Home > Aktualności > Nieudana niedziela dla Football Talents

Nieudana niedziela dla Football Talents

Marzec 28th, 2011

Wczoraj wzięliśmy udział w dwóch turniejach. Grupa najstarsza pojechała an turniej Okęcie Cup, a grupa średnia Orzeł Cup. W pierwszym turnieju rozegraliśmy 5 meczy z czego 2 zremisowaliśmy a trzy przegraliśmy. W drugim również zagraliśmy w pięciu spotkaniach, również 3 przegraliśmy, 1 zremisowaliśmy i w jednym meczu odnieśliśmy zwycięstwo. Niemniej jednak oba turnieje były dobrym przetarciem przed ligą pokoju która rusza już za tydzień!

Okęcie Cup nie okazało się dla nas szczęśliwe. W pierwszym meczu graliśmy z gospodarzami zawodów i mimo olbrzymiej przewagi z naszej strony gola nie potrafiliśmy zdobyć, a przeciwnik wykorzystał swoją jedyną okazję i wygrał 1:0.

W drugim meczu zagraliśmy z o wiele silniejszym SEMPem i wypadliśmy zdecydowanie lepiej. Znów mieliśmy przewagę, ale już nieco mniejszą. Tym razem padł wynik remisowy 0:0. Po tym meczu wszyscy byliśmy zadowoleni z naszej postawy. Wydawało się, że teraz będzie już tylko lepiej i w kolejnych spotkaniach będziemy walczyli o awans do półfinału.

Niestety w kolejnym meczu z Akademią Imielin zagraliśmy fatalnie i przegraliśmy 0:2.

Czwarte spotkanie przeciwko UKS Łady było dość wyrównane, ale niestety znów przegraliśmy 0:2.

A w ostatnim spotkaniu Football Talents zanosiło się na zwycięstwo, ponieważ po kilku minutach prowadziliśmy z Ursusem 2:0. Najpierw padła bramka samobójcza, a po chwili gola zdobył kapitan drużyny Mateusz Dżuchil. Niestety przeciwnik zdołał się podnieść i wyrónał na 2:2. W ten sposób zgromadziliśmy tylko dwa punkty w pięciu meczach i pożegnaliśmy się z turniejem.

Nasza gra wcale nie była taka zła jakby wskazywały wyniki meczy. Byliśmy bardzo, bardzo nieskuteczni. Nawet w dogodnych sytuacjach, albo nie trafialiśmy w bramkę, albo bronili bramkarze rywali. Widać było, że naszym piłkarzom nie brakuje zaangażowania i chęci, ale tak czasem jest, że piłka wpaść do bramki nie chce. Już za tydzień zagramy w Lidze Pokoju i na pewno będzie lepiej.

Football Talents reprezentowali:

  1. Hubert Ihnatowicz, bramkarz
  2. Mateusz Dżuchil, kapitan
  3. Maciek Kaczmarzyk
  4. Szymon Rąpała
  5. Kuba Należyty
  6. Jurek Malicki
  7. Robert Baryła
  8. Mikołaj Jagieło

Najlepszym zawodnikiem został Maciek Kaczmarzyk. Przerywał bardzo wiele akcji, chwilami był zwyczajnie nie do przejścia.  Brawo Maciek.

Oceny pozostałych zawodników zostaną przekazane na treningu.

W drugim turnieju tego dnia Football Talents rocznik 2000, na świeżym powietrzu przy świecącym słońcu i ładnej pogodzie, rywalizował w Orzeł Cup na warszawskiej Pradze. Z powodu olbrzymich problemów kadrowych przyjechało tylko 8 zawodników. Przez to z góry skazani byliśmy na porażkę w turnieju, ale postanowaliśmy walczyć.

W pierwszym meczu zmierzyliśmy z dobrze nam znaną Deltą. Zremisowaliśmy 1:1, mimo że przegrywaliśmy już 0:1. Do remisu doprowadził Olek Kukulski wykorzystując rzut karny podyktowany za faul na Jurku Malickim.

