18.07 okiem Wiktorowicza, Nowosielskiego, Borkowskiego, Krysika i Zagórskiego
Dzień rozpoczęliśmy od pobudki. Po pobudce mieliśmy śniadanie. Po śniadaniu był trening rocznika 2003 i 2000 i 2001, a później rocznik 2002. O godzinie 13.30 zjedliśmy obiad. Po obiedzie przeczytaliśmy komentarze od naszych rodziców z naszego obozu. Następnie szukaliśmy piłek po ośrodku.
Zaczynało się robić coraz fajniej, aż wreszcie zaczął się turniej. Zagraliśmy mecze każdy na każdego, były bardzo zacięte. Po turnieju mieliśmy kolację. Na sam koniec dnia była zabawa w szukanie beretów ( narzędzi do ćwiczenia równowagi) i urodziny Patryka Lachmana. Po ciężkim i fajnym dniu poszliśmy spać.
Poranek okiem Taty Marcina
Słońce wstało i pięknie rozświetliło błękit nieba, ptaki zaczęły
ćwierkać, dozorca zaczął kosić trawę i wtedy sielankowy poranek brutalnie przerwał
budzik.
Marek odsypia dwa pracowite dni na działce u Dziadka Julka, ile tam wody było do przeniesienia,
Rafał zajada czekoladowe kulki z mlekiem, a ja śledzę super relacje z Żelistrzewa.
Oooo Marek wstał i już zaczyna się robić fajnie, kiedy trzeba ruszać do pracy.
Ale to nic, jutro SOBOTA. Ja się cieszę, a u Was to już półmetek obozu.
Korzystajcie z wakacji póki możecie.
Pozdrawiam
Pozdrowienia dla reporterów.
Z Waszych usmiechów widać, że dobrze sie bawicie, oby tak dalej.
Kamil, żebyś w szkole tak chętnie pisał:)
Panowie, spisaliście się na medal ;), krótko, zwięźle i na temat ;), bawcie się dobrze bo półmetek obozu już tuż tuż.
Pozdrowienia dla wszystkich, buziaki dla Ciebie Patryk
Rodzice