Home > Relacje meczowe > Zremisowaliśmy za zero punktów

Zremisowaliśmy za zero punktów

Wrzesień 18th, 2013

Minęło już kilka godzin od ostatniego gwizdka sędziego w meczu Hutnik – FT r.2003, a mimo to nadal ciężko się pogodzić z zaistniałą sytuacją. To co zrobił Pan Sędzia jest niewiarygodne i niewytłumaczalne. Emocje, które towarzyszyły wszystkim Polakom tuż po meczu z Czarnogórą 6 września br, to nic w porównaniu z tym, co czują dziś piłkarze, kibice i trener naszego zespołu. Z Czarnogórą Sędzia podjął słuszną decyzję, dziś koszmarnie się pomylił.

Na ostatnią kwartę wychodziliśmy przegrywając z Hutnikiem 5:4. Fatalnie ją jednak rozpoczęliśmy, bo po około 10 sekundach było już 6:4. Ta sytuacja nieco podłamała nas, czego efektem był kolejny gol dla gospodarzy. 7:4 i około 10 minut do końca. Wiele zespołów by już odpuściło walkę o końcowy sukces, ale nie my.

Staraliśmy się strzelić piątą bramkę, choć bardzo nam nie szło. Kilka strzałów zablokowanych, kilka świetnych interwencji bramkarza Hutnika. Wreszcie jednak na trzy minuty przed końcem meczu Tomek Okleka przepięknie uderzył z dystansu i zrobiło się 7:5. Walczyliśmy dalej i w 59 minucie wywalczyliśmy rzut wolny, który idealnie wykonał Antek Cybulski. Było już tylko 7:6!

Została minuta, plus 60 sekund o które przedłużył spotkanie prowadzący zawody. Właściwie wszyscy grali już wtedy w ataku. Wywalczyliśmy rzut rożny. Wykonał go Łukasz Makarski. Dośrodkował za lekko, piłka odbita od pierwszego obrońcy wróciła do Łukasza, który bez chwili zastanowienia  mocno uderzył w krótki róg. Bramkarz był bez szans. Niestety sędzia gola nie uznał, bo gwizdnął już po strzale Łukasza, ale zanim piłka znalazła się w siatce!!!

Sędzia przeprosił i przyznał się do błędu…

W pierwszych minutach meczu Hutnik osiągnął przewagę, ale z chwili na chwilę graliśmy coraz lepiej. Niestety w 9 minucie niepilnowany zawodnik Hutnika strzelił gola po wrzuceniu piłki z autu.

Na straconego gola odpowiedzieliśmy błyskawicznie. Tomek Kiełczykowski dośrodkował z rzutu wolnego, tam znakomicie piłkę opanował Janek Sęk i uderzył w samo okienko. 1:1.

Następnie mieliśmy kilka doskonałych sytuacji, ale zabrakło skuteczności.

W drugiej kwarcie zagraliśmy dobrze. Skutecznie w obronie. W dodatku w Tristan Castaing po indywidualnej akcji wyprowadził nas na prowadzenie, którego nie oddaliśmy aż do końca drugich piętnastu minut.

W trzeciej kwarcie obie drużyny fatalnie grały w obronie, ale za to skutecznie w ataku. W 34 minucie było 2:2. Pięć minut później fantastycznie w polu karnym zachował się Łukasz Makarski, który w ekwilibrystyczny sposób dosięgnął piłkę wrzuconą z autu przez Tomka Kiełczykowskiego. Było 3:2 dla nas.

Z prowadzenia cieszyliśmy się tylko minutę. Daliśmy się zaskoczyć kontrą rywali i było 3:3. Niestety rozpoczynając od środka boiska popełniliśmy kolejny prosty błąd i w konsekwencji przegrywaliśmy 3:4.

Minutę później znów był remis. Kolejną bramkę zdobył Łukasz Makarski. Tym razem jednak to z remisu, cieszyliśmy się tylko minutę. Zawodnikowi Hutnika pozwoliliśmy na oddanie strzału przy którym Wojtek Malicki był bez szans.

Co było dalej jest wyżej…

Trzeba uczciwie przyznać, że zagraliśmy słaby mecz. Na usprawiedliwienie jednak przemawia fakt, że musieliśmy łatać dziury w obronie poprzez nieobecność niektórych piłkarzy. Wyszło średnio. Były momenty lepsze i gorsze.

Braki kadrowe mają jednak też bardzo dobrą stronę. Im częściej młodzi piłkarze będą zmieniać pozycje na boisku, tym więcej się nauczą, będą bardziej wszechstronni i lepiej zrozumieją gdzie się pełni jaką rolę.

Chłopców trzeba pochwalić za charakter, za walkę do końca i osiągnięcie celu w 4 kwarcie. To, że przez błąd Sędziego oficjalnie jesteśmy przegrani nie ma większego znaczenia. Znaczenie ma fakt, że na 5 minut przed końcem spotkania, przegrywając trzema bramkami potrafimy doprowadzić do remisu! Właśnie to musimy wynieść z tego meczu jako najcenniejszą lekcję na przyszłość.  Z naszej perspektywy ten mecz zremisowaliśmy!

Zawodnikiem meczu został wybrany Łukasz Makarski, wyróżniony, szczególnie za pierwszą połowę Antek Cybulski. Na pewno jednak obu zawodników, tak jak i resztę zespołu stać na wiele więcej. Już w sobotę okazja aby to potwierdzić.

FT reprezentowali:

  1. Wojtek Malicki, bramkarz
  2. Kajtek Kyrcz, kapitan
  3. Tomek Kiełczykowski, 2 asysty
  4. Tomek Okleka, 1 gol
  5. Bartek Kusyk
  6. Antek Cybulski, 1 gol
  7. Jasiek Sęk 1 gol
  8. Franek Słoniewski
  9. Tristan Castaing 1 gol
  10. Łukasz Makarski 2 gole + 1 nie uznany, 1 asysta

 

Kategorie:Relacje meczowe Tagi:
                                                                                                                                                                                                                                                                                                
Komentarze są zamknięte