Podsumowanie obozu
Z napisaniem podsumowania celowo czekałem kilka dni. Chciałem dzięki temu bardziej obiektywnie, nie pod wpływem emocji, opisać to co działo się na obozie. Myślałem, że moje wrażenia z wyjazdu będą inne, że dostrzegę coś nowego, pozytywnego lub nie. Nic się jednak nie zmienia. Równie dobrze mogłem napisać to wszystko co znajduje się poniżej w Piątek po powrocie do domu, a właściwie w Sobotę, ponieważ wróciłem już po północy. Stało się tak dlatego, że PKP nie poradziło sobie z burzą i deszczem, a przez to Trener Marcin wraz z Hubertem Lenkiewiczem, jadąc do domu – do Białegostoku, utknęli już na Dworcu Wschodnim ( ruszyli z centralnego). Trzeba było ich odebrać i zorganizować nocleg ponieważ następny pociąg był dopiero rano. To chyba był znak, że obóz powinien trwać dłużej:) [ CZYTAJ DALEJ ]
Najnowsze komentarze