Home > Relacje meczowe > Mecz bez historii…

Mecz bez historii…

Maj 20th, 2013

Zwycięstwem 9:0 zakończył się mecz rocznika 2000 ze Świtem. Co ciekawe w pierwszej rundzie padł identyczny wynik. Nie możemy być jednak zadowoleni z przebiegu spotkania, które było bardzo chaotyczne. Mało było płynnych, składnych akcji. Szczególnie pierwsza połowa była pod tym względem fatalna.

Pierwszą bramkę zdobyliśmy dopiero w 18 minucie meczu. Gola zdobył Jurek Malicki dobijając uderzenie Roberta Baryły. Wcześniej jednak mieliśmy lepsze szanse Jurka, Iwo Bisikiewicza i Roberta, po których powinny paść gole.

Wydawało się, że po pierwszej bramce worek z bramkami się rozwiąże, ale tak się nie stało. Męczyliśmy się strasznie. Ciężko było stwierdzić czy bardziej męczy oglądanie tego spotkania, czy meszki.

Na 2:0 wynik spotkania podwyższył Bartek Radosz, który również trafił dobijając uderzenie Piotrka Grabowskiego w poprzeczkę. Już minutę później było 3:0. Była to najładniejsza akcja meczu, składająca się z kilku podań, zbudowana od naszego pola karnego, zakończona indywidualnym rajdem Jurka Malickiego. Asystę przy tym trafieniu zaliczył Maks Kubiak.

W przerwie umówiliśmy się z zawodnikami, że jeśli nie zaczną lepiej grać, myśląc bardziej o drużynie, a nie o poprawianiu własnych statystyk, oraz jeśli wynik nie będzie dwucyfrowy, na jutrzejszym treningu nie będą mieli meczu.

Lepiej grać na pewno zaczęli, ale wciąż daleko im było do poziomu jaki prezentowali choćby przed tygodniem w meczu z Agrykolą.

W 33 minucie Bartek Radosz podwyższył na 4:0 znów dobijając strzał kolegi, tym razem Roberta Baryły. W 34 minucie ponownie trafił do siatki Bartek Radosz . Tym razem asystę zaliczył Michał Pruszyński.

W 36 minucie drugą asystą popisał się Michał Pruszyński a do bramki trafił Jurek Malicki. W 38 minucie na 7:0 trafił debiutujący w naszych barwach Patryk Borowski. Bardzo fajnie w tej akcji zachował się Jurek, który mógł zakończyć akcję strzałem ale dojrzał lepiej ustawionego kolegę i tym samym zaliczył asystę.

Na kolejną bramkę czekaliśmy do 47 minuty. Z rzutu rożnego dośrodkował Bartek Radosz, a głową gola zdobył, najmniejszy w naszej drużynie, Iwo Bisikiewicz. Iwo w niedzielę obchodził imieniny, więc sprawił sobie miły prezent.

Wynik meczu na 9:0, w 53 minucie ustalił Jurek Malicki po podaniu Piotrka Grabowskiego. Później trwały usilne starania o 10 -tego gola, który pozwoliłby pograć na poniedziałkowym treningu, ale celowniki tego dnia były mocno rozregulowane.

Najlepszym zawodnikiem wybraliśmy Jurka Malickiego, który zdobył 4 gole i zaliczył jedną asystę.

FT reprezentowali:

  1. Robert Baryła, 2 asysty
  2. Iwo Bisikiewicz 1 gol
  3. Patryk Borowski 1 gol
  4. Piotrek Grabowski 2 asysty
  5. Bartek Grams
  6. Mikołaj Jagieło, bramkarz
  7. Adam Józefowski
  8. Hubert Kozubowicz
  9. Maks Kubiak, 1 asysta
  10. Łukasz Łukaszewski, bramkarz
  11. Jurek Malicki, 4 gole i 1 asysta
  12. Michał Pruszyński, 2 asysty
  13. Bartek Radosz, 3 gole i 1 asysta
  14. Filip Skłucki
  15. Daniel Wichman
  16. Eryk Skóra
  17. Paweł Choma – nie mógł zagrać z powodu braku badań lekarskich

 

Kategorie:Relacje meczowe Tagi:
                                                                                                                                                                                                                                                                                                
Komentarze są zamknięte