Ambitnie przeciw Legii
Nie udało się sprawić niespodzianki i wywalczyć choćby remisu z renomowanym zespołem Legii. Nasi piłkarze przegrali 12:1, ale absolutnie nie można im odmówić woli walki i starania się o jak najlepszy wynik. Efektem waleczności była honorowa bramka autorstwa Kajtka Kyrcza.
Była to ciekawa lekcja, jak należy się posługiwać piłką i starać się ją utrzymywać. Młodzi Legioniści nie panikowali, cierpliwie rozgrywali piłkę i nie strzelali z nieprzygotowanych pozycji. W ten sposób starali się przedostawać pod naszą bramkę i zdobywać kolejne gole. My chcąc zagęścić środek pola, nastawiliśmy się na grę z kontry.
Póki nasi zawodnicy mieli siłę, to wszystkie braki w umiejętnościach i doświadczeniu nadrabiali niewiarygodną ambicją. Gdyby ktoś obcy popatrzył na pierwsze minuty meczu, pomyślałby że to Legia gra w niebieskich strojach. W piątej minucie mogliśmy prowadzić 3:0! Niestety zabrakło spokoju w wykończeniu akcji – tym elementem Legia nas przewyższała. Już pierwszą szansę zamienili na gola. Była to 11 minuta. Niestety zamiast schodzić na pierwszą przerwę z jednobramkową stratą w ostatniej minucie padł drugi gol dla Legii.
Niemniej jednak z pierwszej kwarty możemy być bardzo dumni! Chłopcy zagrali tak jak ustaliliśmy w szatni. Dali z siebie absolutnie wszystko! Jeśli uda się na taki poziom motywacji wchodzić w każdym meczu to nie jednego rywala jeszcze pokonamy!
Po przerwie stanęliśmy i w 8 minut straciliśmy trzy gole. Później znów się obudziliśmy i walczyliśmy. Trzecia kwarta była najsłabsza i zakończyła się utratą czterech goli. Brakowało sił, a Legia grała naprawdę znakomicie.
W ostatniej kwarcie zależało nam aby z dobrej strony pokazać się publiczności i rywalom. I to na pewno się udało. Co prawda straciliśmy trzy gole, ale zdobyliśmy też jedną, honorową bramkę, która dała nam bardzo dużo radości. Jego zdobywcą został biegający samochodzik – Kajtek Kyrcz. Asystą popisał się Antek Gondek, ale czarną robotę w tej akcji wykonał Antek Cybulski, który w środku pola wyłuskał piłkę i zapoczątkował kontrę.
Cała drużyna spisała się świetnie i nie można mieć do nikogo pretensji. Na wyróżnienie zasługuje świetnie grający w bramce Wojtek Malicki, w obronie Maks Dobrowolski, Dawid Gnidiuk i Antek Cybulski.
W ataku najbardziej wyróżniał się Kajtek Kyrcz, który przebiegł niezliczone ilości kilometrów. Biegał od bramki do bramki, od przeciwnika do przeciwnika i w nagrodę zdobył gola.
Każdy zawodnik naszej drużyny może się dziś czuć zwycięzcą – bo tylko ten jest zwycięzcą, kto daje z siebie wszystko. Przegrani są ci, którzy odpuszczają – dziś w barwach FT nie odpuścił nikt. BRAWO!!!!!!
PS>Mniej więcej rok temu, rocznik 2002 grał z Legią i też przegrał – 12:0, w rundzie rewanżowej przegrał już tylko 2:0. Jesteśmy przekonani, że jeśli rocznik 2003 będzie ciężko pracował i ambitnie podchodził do swoich obowiązków, już za pół roku będzie notował świetne wyniki, tak jak i rocznik 2002 obecnie (dziś zanotował czwarte zwycięstwo w piątym meczu 4:0 z Agrykolą).
Football Talents reprezentowali:
- Wojtek Malicki, bramkarz
- Kajtek Kyrcz, kapitan, 1 gol
- Maks Dobrowolski
- Dawid Gnidiuk
- Antek Cybulski
- Łukasz Makarski
- Antek Gondek, 1 asysta
- Filip Jagiełka
- Tomek Kiełczykowski
- Michał Stachowicz
- Oliwier Dziuba
Najnowsze komentarze