W drugim spotkaniu walczyliśmy (dosłownie) o jak najlepszy wynik z praskimi dziewczynami z MUKS Praga. Przeciwnik gra w piłkę bardzo dobrze. Widać, że panowanie nad piłką nie sprawia im żadnego problemu, a przy tym grają najostrzej i „najtwardziej” ze wszystkich przeciwników z jakimi do tej pory mieliśmy okazję się zmierzyć. Był to więc ciężki test dla naszych zawodników. Mimo że przegraliśmy to spotkanie 1;0 test możemy uznać za zaliczony. Chłopcy podjęli walkę, i bardzo chcieli wygrać, a po stracie gola bez przerwy dążyliśmy do wyrównania. Byliśmy jednak niemiłosiernie kopani, faulowani, szczypani odpychani itp. Dziewczyny, oprócz treningów piłki nożnej mają też chyba lekcje brutalności i aktorstwa. W jednej akcji najpierw celowo kopnięty został Olek Kukulski, a po chwili wychodząc na doskonałą pozycję do zdobycia gola ścięty z nóg został Jurek Malicki. Sędzia powinien wykluczuć obie zawodniczki z gry, ale zdecydował się tylko na jedną z nich. W ostatniej sekundzie meczu mieliśmy najlepszą sytuację do wyrównania. Po strzale Jurka piłka odbijała się od bramkarki i zatańczył na linii bramkowej po czym została wybita prosto pod nogi Roberta Baryły. Robert przyjął, przymierzył i … strzelił minimalnie obok bramki.

W trzecim spotkaniu zagraliśmy i wreszcie wygraliśmy 2:0 z Kozienicami. Gole zdobyli Olek Kukulski i Jurek Malicki.

Kolejne spotkanie przeciw KS Ursus, znów było bardzo wyrównane. W 4 minucie Hubert Kozubowicz zrobił rajd z piłką przez całe boisko aż został sfaulowany w polu karnym. Znów pewnym egzekutorem okazał się Olek Kukulski. Ursus rzucił się do odrabiania strat i niestety udała im się ta sztuka. Przegraliśmy 1:2.

W ostatnim meczu zagraliśmy z Gwardią. Na awans szans już nie mieliśmy. Znów jako pierwsi wyszliśmy na prowadzenie, znów za sprawą Olka Kukulskiego, który przebiegł pół boiska, minął bramkarza, nie dał się przepchnąć obrońcy i strzelił do pustej bramki. Trzeba jednak przyznać, że w całym meczu lepsza była Gwardia i w końcu dopieła swego strzelając dwa gole w końcówce meczu. Znów przegraliśmy 1:2

Jak na tak słabą frekwencję to był i tak bardzo dobry występ naszych zawodników. Mimo wielkiego zmęczenia dawali z siebie wszystko. Za to brawa i podziękowania. 

Football Talents reprezentowali :

  1. Mikołaj Jagieło, bramkarz
  2. Robert Baryła, kapitan
  3. Hubert Kozubowicz
  4. Piotrek Lesiecki
  5. Maciek Kawecki
  6. Adrian Błasiak
  7. Jurek Malicki
  8. Olek Kukulski

Najlepszym zawodnikiem Football Talents został wybrany Olek Kukulski, autor 4 goli. Wszyscy zawodnicy otrzymują szóstki, za to że byli i walczyli z całych sił.

Kategorie:Aktualności Tagi:
                                                                                                                                                                                                                                                                                                
  1. tata Roberta
    Marzec 29th, 2011 at 14:23 | #1

    „Rodzice.
    marzec 22nd, 2011 at 22:16 | #1 Odpowiedz | Cytuj Bardzo dobry występ, szkoda tylko, że nie wszyscy zawodnicy mieli okazję pograć dłużej niż kilka miut we wszystkich 6 meczach (72 minuty) w turnieju, który trwał ponad 8 godzin zegarowych.
    W tego typu zawodach lepsze rezultaty możnaby osiągnąć wykorzystując w większym stopniu wszystkich zawodników zwłaszcza, że rezerwowi mieli również aktywny udział w wynikach (asysty).
    Zmęczenie podstawowej szóstki w końcówce turnieju było bardzo widoczne. Częstsze zmiany wniosłyby to zespołu wiecej dynamiki, zwłaszcza w ostatnich meczach. No i …wszyscy mieliby szansę pograć zamiast przeważnie stać przy linii bocznej cały dzień. To też jest ważne dla zawodników i …rodziców”

    Szanowny Autorze powyższego komentarza!
    Czy w niedzielę Twój syn bronił honoru FT?
    Piszę honoru, bo w grę wchodziło wytrwanie (m. in. mojego syna) do ostatniego gwizdka, chociaż przy pełniejszym składzie była szansa na półfinał.
    Jeśli bronił, to masz mój szacunek. Jeśli nie to nie pisz więcej głupot!

