Home > Relacje meczowe > Pewne zwycięstwo nad Orłem (akt.foto)

Pewne zwycięstwo nad Orłem (akt.foto)

Październik 13th, 2013

W sobotnie popołudnie rocznik 2003 rozegrał spotkanie z Orłem Warszawa. Orzeł przed meczem miał zaledwie dwa punkty mniej niż nasz zespół, więc bardzo nam zależało aby wygrać i nie dać się wyprzedzić w tabeli. Po trudnym spotkaniu pewnie zwyciężyliśmy 5:1. Gra nie była najlepsza, ale nie ma też powodu do narzekania. Zwycięstwo jest w pełni zasłużone.

Pierwsza kwarta rozgrywała się w niezwykle szybkim tempie. Zawodnicy obu stron mocno angażowali się w każdą akcję, przez co było bardzo mało miejsca na rozgrywanie piłki. Udało nam się jednak przesunąć większość akcji na połowę Orła i to pod bramką gości było znacznie bardziej niebezpiecznie. Pod bramką FT długimi momentami było wręcz nudno.

W 11 minucie ładną akcją popisał się, obchodzący tego dnia imieniny, Maks Dobrowolski, podał do Janka Sęka, który stojąc oko w oko z bramkarzem skierował piłkę do siatki. To była akcja potwierdzająca naszą przewagę w tym spotkaniu.

Niestety po wyjściu na prowadzenie na zbyt wiele pozwoliliśmy rywalom i w ostatnich minutach pierwszej kwarty oraz w drugiej bywało niebezpiecznie. Kilka razy Wojtek Malicki musiał interweniować na pograniczu pola karnego.

Pod bramką Orła też było groźnie, głównie za sprawą Łukasza Makarskiego, który był nie do zatrzymania. Odbierał piłkę, dryblował strzelał i znakomicie podawał do kolegów. Łukasz był wszędzie i niemal z każdym dotknięciem piłki sprawiał mnóstwo kłopotu gościom.

Mimo kilku szans z obu stron w drugiej kwarcie gole nie padły, więc wciąż prowadziliśmy 1:0.

Trzecią kwartę zaczęliśmy dużo lepiej niż drugą. W 33 minucie kolejną szarżę lewą stroną boiska przeprowadził Łukasz Makarski. Do akcji znakomicie podłączył się Antek Cybulski. Łukasz wycofał piłkę do Antka, ten przełożył ją na prawą nogę i huknął sprzed pola karnego. 2:0!

Z każdą minutą nasza gra wyglądała coraz lepiej. Można było zauważyć dużo luzu, który uwalnia w graczach FT cały ich potencjał.  Dzięki temu stwarzaliśmy sporo sytuacji. Często brakowało precyzji, a jeszcze częściej siły przy strzałach. W całym spotkaniu cztery razy uderzaliśmy w doskonałych sytuacjach tak lekko, że bramkarz rywali nie miał problemów z obroną strzałów.

Wciąż jednak musieliśmy uważać na akcje Orła. W pewnym momencie zawodnik gości pięknie uderzył w samo okienko naszej bramki. Tam jednak genialnie zachował się Wojtek Malicki, który rzucił się do piłki, wyciągając przy tym kręgosłup do granic możliwości, chwycił piłkę i wylądował z nią w rękach. Parada bramkarska godna największych stadionów Europy. Brawo!

Ta interwencja dodała dodatkowej pewności i animuszu całej drużynie. Niedługo później wyprowadziliśmy szybką kontrę. Bartek Kusyk podał do Łukasza Makarskiego, ten popędził z piłką kilkanaście metrów i uderzył nie do obrony. 3:0.

Wydawało się, że nic złego nie może na się stać, ale pod koniec trzeciej kwarty popełniliśmy serię dość prostych błędów, a zawodnik Orła popisał się niebywałą precyzją i było już tylko 3:1.

