Planowe zwycięstwo z Unią
W czwartkowy poranek rocznik 2003 rozgrywał swój trzeci mecz ligowy w rundzie wiosennej. Po raz trzeci zgarnęliśmy komplet punktów. Tym razem było o nie najłatwiej ponieważ graliśmy z ostatnią w tabeli Unią Warszawa. Wygraliśmy 12:1.
Na mecz powołanych zostało 18-tu zawodników, w tym czterech debiutantów. Taki mecz to dobra okazja aby sprawdzić jak prezentuje się cała drużyna, wypróbować nowe pozycje i nieco pomieszać składem. I jak to zawsze bywa w takich okolicznościach, jedne eksperymenty się sprawdziły a inne potwierdziły, żeby więcej ich nie stosować
Na mecz wyszliśmy w standardowym składzie, z jedną zmianą w środku pomocy. Po kilku chwilach chaosu rozpoczęliśmy „swoją” grę. W 5 minucie prowadziliśmy 1:0. Łukasz Makarski podał do Kajtka Kyrcza, a ten nie miał problemów z umieszczeniem piłki w siatce. 6 minut później było już 2:0. Franek Słoniewski zagrał do Łukasza Makarskiego, który zobaczył źle ustawionego bramkarza i strzelił obok niego. Na koniec kwarty zdobyliśmy trzecią bramkę. Tym razem to Franek wpisał się na listę strzelców, a podawał Jasiek Sęk.
Naszym celem było długie utrzymywanie się przy piłce i atak w odpowiednim momencie. Ten element z każdym meczem wygląda lepiej, choć na pewno musimy jeszcze sporo popracować. Szczególnie nad tempem akcji.
W drugiej kwarcie rozpoczęliśmy wspomniane eksperymentowanie. Długo przynosiło to zły efekt. Mało nie straciliśmy bramki. Na szczęście jednak im dłużej graliśmy tym było lepiej. W 27 minucie padł gol na 4:0. Zdobył go wracający do formy Tomek Okleka, a asystę zanotował nasz „prawy obrońca” Szymon Dobiegała. Szymonowi tak się spodobała ofensywna gra, że w 30 minucie sam strzelił bramkę. Mądrym podaniem popisał się Jacek Kręcicki a Szymon huknął z pierwszej piłki nie do obrony. Piękny gol. Na koniec drugiej kwarty prowadziliśmy zatem 5:0.
Trzecia odsłona była nieco lepsza. Za strzelanie goli zabrał się Jasiek Sęk, choć trzeba przyznać, że przy dwóch pierwszych golach Janka, wielki udział miał Łukasz Makarski, który tak podawał, że nie można było nie trafić do pustej bramki. Tak strzeliliśmy gole w 35 i 36 minucie. Szczególnie za bramkę z 35 minuty należą się wielkie brawa dla Łukasza. Był ewidentnie trzymany i ciągnięty za koszulkę, ale nie szukał rzutu wolnego tylko starał się nadal prowadzić piłkę. Nie dał się przewrócić a kiedy było trzeba podał do wspomnianego Sęka.
Janek na tych golach nie poprzestał. W 41 minucie przejął piłkę po nieporozumieniu obrońcy i bramkarza Unii i strzelił ósmego gola dla FT.
W ostatniej kwarcie zagrali wszyscy powołani zawodnicy. Zmiany całego zespołu robiliśmy co 5 minut. Już w 47 minucie swoją czwartą bramkę zdobył Janek Sęk. Tym razem także nikt mu nie asystował. Minutę później dobrze rzut rożny wykonał Tomek Okleka, a jeszcze lepiej wykończył to podanie Jacek Kręcicki. 10:0.
Na 11:0, w sytuacji sam na sam z dobrze broniącym bramkarzem Unii pięknym lobem popisał się Łukasz Makarski, asystę zaliczył Antek Gondek. Była to 51 minuta meczu.
Niestety w 57 minucie nie udało się utrzymać czystego konta. Zupełnie niepotrzebny faul, w środkowej strefie boiska został zamieniony na honorowego gola dla Unii. Ostatnie słowo należało jednak do FT. Ładną akcję przeprowadził nasz „napastnik” Antek Cybulski, a wykończył ją Franek Słoniewski, czym ustalił wynik meczu na 12:1.
Rozmiary zwycięstwa, patrząc przez pryzmat rezultatów osiąganych przez inne zespoły z tym przeciwnikiem nie są imponujące, jednak nas w pełni satysfakcjonują. Oczywiście mogliśmy starać się pobijać kolejne rekordy i wbijać jak najwięcej goli, grając wciąż tymi samymi, najskuteczniejszymi zawodnikami. Woleliśmy spróbować nowych rozwiązań, dać możliwość ogrywania się kolejnym piłkarzom i budować drużynę z myślą o kolejnych sezonach. Bez wątpienia dzisiejszy mecz zaprocentuje w przyszłości.
Najlepszym zawodnikiem dzisiejszego spotkania został wybrany Antek Cybulski. Antek w ostatnim czasie piłkarsko dojrzał. Jest ostoją obrony, umie wprowadzić piłkę do ataku, podpowiada kolegom. Dziś znów był bardzo pewny, aktywny i efektywny.
Wyróżnienia otrzymują: Kajtek Kyrcz – za grę na lewej obronie i realizację zadań taktycznych, Karol Wróblewski – jak na debiut, był to bardzo udany występ, regularnie podnosi swoje umiejętności i zmierza ku regularnym występom.
FT reprezentowali:
- Hubert Zgórzyński, bramkarz I i III kwarta
- Wojtek Malicki, bramkarz II i IV kwarta
- Kamil Anaszko – ligowy debiut
- Krystian Bodych – ligowy debiut
- Antek Cybulski 1 asysta
- Maks Dobrowolski
- Antek Gondek 1 asysta
- Dawid Gnidiuk
- Bartek Kusyk
- Kajtek Kyrcz, kapitan, 1 gol
- Łukasz Makarski 2 gole i 3 asysty
- Tomek Okleka 1 gol i 1 asysta
- Jasiek Sęk 4 gole i 1 asysta
- Franek Słoniewski 2 gole i 1 asysta
- Szymon Dobiegała 1 gol i 1 asysta
- Mateusz Kazana – ligowy debiut
- Jacek Kręcicki 1 gol i 1 asysta
- Karol Wróblewski – ligowy debiut
PS. Przypominamy, że w piątek, poniedziałek i wtorek treningi nie odbywają się ze względu na Święta Wielkanocne. Życzymy Wesołego Jajka!
PS.1. Zdjęcia są autorstwa Taty Kamila Anaszko- dziękujemy!
Gratulacje