Home > Relacje meczowe > Zwycięstwo na początek

Zwycięstwo na początek

Marzec 14th, 2017

Rocznik 2003 już w minioną niedzielę rozpoczął zmagania ligowe wyjazdowym meczem z WBS. Po zaciętym spotkaniu odnieśliśmy zasłużone zwycięstwo 3:2. W pewnym momencie prowadziliśmy już 3:0, ale na własne życzenie skomplikowaliśmy sobie końcową część rywalizacji.

Podczas długiego pobytu na pierwszoligowym froncie zwycięstwa nie były dla nas codziennością, dlatego tym razem w drugoligowym debiucie, wszystkim bardzo zależało by wygrać. Sztuka ta się udała, choć rywal jasno dał nam do zrozumienia, że druga liga nie będzie łatwa, a o każde punkty będziemy musieli walczyć dając z siebie wszystko.

Cała pierwsza połowa była wyrównana. Jedni i drudzy mogli zdobyć bramkę. Pierwszą ku temu okazję stworzył nasz zespół już w drugiej minucie meczu gdy Antek Cybulski znalazł się sam na sam z bramkarzem rywala, ale wywalczył tylko rzut rożny. Później swoje okazje miał gospodarz meczu – WBS. Raz zrobiło się na prawdę niebezpiecznie gdy do piłki ścigał się nasz bramkarz, Hubert Zgórzyński z napastnikiem WBS. Szybciej dotarł do niej napastnik, ale ofiarne interwencje Huberta i wracających obrońców spowodowały, że strzał okazał się być niecelny.

Sporo walki było w środku pola, a niewiele strzałów. Brakowało nieco uspokojenia gry, ale dzięki temu mecz przez cały czas oglądało się w dużym napięciu. Poza pierwszymi minutami, bardzo pewnie zagraliśmy w defensywie, co ostatnio nie było naszą mocną stroną. Widać że para obrońców Szymon Dobiegała i Kuba Prokosiński rozumieją się dobrze a z każdym meczem będzie jeszcze lepiej. Na boku defensywy niewiarygodną pracę wykonywał Marcel Winiarski. Był bardzo aktywny zarówno w obronie jak i ataku.

Gdy wydawało się, że pierwsza część spotkania zakończy się bezbramkowym remisem, w ostatniej minucie Kajtek Kyrcz strzelił bramkę. Kajtek, wypuszczony na skrzydle przez Kubę Janiaka, chciał dośrodkować, ale piłkę trafił nieczysto i gdy zrezygnowany odwrócił się by wrócić na swoją pozycję, okazało się, że bramkarz gospodarzy popełnił błąd a piłka wturlała się do bramki.

Po przerwie spodziewaliśmy się odważniejszych ataków rywala. Tak się stało, ale tylko w pierwszych kilku minutach, gdy WBS wywalczył sobie trzy rzuty rożne. Na szczęście, dzięki wysokiej koncentracji zespół FT nie dopuścił do większego zagrożenia. W 41 minucie z akcją wyszedł Szymon Dobiegała i wywalczył rzut rożny. Dobrze dośrodkował Grześ Możeluk, do piłki dopadł Dawid Gnidiuk i podwyższył prowadzenie na 2:0.

Dwie minuty później solową akcję po podaniu Szymona Dobiegały przeprowadził Grześ Możeluk. Przejął piłkę w środkowej strefie boiska, z każdym metrem nabierając rozpędu minął trzech rywali aż wreszcie znalazł się w sytuacji sam na sam z bramkarzem. Precyzyjnym strzałem lewą nogą trafił w sam róg bramki. 3:0.

Trzy bramkowe prowadzenie wydawać by się mogło bezpieczną przewagą. Jednak gdy do końca meczu pozostaje ponad 25 minut, niczego nie można być pewnym. W 46 minucie w niegroźnej sytuacji zabrakło nam opanowania. Zamiast wyczekać co zamierza zrobić napastnik będący w narożniku naszego pola karnego, niepotrzebnym wślizgiem sfaulowaliśmy go. Przy rzucie karnym Hubert Zgórzyński był bez szans. 3:1.

W kolejnych minutach mogliśmy się spodziewać zmasowanych ataków rywala. Tu jednak wyszła dojrzałość i doświadczenie FT. Umieliśmy utrzymać się przy piłce, kreować kolejne sytuacje, podczas gdy Hubert Zgórzyński był niemal bezrobotny. Mało brakowało byśmy podwyższyli prowadzenie. Po kolejnym rzucie rożnym dobrą okazję miał Maks Dobrowolski, ale pechowo uderzył w poprzeczkę.

Znów wydawało się, że wynik i sposób naszej gry da nam trzy punkty. Niestety w 65 minucie „nadzialiśmy” się na kontrę. Dobre prostopadłe podanie i w sytuacji sam na sam starał się uratować nas Wojtek Malicki, ale nie miał szans. 3:2.

Ostatnie 4 minuty plus dwie doliczone, poświęciliśmy na obronę, choć staraliśmy się by piłka była jak najdalej od naszej bramki. Cały zespół robił wszystko by nie roztrwonić przewagi. W tym czasie rywal oddał jeden strzał, który bez problemu złapał Wojtek Malicki. Wygraliśmy więc 3:2 i właśnie jednobramkowe zwycięstwo było naszym zdaniem sprawiedliwym wynikiem.

Cały nasz zespół zasłużył na pochwałę. Zagrał solidnie i z dużą koncentracją. Przede wszystkim poprawiliśmy grę w defensywie co również przełożyło się na ilość sytuacji do zdobycia gola. Tych mieliśmy całkiem sporo. Musimy jednak pamiętać, że to tylko jedno zwycięstwo a przed nami kolejnych 13 spotkań. Już w niedzielę gramy w Milanówku z Hutnikiem.

Najlepszym zawodnikiem został wybrany Marcel Winiarski. Mimo jednego poważnego błędu znacznie więcej zrobił dobrego. Biegał po swojej stronie bez końca, przerywając wiele akcji, z czego część jeszcze na połowie rywala.

Wyróżnienia dla Grzesia Możeluka (znakomita akcja bramkowa + asysta) oraz dla Szymona Dobiegały i Kuby Prokosińskiego, za stworzenie pewnej pary obrońców.

FT reprezentowali;

  1. Hubert Zgórzyński
  2. Wojtek Malicki
  3. Janek Winiarski
  4. Marcel Winiarski
  5. Szymon Dobiegała – 1 asysta
  6. Kuba Prokosiński
  7. Dawid Gnidiuk – 1 gol
  8. Kuba Janiak kpt – 1 asysta
  9. Antek Gondek
  10. Grześ Możeluk – 1 gol i 1 asysta
  11. Antek Cybulski
  12. Aleks Bartosz
  13. Franek Słoniewski
  14. Maks Dobrowolski
  15. Kajtek Kyrcz – 1 gol
  16. Bartek Kusyk
Kategorie:Relacje meczowe Tagi:
                                                                                                                                                                                                                                                                                                
Komentarze są zamknięte