  2. Rodzice.
    Marzec 29th, 2011 at 21:45 | #2

    Szanowny Panie,
    Proponujemy mniej patosu i więcej grzeczności. W swoim komentarzu nikogo nie obraziliśmy i z pewnością nie był to komentarz głupi. Wyraziliśmy swoją opinię do której mamy prawo i zrobiliśmy to w formie przewidzianej formułą portalu – czyli anonimowo (chociaż jesteśmy rodzicami zawodnika FT). Przypominam, że portal jest również czytany przez nasze dzieci co również nie jest bez znaczenia. Jakość dialogu pomiędzy rodzicami powinna mieć na uwadze budowanie sprzyjającej atmosfery wokół sekcji. Jestem przekonany również, że trener i „administrator portalu” są tego samego zdania.

    Co do meritum, to rodzice ostatecznie decydują o tym czy dzieci będą spędzały dwie niedziele pod rząd na wielogodzinnych turniejach. Może, w przyszłości warto by porozmawiać z rodzicami o np. częstotliwości turnejów, zwłaszcza tych całodniowych. To lepsze niż obwinianie wszystkich za brak szacunku do trenera i kolegów. Naszym zdaniem to była przesada.
    Oprócz braku pogody, braku chęci, braku pozytywnego stosunku rodziców do wychowania przez sport oraz „braku chęci obrony honoru FT”, istnieją jeszcze inne, nie wymienione przez uczestników portalu, okoliczności brane pod uwagę przy podejmowanu decyzji o udziale dziecka w zawodach. Do najważniejszych z nich należy oczywiście szkoła, chociaż są również i inne mniej lub bardziej prozaiczne.
    Fotball Talents nie jest sekcją komercyjną (przynajmniej dla nas) i pomimo wymaganej przez większość z nas obowiązkowości to w dalszym ciagu są to zajęcia pozalekcyjne i nadobowiązkowe. Zapewniam, że doceniamy znaczenie wychowania przez sport i to nie tylko w odniesieniu do najmłodszych. Pamiętajmy, że również dzięki rodzicom zawodników FT, sekcja odnosi sukcesy i „nasi synowie chętnie bronią jej honoru”. Nie popsujmy tego.
    Za kilka dni zaczynamy rozgrywki ligowe i zapewniam, że wszyscy (chłopaki i rodzice)chcemy w nich wypaść jak najlepiej.

  3. rodzice
    Marzec 30th, 2011 at 04:52 | #3

    W pełni zgadzam się z tatą Roberta !!! Na wynikach FT zależy tylko nie którym rodzicom . Jeżeli dla kogoś pogoda w niedziele była nie odpowiednia do gry w piłkę nożną to może czas pomyśleć o zapisaniu dziecka na szachy . W tej dyscyplinie sportu nie ma kontuzji i na głowę nie pada . Jest jeszcze jedna propozycja !!! Zapisania dziecka na lekcje fortepianu !!! A jeżeli chodzi o lekcje i naukę to można było załatwić tą sprawę w sobotę a niedziele poświęcić na bronienie honoru FT w turnieju . Ale lepiej jest narzekać , że nasze dziecko mało grało na wcześniejszym turnieju !!! Za tydzień rusza liga i co ??? Na meczach pojawi się garstka drużyny bo np . będzie padał deszcz … !!! Istna kpina !!! Podziękowania dla chłopaków za wole walki i nie ustępliwość na turnieju . Pamiętajcie , że tylko ciężką pracą w tej dyscyplinie sportu można coś osiągnąć .

  4. Tata MIKOŁAJA 6
    Marzec 30th, 2011 at 12:33 | #4

    Co do meritum-turnieje przed ligą są elementem przygotowania zespołu jak również służą do oceny formy poszczególnych zawodników. Myślę,że trenerowi trudno jest wypracować koncepcję gry grając połową składu. Takich problemów nie mają Bajorki,Ursus,Drukarz,Łady,Gwardia,Polonia itp ponieważ na każdy turniej stawia się cała(powołana) drużyna a chłopcy rywalizują o miejsce w składzie na boisku.