Wiedzieliśmy, że Orzeł się nie podda i za wszelką cenę mieliśmy nie stracić drugiego gola. Na początku czwartej kwarty Orzeł przycisnął. Stworzył kilka sytuacji. Dwukrotnie Wojtek Malicki ratował nas w sytuacjach sam na sam. Przez kilka minut nie mogliśmy zapanować nad sytuacją na boisku.

Na szczęście w 49 minucie Łukasz Makarski podciął skrzydła Orła. Znakomitym podaniem „w tempo” popisał się Jasiek Sęk, a Łukasz Makarski trafił w samo okienko. Czwarty gol ostudził obie ekipy. Orzeł nie atakował już tak odważnie, a my byliśmy spokojni o końcowy sukces.

W dodatku  w 54 minucie prowadziliśmy już 5:1. Kolejna akcja Łukasza Makarskiego, kolejne celne podanie i w doskonałej sytuacji znalazł się Franek Słoniewski. Franek przyjął piłkę popatrzył i mocno uderzył w sam róg bramki. Zrobił to tak, jakby chciał pokazać kolegom co powinni byli zrobić w podobnych sytuacjach, kiedy to zamiast strzelać podawali do bramkarza Orła.

Wynik już się nie zmienił więc mogliśmy świętować kolejne wyraźne zwycięstwo nad mocnym rywalem.

Najlepszym zawodnikiem meczu został wybrany Łukasz Makarski - 2 gole, 2 asysty i mnóstwo znakomitych dryblingów, podań i strzałów. Taki Łukasz to skarb, z którego korzysta cały zespół, tak jak Łukasz potrafi korzystać ze świetnej gry całego zespołu. Wyróżnienie dla Maksa Dobrowolskiego – wiele odbiorów, asysta i podłączanie się do akcji ofensywnych. Pokazał, że mimo dłuższej przerwy w grze na boku obrony, wciąż to potrafi.

Tak naprawdę wyróżnić można by było cały zespół;

Antek Cybulski – gol, odbiory, motywowanie drużyny, podłączanie się do akcji ofensywnych, Bartek Kusyk – asysta, mnóstwo zaangażowania i chęci, mądre wybory, Kajtek Kyrcz - jak na kapitana przystało nie odpuszczał, walczył starał się, brak gola i asysty w tym przypadku nie obniża oceny, Wojtek Malicki – kilka ratujących nas interwencji plus jedna wręcz doskonała i piekielnie trudna, Tomek Okleka – szczególnie występ na prawym ataku pokazał wielki charakter i zaangażowanie, które zaprowadzi Tomka daleko, Jasiek Sęk – gol i asysta plus wiele odbiorów na połowie przeciwnika, chętnie podaje i szuka partnerów, gdyby poprawił skuteczność mógłby zostać piłkarzem meczu, Franek Słoniewski - świetny występ na środku pomocy udokumentowany golem, Jacek Kręcicki – dopiero zaczyna przygodę z ligowymi występami w FT, a już wykazuje się wielkim sprytem i wyczuciem na boisku. Twardy, odważny i skuteczny w działaniu, Szymon Dobiegała – raptem drugi występ na środku obrony, a zupełnie nie było tego widać. Szymon jest bardzo wszechstronnym, uzdolnionym piłkarzem, wieloma interwencjami zaprowadził porządek w naszej grze.

Football Talents reprezentowali:

  1. Wojtek Malicki – bramkarz
  2. Kajtek Kyrcz, kapitan
  3. Szymon Dobiegała
  4. Maks Dobrowolski – asysta ( imieniny)
  5. Antek Cybulski – 1 gol
  6. Franek Słoniewski – 1 gol
  7. Jasiek Sęk 1 gol i 1 asysta
  8. Łukasz Makarski – 2 gole i 2 asysty
  9. Bartek Kusyk – 1 asysta
  10. Tomek Okleka
  11. Jacek Kręcicki

Football Talents 5:1 UKS Orzeł

Foto: Piotr Makarski – dziękujemy!

Kategorie:Relacje meczowe Tagi:
                                                                                                                                                                                                                                                                                                
Komentarze są zamknięte