Home > Aktualności > Nadal na fotelu lidera

Nadal na fotelu lidera

Październik 20th, 2013

Piłkarskie przysłowie mówi, że na fotel lidera łatwiej „wskoczyć” niż się na nim utrzymać. Rocznikowi 2002 udało się i to i to. Tydzień temu ograliśmy 2:0 Agape Białołęka, a w niedzielę pokonaliśmy Escolę Varsovię 3:2.

W meczu z Escolą zagraliśmy dwie różne połowy. Pierwszą świetną, a drugą słabszą i bardzo nerwową. Po 30 minutach wygrywaliśmy 3:0. Skończyło się tylko 3:2.

Początek meczu jak i cała pierwsza połowa była bardzo dobra, może nawet najlepsza w tej rundzie w naszym wykonaniu. Długo rozgrywaliśmy akcje, które składały się z bardzo wielu podań. Podejmowaliśmy słuszne decyzje i graliśmy w bardzo zróżnicowany sposób co było zaskakujące dla przeciwnika. Raz lewą, raz prawą stroną szły ataki naszego zespołu. Świetny początek meczu miał Maks Zaron, Patryk Nowosielski, Kuba Głuchowski. Do tej trójki z każdą minutą dołączały kolejne osoby.

Dzięki temu bardzo skutecznie się broniliśmy i wyprowadzaliśmy groźne akcje.

Na prowadzenie wyszliśmy już w 5 minucie. Tym razem zaatakowaliśmy prawą stroną, a w akcji uczestniczyło kilku zawodników. Ostatecznie Patryk Nowosielski spod końcowej linii boiska idealnie podał do stojącego przed pustą bramką Miłosza Lubasińskiego, który nie miał problemów ze zdobyciem swojej drugiej bramki w drugim meczu z rzędu.

Taki początek dał nam wiele wiary w sukces i motywacji do strzelania kolejnych bramek.

W 14 minucie przeprowadziliśmy kolejną piękną, zespołową akcję, którą rozpoczął Bartek Ostrowski wybijając „piątkę”, a skończył kapitalnym rajdem i strzałem lewą nogą Patryk Nowosielski. Asystę przy tym golu zaliczył Janek Lulek, któremu wcześniej świetnie podał Marek Węgrowski.

Przy prowadzeniu 2:0 lekko się wycofaliśmy i czekaliśmy na okazje do kontr. Te nadarzały się dość często i w kilku akcjach niewiele brakowało abyśmy objęli jeszcze wyższe prowadzenie.

Escola momentami też była groźna, ale świetnie funkcjonował nasz blok obrony złożony z Jasia Kraszewskiego ( idealnie asekurował bocznych obrońców), Marka Węgrowskiego i Kuby Głuchowskiego. Przed nimi wielką pracę wykonywał Janek Kędzierski, a za nimi świetnie radził sobie Bartek Ostrowski.

Bartkowi szczególnie należą się brawa za interwencję w ostatniej minucie pierwszej połowy, kiedy obronił strzał głową, po rzucie rożnym.

Chwilę wcześniej to FT wykonywało rzut rożny. Maks Zaron idealnie dorzucił piłkę na trzeci metr od bramki, a tam znakomicie na piłkę nabiegł Patryk Nowosielski, który mocnym strzałem głową podwyższył na 3:0!

Za pierwszą połowę całej drużynie należą się wielkie brawa. Zagraliśmy jeszcze lepiej niż przed tygodniem, z Agape w II części.

Niestety II połowa z Escolą nie była tak dobra. Na zbyt wiele pozwoliliśmy rywalom, którzy z każdą minutą coraz mocniej wierzyli, że są w stanie odrobić trzy gole.

Nerwy zaczęły się w 37 minucie. Wówczas długi wykop ostatniego obrońcy Escoli okazał się idealnym podaniem do napastnika, który stając naprzeciw Kamila Wiktorowicza sprytnie go przelobował. Kamil był bez szans.

Bardzo ciężko było nam opanować emocje przez co niewielu zawodników chciało wziąć ciężar gry na swoje barki. Zbyt szybko i łatwo pozbywaliśmy się piłki, a gdy miała ją Escola baliśmy się jej jakby to ona prowadziła z nami a nie my z nimi.

Niestety jeszcze większy stres dopadł nas kiedy w 45 minucie zawodnik Escoli strzałem bezpośrednio z rzutu rożnego doprowadził do wyniku 3:2. Wtedy każda najprostsza czynność boiskowa zaczęła sprawiać nam mnóstwo kłopotu, a zawodnicy zamiast wzajemnie sobie pomagać, coraz bardziej złościli się na siebie.

Najwięcej stresu było w strefie obrony. Dobrym przykładem jest porównanie ilości długich piłek wykopanych z „piątki” w pierwszej  i w drugiej połowie. W pierwszej zero, w drugiej ponad pięć.

Mimo nerwów mieliśmy swoje szanse. Gdybyśmy wykorzystali choć jedną gra znów wyglądałaby spokojnie i przyjemnie dla oka. A tak musieliśmy drżeć o wynik do ostatnich sekund, tym bardziej, że za brzydki faul, Sędzia słusznie wyrzucił z boiska Janka Kędzierskiego.

Koniec końców wygraliśmy 3:2 i za to należą się wielkie gratulacje dla całego zespołu. Musimy dążyć do tego abyśmy grali w każdym meczu i to w obu połowach tak jak graliśmy z Escolą w pierwszej części.

Najlepszym zawodnikiem meczu, bezdyskusyjnie został wybrany Patryk Nowosielski. Patryk w niedzielę obchodził 11 urodziny i sprawił sobie świetny prezent rozgrywając znakomity mecz. Dwa gole i asysta mówią same za siebie. Szczególnie cieszy piękna akcja, po której Patryk podwyższył na 2:0. Mijając kilku rywali pokazał wielką klasę. Wreszcie nie bał się grać głową i dzięki temu strzelił piękną bramkę.

Wyróżnienie dla Bartka Ostrowskiego. Grał tylko pół meczu, ale właściwie nie popełnił ani jednego błędu, a kilka razy świetnie interweniował zarówno na linii jak i na przed polu.

FT reprezentowali:

  1. Bartek Ostrowski
  2. Kamil Wiktorowicz
  3. Kacper Cerlica
  4. Kuba Głuchowski
  5. Bartek Górniak
  6. Janek Kędzierski
  7. Jasiek Kraszewski
  8. Miłosz Lubasiński – 1 gol
  9. Jasiek Lulek – 1 asysta
  10. Patryk Nowosielski, kapitan – 2 gole i 1 asysta
  11. Marek Węgrowski
  12. Franek Zagórski
  13. Jasiek Zamora
  14. Kuba Zborowski
  15. Maks Zaron – 1 asysta

PS. Bardzo dziękujemy za głośny doping, szczególnie w tych najtrudniejszych chwilach!

Rocznik 2002 po zwycięstwie nad Escolą Varsovia. Foto: Anna Ostrowska - dziękujemy

Kategorie:Aktualności Tagi:
                                                                                                                                                                                                                                                                                                
Komentarze są zamknięte