  5. aga kaczmarzyk
    Marzec 30th, 2011 at 18:24 | #5

    Rodzice. : Wyraziliśmy swoją opinię do której mamy prawo i zrobiliśmy to w formie przewidzianej formułą portalu – czyli anonimowo (chociaż jesteśmy rodzicami zawodnika FT). .

    Szanown Rodzice,
    Od początku istnienia szkółki i naszego portalu mamy niepisana zasadę, że nie komentujemy anonimowo. Własnie dlatego, że czytaja nas dzieci i chcielibyśmy uniknąc powszechnej w internecie anonimowości sprzyjającej negatywnym komentarzom i krytyce, skądinąd czasem konstruktywnej. Byłoby fajnie, gdyby każdy wziął odpowiedzialność za swoje opinie, zwłaszcza rodzice, i ni wylewał swoich żali jak na pudelku.pl itp…

  6. Mama Piotrka Ż.
    Marzec 30th, 2011 at 21:39 | #6

    Być może problem, który pojawił się w grupie średniej mnie bezposrednio nie dotyczy. Mój syn chodzi do grupy najmłodszej i tam zawodnicy muszą starać się o to aby zostać powołanym do reprezentowania swojej druzyny . Mój syn już sam ten fakt uważa za wyróżnienie.Myślę, że duzo mniejsze znaczenie ma to czy zagra w każdym meczu od gwizdka do gwizdka czy wejdzie na boisko na kilka minut (wiadomo, że każdy chciałby grać w pierwszym składzie ale chyba każdemu trzeba dać szansę). Bardzo dziwi mnie to,że rodzice którzy decydują się zapisać swoje dziecko na zajęcia dodatkowe uczestnictwo w nich traktują wybiórczo i tylko wtedy kiedy im tzn. rodzicom to pasuje. Ja wychodzę z załozenia albo uczestniczę w zajęciach aktywnie (a w szkółce piłkarskiej są to nie tylko treningi ale równiez reprezentowanie druzyny na różnych imprezach) albo wogóle. Moze to rodzice powinni się zastanowić czy taka forma zajęć dodatkowych jest odpowiednia dla ich dzieci. My jako rodzice wyrażamy tu swoje opinnie tak samo trener może wypowiadać się co myśli na temat postawy swoich zawodników i chyba nikt nie powinien pisać, że przesadza. Przecież nie tylko nasze dzieci, nie tylko my rodzice spędzamy cały dzień na turnieju. Trener równiez tam jest, równiez poświęca swój czas. I na koniec chciałam tylko przypomnieć, że piłka nozna jest grą zespołową i kazda drużyna powinna kierować się zasadą jeden za wszystkich wszyscy za jednego.

  7. Rodzice.
    Marzec 31st, 2011 at 08:53 | #7

    Szanowni Państwo,
    Obserwując dyskusję na „forach”widzimy, że mamy „największą liczbę cytowań”, czyli poruszanymi przez nas tematami są Państwo żywo zainteresowani.
    Czujemy się więc zobowiązani, pisząc ostatni >>komentarz<jeszcze lepiej>>Mamy nadzieję, że FT wystąpi w nasilniejszym składzie<<<. Trzymamy kciuki.

    Ps. Panie Trenerze, zgadzam sie z Panem, że istniała szansa aby porozmawiać off line, ale nie sądziłem, że komentarz Rodziców spotka się z szerszym odzewem. Niemniej jednak, mam nadzieję, że otwarta konwencja networkingu internetowego (mimo wszystko) przydała się FT.

