25.07 okiem Marcińskiego, Chomy i Kiełbińskiego
25.07.13 – jedenasty dzień obozu piłkarskiego FT. Dzień rozpoczęliśmy śniadaniem o 8.00. Następnie udaliśmy się do pokoi by zrobić w nich porządki. O godzinie 9.30 rozpoczęły się pierwsze treningi grup 2000 oraz 2003 i młodsi, a następnie trenował rocznik 2002.
Po zakończonych treningach Trener Filip puścił rocznikowi 2000 ich najlepszy mecz ligowy – z SF Wilanów, który zakończył się remisem 2:2. Po obejrzeniu meczu udaliśmy się na smaczny obiad.
Potem tradycyjnie czytaliśmy książki a o godzinie 15.00 rozegraliśmy turniej
Nie obyło się bez śmiesznych sytuacji między innymi: Pruch po strzeleniu jedynego gola biegnąc po boisku zaczął krzyczeć „łaaaa kur**”, nawet Głuchy z nadmiaru emocji urządził sobie drzemkę na przyczepie.
Nie odbyło się bez ostrych starć, a rywalizacja o zwycięstwo trwała do samego końca.
Wygrała drużyna nr 6 pod wodzą Jurka Malickiego, który w 9 meczach strzelił 13 goli (!!!).
Po turnieju zjedliśmy kolację. Następnie dostaliśmy telefony i mieliśmy czas wolny aby zadzwonić do rodziców. Potem zrealizowaliśmy swoje zamówienia w zdrowym, zmodyfikowanym sklepiku ( do wyboru były tylko zdrowe produkty ). Po zakupach jechaliśmy cabriobusem. Zatrzymaliśmy się „w lesie” poznając ciekawą historię dotyczącą kamiennego stołu, którego bały się zwierzęta.
Po powrocie mieliśmy czas wolny, który większość osób spędziła na świeżym powietrzu. Potem udaliśmy się do kąpieli (oczywiście nie wszyscy ) po czym poszliśmy spać.
Brawo chłopcy!
Świetna i jakże zabawna relacja dnia.
Pozdrawiam
Mama Jasia S.
Ale fajna wycieczka, super macie ten cabriobus
Brawo chłopcy za relację
pozdrowienia dla wszystkich