W pierwszej kolejce Mazowieckiej Ligi Piłki Nożnej przyszło nam się spotkać z UKS Łady. Nie znaliśmy tego zespołu, więc nie wiedzieliśmy czego możemy się po nim spodziewać. Okazało się, że poprzeczkę zawiesił nam dość wysoko, ale nie tak, żebyśmy jej nie przeskoczyli. W historycznym, pierwszym meczu Football Talents w rozgrywkach MZPN zwyciężyliśmy 4:2.

Początki były ciężkie. Przeciwnik atakował, a my nie potrafiliśmy mu się przeciwstawić, co spowodowało spore nerwy szczególnie w grze obronnej. Nie graliśmy podaniami, staraliśmy się przeszkadzać przeciwnikowi ale brakowało zdecydowania. Po kilku minutach przegrywaliśmy 1:0. Dopiero wtedy zaczęliśmy tworzyć akcje pod bramką Ład. Nadal jednak brakowało takiej gry jaką prezentowaliśmy w przedsezonowym sparingu z Deltą. Mimo to udało się wyrównać. Bardzo mocnym celnym strzałem popisał się Daniel Wichman, bramkarz zdołał odbić strzał, ale tam czekał już, nasz nowo mianowany kapitan, Adam Kiełbiński, który sprytnym strzałem nad bramkarzem zdobył pierwszego gola dla FT.  W pierwszych 15 minutach wynik już się nie zmienił.

Druga kwarta to znów nieporadność Football Talents w obronie, ale składniejsze akcje w ataku. W jednej z nich cudem tylko piłka nie znalazła się w bramce UKS. W niesamowitym zamieszaniu strzelało trzech zawodników FT, ale za pierwszym i drugim razem piłka lądowała na poprzeczce a za trzecim na nodze obrońcy. Pech. Rywal tak jak i w pierwszej części tak i w drugiej strzelił gola, po tym jak nie potrafiliśmy wybić piłki z pola karnego. Nam się nie udało i po połowie meczu przegrywaliśmy jedną bramką.

Druga połowa rozpoczęła się od naszych ataków i wyglądała tak, prawie przez cały czas. Przy ogłuszającym dopingu kibiców  - szalikowców z wuwuzelami, wreszcie zaczęliśmy grać szybko, składnie, podaniami, zespołowo i agresywnie. Rywale nie umieli się temu przeciwstawić i tylko naszej, nie najlepszej skuteczności zawdzięczają stratę tylko dwóch goli. Oba zdobył Franek Oniszczuk, pierwszego wykorzystując zamieszanie podbramkowe, a drugiego po fantastycznej akcji Bartka Radosza prawy skrzydłem. Przebiegł przez ponad pół boiska, mijając przy tym dwóch rywali i dośrodkował na piąty metr właśnie do Franka, któremu wystarczyło dołożenie stopy. Nie mniej jednak brawo za to że się tam znalazł. W ten sposób po trzeciej kwarcie prowadziliśmy 3:2. Bez wątpienia to była najlepsza kwarta w wykonaniu Football Talents. Musimy dążyć do tego, aby przez cały mecz grać tak jak w tej części.

W ostatnich 15 minutach zadanie było jasne. Grać jak najdalej od własnej bramki, utrzymać wynik a jak się uda to strzelić kolejnego gola. Plan powiódł się w stu procentach. Przeciwnik dopiero pod sam koniec spotkania przedarł się przez naszą obronę, ale nie był w stanie pokonać pewnego w bramce Mikołaja Jagieły. A gola po składnej akcji i dobrym podaniu Franka Oniszczuka zdobył ładnym i sprytnym strzałem Jurek Malicki. Nasza obrona w której wielką pracę wykonywali Adrian Błasiak, Daniel Wichman Robert Baryła i Bartek Radosz, była niemal bezbłędna.

Football Talents reprezentowali:

1. Mikołaj Jagieło – bramkarz, ocena 5
2. Adam Kiełbiński – kapitan, 1 gol, ocena 5
3. Franek Oniszczuk – 2 gole + 1 asysta, ocena 6-
4. Jurek Malicki – 1 gol, ocena 6
5. Bartek Radosz – 1 asysta, ocena 6
6. Daniel Wichman – ocena 4+
7. Robert Baryła – ocena 4+
8. Artur Rotuski – ocena 4
9. Hubert Kozubowicz – ocena 4
10. Wiktor Kobus – ocena 4
11. Adrian Błasiak – ocena 5
12. Miachał Pruszyński – ocena 4
13. Alex Marev – rezerwowy bramkarz, brak oceny ponieważ nie wystąpił w meczu.

Najlepszymi zawodnikami Football Talents zostali wybrany Bartek Radosz i Jurek Malicki, za grę na bardzo wysokim poziomie, wielkie zaangażowanie oraz walkę do ostatnich sekund i sił.

Trzeba jednak zaznaczyć, że wszyscy powołani zawodnicy spełnili oczekiwania. Jedni grali więcej inni nieco mniej, lecz najważniejsze jest to że wszyscy byliśmy drużyną, a to ma największą wartość. BRAWO!!!

Mecz chwilami był bardzo trudny więc tym bardziej cieszy umiejętność odwrócenia wyniku na swoją korzyść. Świadczy to o dojrzałości drużyny Football Talents. Oby tak dalej bo przed nami jeszcze wiele trudnych spotkań. Za tydzień również w roli gospodarza zmierzymy się z KS Raszyn. Spotkanie rozpocznie się o godzinie 12:30 11.09.2010r.

Bardzo dziękujemy za liczne przybycie kibicom. Liczymy,  że z meczu na mecz będzie WAS jeszcze więcej.