Varsovia wyrwała nam zwycięstwo
Świetny i emocjonujący mecz mogliśmy dziś oglądać przy ul. Międzyparkowej, gdzie Varsovia rywalizowała z naszymi piłkarzami z rocznika 2003. Varsovia była bezsprzecznym faworytem, lecz do ostatnich sekund nie mogła być pewna 3 punktów. Do 46 minuty FT prowadziło 1:0. Zwycięstwa nie udało się dowieźć do końca. Dwa gole straciliśmy w ostatniej kwarcie, oba po rzutach rożnych.
Szkoda szczególnie drugiego gola, który padł w zamieszaniu i chyba po faulu na naszym bramkarzu, Wojtku Malickim. To była 52 minuta. Wcześniej w 46 minucie najwyższy zawodnik Varsovii wykorzystał dobre dośrodkowanie i celnie uderzył w sam róg bramki. Próbowaliśmy jeszcze odrobić straty, ale na nic się zdały nasze odważne ataki w ostatnich minutach. Tak wyglądała ostatnia kwarta.
Wcześniej jednak, przez trzy kwarty graliśmy znakomicie. Jeśli ktoś chciałby nauczyć się, jak drużyna powinna przesuwać się po boisku, asekurować i wyprowadzać szybkie, groźne kontry powinien obejrzeć grę Football Talents.
Na prowadzenie wyszliśmy właśnie w taki sposób. Odbiór piłki w środkowej strefie boiska, dośrodkowanie Łukasza Makarskiego i strzał Kajtka Kyrcza.
Prowadzenie FT nad Varsovią było szokiem dla rywali i ich kibiców, ale warto podkreślić, że było ono w pełni zasłużone. Varsovia znacznie dłużej utrzymywała się przy piłce ale z jej gry niewiele wynikało. My nastawiliśmy się na kontry i taktycznie zagraliśmy wprost wzorowo.
Gdybyśmy zaprezentowali tylko lepszą skuteczność, szczególnie w pierwszym kwadransie, to dwa stracone gole w czwartej kwarcie nie byłyby dla nas stresujące. Nic by one nie znaczyły w kontekście wygranego i pokonanego.
A tak gratulujemy Varsovii trzech punktów. Odczuwamy spory niedosyt, bo na remis na pewno zasłużyliśmy. Nie mniej jednak możemy być dumni z naszych zawodników i z optymizmem patrzymy w przyszłość. Paradoksalnie z trzech ostatnich spotkań, dziś zagraliśmy najlepiej, a przegraliśmy. Dwa poprzednie mecze zagraliśmy znacznie gorzej a zgromadziliśmy 6 punktów.
Najlepszym zawodnikiem meczu został wybrany Antek Cybulski. Antek dziś nie przegrywał pojedynków jeden na jeden. Mnóstwo odbiorów i kilka znakomicie wyprowadzonych kontr. Rośnie nam znakomity zawodnik. Antek był klasą dla samego siebie.
Wyróżnienie otrzymują Kajtek Kyrcz, Dawid Gnidiuk, Łukasz Makarski. Dawid zagrał na nietypowej dla siebie pozycji i wypadł znakomicie. Kajtek i Łukasz to napastnicy, którzy wykonywali dziś tytaniczną pracę w defensywie jednocześnie aktywnie grając w ataku.
FT reprezentowali:
- Wojtek Malicki – bramkarz, kolejny świetny mecz,
- Kajtek Kyrcz – kapitan, 1 gol
- Antek Cybulski
- Dawid Gnidiuk
- Szymon Dobiegała
- Maks Dobrowolski
- Franek Słoniewski
- Jasiek Sęk
- Łukasz Makarski – 1 asysta
- Antek Gondek
- Tomek Okleka – dziś zagrał bardzo krótko, ale w kolejnych meczach mocno na niego liczymy
- Tomek Kiełczykowski
- Jacek Kręcicki
Podtrzymać taką ambicję w grze, umiejętność walki w obronie — iiii będziemy się cieszyć jeszcze nie jednym zwycięstwem FT- do boju – gratulacje dla wszystkich zawodników