Home > Relacje meczowe > Brąz na Korona Cup

Brąz na Korona Cup

Listopad 30th, 2015

W sobotnim turnieju Korona Cup, rocznik 2007 zajął trzecie miejsce. Niestety nie był to najlepszy występ naszych zawodników, a poziom gry do jakiego przyzwyczailiśmy podczas rozgrywek ligowych zaprezentowaliśmy tylko raz, w ostatnim meczu o brąz. Oczywiście trzecie miejsce jest miejscem bardzo dobrym, jednak uzyskanym dość szczęśliwie.

W fazie grupowej z powodu nie pojawienia się zespołu Drukarz Warszawa rozgrywaliśmy tylko dwa spotkania, za to 15 minutowe. W pierwszym spotkaliśmy się Deltą Warszawa. Rozpoczęliśmy całkiem nieźle, szybko tworząc okazje do zdobycia gola. Niestety chwilami wydawało się, że bramka rywala jest zaczarowana, bo piłka ni jak nie chciała do niej wpaść. Odbijała się od słupka, od dobrze i szczęśliwie broniącego bramkarza, a gdy mieliśmy już pustą bramkę strzelaliśmy za lekko. Delta pod naszą bramką znalazła się dwukrotnie i dwukrotnie pokonała naszego bramkarza. Za pierwszym razem w 6 minucie meczu po rozegraniu autu, strzałem sprzed pola karnego zawodnik przeciwników nie dał szans Szymonowi Flakowi. Tę stratę udało nam się odrobić 2 minuty później za sprawą podania Julka Sveena i precyzyjnego strzału Igora Wydmańskiego. Niestety na drugiego straconego gola odpowiedzieć już nie potrafiliśmy. Szkoda tej straty bo popełniliśmy bardzo prosty błąd w kryciu, również przy rozegraniu piłki z autu. Gdy na tablicy było 1;2 w naszych głowach było tyle nerwów, że nie bardzo potrafiliśmy spokojnie konstruować kolejne akcje i właściwie nie udało nam się stworzyć zagrożenia pod bramką Delty. Trochę pechowo ale jednak przegraliśmy pierwszy mecz.

W drugim spotkaniu rywalizowaliśmy z niemiecko- polskim zespołem WBS, który wcześniej wygrał z Deltą 1:0. Mecz musieliśmy wygrać, a i to niekoniecznie musiało dać nam awans. Tym razem zagraliśmy słabiej i to nasz przeciwnik miał więcej okazji do zdobycia bramki. Dwukrotnie trafił w poprzeczkę, kilka razy ratował nas Szymon Flak. Po bramką WBS-u byliśmy kilka razy. Najlepiej zachowaliśmy się w 5 minucie, kiedy Kuba Janus podał do Igora Wydmańskiego, a ten ze spokojem posłał piłkę obok wychodzącego bramkarza.

Za wszelką cenę chcieliśmy utrzymać ten wynik, a poziom emocji zarówno na trybunach jak i na boisku sięgał zenitu. Wreszcie rozległa się syrena końcowa i cieszyliśmy się ze zwycięstwa 1:0.

W ten sposób wraz z Deltą wywalczyliśmy awans ponieważ obie ekipy miały bilans bramowy 2:2, podczas gdy WBS miał 1;1.

W fazie finałowej na początku spotkaliśmy się z wielkim faworytem turnieju i ostatecznie pewnym zwycięzcą, drużyną BKS Warszawa. Mieliśmy swój plan na ten mecz, którego zupełnie nie umieliśmy zrealizować. Graliśmy wręcz zupełnie odwrotnie, z czego skrzętnie skorzystał rywal. Już po 3 minutach było 3:0 dla rywala. W 8, 9 i 10 minucie straciliśmy kolejne bramki, odpowiadając tylko raz w 9 minucie, kiedy to BKS sam sobie wbił gola samobójczego. Na pocieszenie warto dodać, że każdy rywal, z jakim mierzył się w sobotę BKS otrzymywał podobny „bagaż doświadczeń”.

Kolejny mecz musieliśmy rozegrać  bezpośrednio po meczu z BKS-em, a rywalem ponownie był zespół Delty. Zagraliśmy najgorszy mecz w turnieju, nie grając kompletnie nic. Staliśmy w miejscu jakbyśmy wciąż rozpamiętywali poprzednią porażkę. Delta też nie grała najlepiej, ale potrafiła wykorzystać prezent jaki daliśmy w okolicach 5 minuty. Najbliżej wyrównania byliśmy w 9 minucie meczu, gdy bardzo ładnie z rzutu wolnego uderzył Julek Sveen, ale świetną interwencją popisał się bramkarz Delty, ostatecznie wybrany najlepszym bramkarzem turnieju. Przegraliśmy 1:0.

Pozostał nam jeden mecz z APN Ostrołęka. Tak się ułożyły poprzednie wyniki fazy finałowej, że mecz ten decydował o trzeciej lokacie. Nim do niego podeszliśmy w szatni odbyliśmy nieco ostrzejszą rozmowę z zawodnikami :) Poskutkowało.

W 5 sekundzie meczu zdobyliśmy pierwszą bramkę, w 2 minucie drugą, a w 4 trzecią. Wreszcie graliśmy bardzo skoncentrowani, agresywnie, dynamicznie. Walczyliśmy jak w żadnym z poprzednich spotkań. W dodatku skutecznie. Dwa z trzech goli były przedniej urody. Najpierw po rozpoczęciu ze środka Kacper Zgórzyński przytomnie podał głową do Igora Kyrcza, który również głową skierował piłkę do siatki.

Następnie rzut wolny wywalczony przez Kacpra Zgórzyńskiego, tuż sprzed pola karnego wykonywał Julek Sveen i precyzyjnym strzałem skierował piłkę tuż obok słupka bramki APN. Przy golu na 3:0 świetnie obrońcę zaatakował Kacper Zgórzyński, dzięki czemu skierował piłkę do siatki. W tym meczu graliśmy spokojnie, wymienialiśmy celne podania, stwarzaliśmy zagrożenie. Więcej goli nie strzeliliśmy, ale miłym akcentem zakończyliśmy turniej, potwierdzając, że w drużynie drzemią spore możliwości.

W nagrodę otrzymaliśmy brązowe medale, dyplomy i puchar.

Dziękujemy za głośny doping, tym razem na trybunach prezentowaliśmy się lepiej niż na boisku :)

FT reprezentowali:

  1. Szymon Flak
  2. Julek Sveen 1 gol i 1 asysta
  3. Kuba Janus 1 asysta
  4. Kuba Musialik
  5. Igor Kyrcz 1 gol
  6. Igor Jasiurkowski
  7. Igor Szwarc – debiut w barwach FT
  8. Igor Wydmański -2 gole
  9. Kacper Zgórzyński 1 gol i 2 asysty
  10. Szymon Wolak
  11. Bartek Świdnicki

 

Kategorie:Relacje meczowe Tagi:
                                                                                                                                                                                                                                                                                                
Komentarze są zamknięte