  8. Rodzice.
    Marzec 31st, 2011 at 08:56 | #8

    …coś nie poszło dobrze…z poprzednim komentarzem…jeszcze raz…

    Szanowni Państwo,
    Obserwując dyskusję na „forach”widzimy, że mamy „największą liczbę cytowań”, czyli poruszanymi przez nas tematami są Państwo żywo zainteresowani.
    Czujemy się więc zobowiązani, pisząc ostatni komentarz, do doprowadzenia dyskusji do podsumowania i konkluzji – przynajmniej z naszej strony.
    Ale przy okazji dwa wyjaśnienia, oto pierwsze: nigdy nie postulowaliśmy aby w drużynie nie było współzawodnictwa i do tego aby w podstawowym składzie grali słabeusze. Zwróciliśmy uwagę, że było by jeszcze lepiej, powołując chłopaków do składu na wielomeczowy turniej, dać im szansę pograć. Jest wiele sposobów aby to osiągnąć. Można na przykład zgłosić do turnieju dwie drużyny zamiast jednej, lub dwie zamiast trzech. Widzimy, że nasi konkurenci tak robią. Czy osiągnie wtedy również cele szkoleniowe? Bez wątpienia osiągnie „przy okazji” cel motywacyjno -wychowawczy, który jest bardzo ważny, biorąc pod uwagę wiek zawodników.
    Co to turnieju, to tu drugie wyjaśnienie. Ze zdziwieniem czytaliśmy Państwa komentarze w których łączyli Państwo fakty w sposób sugerujący, że nieobecność na drugim turnieju to swego rodzaju „kara” dla trenera, kolegów i drużyny za brak szansy pogrania w turnieju w Pruszkowie. Patrząc na grupę zawodników, którzy nie wystąpili w drugim turnieju widzimy, że byli w niej i tacy co grali i tacy co nie grali co, naszym zdaniem sugeruje zupełnie inny problem. Panie Trenerze, jeżeli chce Pan dysponować czasem nieletnich zawodników w większym zakresie niż do tej pory to może warto by zorganizować spotkanie z rodzicami (może z grupą rodziców) i porozmawiać . Myślę, że pozwoli to Panu skuteczniej realizować cele sekcji, również i te wyłącznie sportowe. Bez udziału i współpracy rodziców będzie to trudne. Wielu rodziców, jak Pan wie, do takiej szerszej współpracy chętnie przystąpi – trzeba dać im tylko szansę poznać Pana plany. Pozwoli to efektywniej wykorzystać Pana czas, który wkłada Pan w rozwój drużyny podczas weekendów (zapewniam, że jest to przez nas doceniane) oraz uniknie się późniejszych nieporozumień w klubie pomiędzy rodzicami, Panem i zawodnikami.
    Na koniec, pozdrawiamy wszystkich serdecznie. Zapraszamy do rozmów ale już „live” na meczach naszej drużyny – jesteśmy Rodzicami :)
    Mamy nadzieję, że FT wystąpi w nasilniejszym składzie. Trzymamy kciuki.
    Ps. Panie Trenerze, zgadzam sie z Panem, że istniała szansa aby o tych sprawach porozmawiać off line, ale nie sądziłem, że komentarz Rodziców spotka się z szerszym odzewem. Niemniej jednak, mam nadzieję, że otwarta konwencja networkingu internetowego (mimo wszystko) przydała się FT.

  9. mama Huberta I
    Marzec 31st, 2011 at 10:00 | #9

    Drodzy( jak się podpisujecie )”Rodzice”. Może dosyć już tej polemiki, jeśli ktoś jest tak mądry,że udziela wszystkim rad i ciągle krytykuje strategię trenera , zaangarzowanie rodziców , niech sam założy szkółkę piłkarską i da możliwość” pogrania” swoim dzieciom.
    Nasze dzieci (te bardziej zadowolonych rodziców)czytają codziennie te komentarze. Nie wpływa to na nich pozytywnie.

  10. rodzice Adriana B
    Marzec 31st, 2011 at 21:44 | #10

    Zaczyna się sezon i proszę pozwólmy trenerowi w spokoju pracować z drużyną . Tylko trener wie na ile stać każdego zawodnika . To On ustala skład i powołuje zawodników . To On odpowiada za wyniki drużyny . My jako rodzice postarajmy się aby nasze dzieci podnosiły Swoje umiejętności piłkarskie a obecność na turniejach i meczach ligowych była 100% wtedy wyniki będą z pewnością pozytywne . Nasi synowie dają z siebie na boisku wszystko , wkładając całe Swoje umiejętności w to co robią . Wspierajmy ich i przestańmy pisać te brednie !!! Od kierowania daną drużyną jet trener !!!

  11. Tata MIKOŁAJA 6
    Marzec 31st, 2011 at 22:19 | #11

    Podsumujmy: Trener jest od trenowania,zawodnicy od grania, a rodzice…..od kibicowania :-)

Komentarze są zamknięte