (DRUŻYNY) i TRENERA!!! Sytuacja w której 2 zespoły z jednej szkółki stają na podium silnie obsadzonego turnieju nie jest chyba zbyt częsta i dużo mówi o jakości pracy wykonywanej w naszym klubie…

    FT 2002 krok po kroku notował coraz lepsze wyniki, nabierał doświadczenia a co najważniejsze grał coraz lepiej, a teraz musi pogodzić się z trudną rolą głównego kandydata do podium na każdym halowym turnieju :)

    Dla NIEBIESKICH specjalne gratulacje za udźwignięcie presji (wszyscy kibice liczyli na podium)
    i zwycięstwo w imponującym stylu. Statystyka bramkowa z jednej strony pokazuje siłę ataku, z drugiej zaś świetną grę w obronną tej drużyny.

    Szczególne gratulacje dla BIAŁYCH, bo to zespół, który praktycznie powstawał na tym turnieju. Pokazał on, że dużą mądrością i skutecznością w kluczowych momentach, przy pełnym zaangażowaniu każdego z zawodników, można pokonywać pozornie silniejszych rywali…

    PS: No i dla poprawienia sobotniego rezultatu Trener będzie musiał w przyszłym roku wystawić także FT III :)

  3. Ev@
    Listopad 24th, 2014 at 17:46 | #3

    BRAVO FT, BRAVO CHŁOPAKI, BRAVO TRENERZE :-) TAK TRZYMAĆ :-)

Komentarze są zamknięte