IX miejsce r. 2000
Zawiedliśmy. Tym słowem możemy opisać poziom naszej gry podczas turnieju rocznika 2000 w Starachowicach. Mieliśmy bardzo zły dzień. Tak niskiego miejsca na turnieju nie zajęliśmy od około dwóch lat! Osłabienie zespołu przez brak kilku zawodników było widoczne, ale nawet mimo to powinniśmy zająć znacznie wyższe miejsce. Nie udało się i niech to będzie motywacja do jeszcze cięższej pracy na treningach.
Już początek turnieju był najgorszy z możliwych bo po sekundzie pierwszego spotkania przegrywaliśmy 0:1 z Szydłowianką. Zawodnik z Szydłowca uderzył ze środka boiska w samo okienko bramki Patryka Lachmana. Ten sam zawodnik ( wyglądał jakby był o kilka lat starszy od reszty zawodników) zdobył jeszcze kilka identycznych bramek w kolejnych spotkaniach. Mecz z Szydłowianką zakończyliśmy porażką 0:3, choć gdybyśmy wykorzystywali swoje sytuacje remis byłby bardzo realny. Skuteczność tego dnia była naszym wielkim kłopotem i w połączeniu z niezbyt solidną grą w obronie uzyskaliśmy tak fatalne miejsce w całym turnieju.
Drugi mecz ze Stykovią Styków, mimo naszej przewagi, tylko zremisowaliśmy 0:0.
Trzeci mecz znów zremisowaliśmy. Tym razem padł wynik 1:1, a pierwszego gola dla naszej drużyny zdobył Hubert Kozubowicz po podaniu Maćka Cichockiego. Rywalem był gospodarz zawodów Juventa Starachowice.
Po trzech meczach zgromadziliśmy tylko dwa punkty, ale bardziej martwił poziom naszej gry. Niby z meczu na mecz było trochę lepiej, ale nie przekładało się to na zdobycze bramkowe i punktowe.
Czwarty mecz z Rodziną Kielce, z którą do tej pory spotykaliśmy się dwukrotnie i dwukrotnie wygrywaliśmy, tym razem przegraliśmy 1:2. Powodem porażki był niezwykły brak skuteczności. Dwie sytuacje, które normalnie wykorzystujemy z „zamkniętymi oczami” marnujemy. Rywal wykorzystał dwie szanse, a my potrafiliśmy odpowiedzieć tylko jedną piękną indywidualną akcją Iwo Bisikiewicza. Iwo przebiegł niemal całe boisko, mijając przy tym kilku rywali i strzelił nie do obrony. Znów byliśmy lepsi a nie zdobyliśmy choćby punktu.
Przed ostatnim meczem z Koroną Kielce wiedzieliśmy, że ani nie spadniemy niżej piątego miejsca w grupie, ani nie awansujemy. Mimo takiego luzu psychicznego polegliśmy przez nerwowość i brak koncentracji. Straciliśmy aż trzy gole nie strzelając żadnego.
Na koniec turnieju rozegraliśmy mecz o „zaszczytne” dziewiąte miejsce z Neptunem Końskie. Ponownie mieliśmy dużą przewagę i po kilku minutach prowadziliśmy 1:0 po golu Jurka Malickiego ( kolanem ). Kolejne sytuacje powinniśmy byli zamienić na gole ale dokonywaliśmy cudów, żeby tak się nie stało. W odpowiedzi jedna akcja Neptuna zakończyła się bramką i musieliśmy rywalizować w konkursie karnych. Gole zdobyli; Robert Baryła, Adam Józefowski, Iwo Bisikiewicz i Jurek Malicki. Przy trzech strzałach rywali nie dał się pokonać Patryk Lachman i dzięki temu wygraliśmy 4:3.
Za cały turniej, na wyróżnienie zasłużyły dwie osoby, Hubert Kozubowicz i Adam Józefowski.
Liczyliśmy na znacznie wyższe miejsce w turnieju, ale czasem lepiej jest cofnąć się o krok, aby później zrobić dwa kroki do przodu. Musimy wykorzystać tę porażkę, do dalszego rozwoju. Jeśli to się uda, turniej w Starachowicach będziemy mogli zaliczyć do udanych.
Mimo słabej postawy piłkarskiej wyjazd odbył się w bardzo przyjemnej atmosferze. Dziękujemy za pomoc w organizacji wyjazdu Tacie Adama Józefowskiego oraz Tacie Maćka Cichockiego.
Football Talents reprezentowali:
- Patryk Lachman, bramkarz
- Robert Baryła, gol z rzutu karnego
- Daniel Wichman
- Iwo Bisikiewicz, 1 gol i gol z rzutu karnego
- Adam Józefowski, gol z rzutu karnego
- Hubert Kozubowicz, 1 gol
- Maciek Cichocki, 1 asysta
- Jurek Malicki, 1 gol i gol z rzutu karnego
- Adam Kiełbiński
- Filip Skłucki
- Paweł Choma
- Jan Dziupla, Jan Niezbędny i inni
Najnowsze komentarze