Home > Relacje meczowe > Zwycięstwo nad Orłami

Zwycięstwo nad Orłami

Maj 25th, 2014

IMGP8595W sobotnie popołudnie rocznik 2003 FT grał z Orłem Warszawa. Był to kolejny trudny mecz, który miał istotny wpływ na układ tabeli. Obie drużyny bardzo chciały wygrać, zapominając przy tym o obronie, stąd zawody zakończyły się hokejowym wynikiem 8:6, na szczęście na naszą korzyść.

Zwycięstwo cieszy z kilku powodów. Po pierwsze był to dziewiąty mecz rundy rewanżowej, w którym odnieśliśmy już siódme zwycięstwo, po drugie graliśmy bez Wojtka Malickiego, Tomka Kiełczykowskiego, Kajtka Kyrcza i Maksa Dobrowolskiego – cała czwórka jest regularnie powoływana niemal na każdy mecz. Po trzecie walka w takim upale nigdy nie jest łatwa, a losy zwycięstwa toczyły się do ostatniej minuty spotkania. Po czwarte wreszcie, zgodnie z planem nasza forma jest obecnie nieco słabsza, a mimo to potrafimy wygrywać (tak było z Drukarzem i teraz z Orłem).

Mecz rozpoczął się identycznie jak sobotni mecz rocznika 2002. Już w 2 minucie wyszliśmy na prowadzenie. Gola strzelił Łukasz Makarski a podawał Janek Sęk. 4 minuty później był już jednak remis. Pasywne krycie przy wrzutce z autu i 1:1. Minutę później już przegrywaliśmy 1:2. Mocno bity rzut wolny przełamał ręce Huberta Zgórzyńskiego i piłka wpadła do siatki.

Wynikiem 2:1 dla Orła zakończyła się pierwsza kwarta. Pomijając stracone gole, graliśmy dobrze. Spokojnie rozgrywaliśmy piłkę w obronie, stwarzaliśmy sobie sytuacje, nie wybijaliśmy piłek „na oślep”. Skuteczność była jednak bardzo słaba.

W drugiej kwarcie gola strzeliliśmy jeszcze szybciej niż w pierwszej. Po kilkunastu sekundach był remis 2:2. Tym razem asystę zanotował Łukasz Makarski, a gola zdobył Janek Sęk. Wydawało się, że teraz będzie już tylko łatwiej, ale kolejne sytuacje wykańczaliśmy tak, jakbyśmy za wszelką cenę chcieli uczynić z bramkarza Orła bohatera meczu. Każdy strzał leciał wprost w niego. Oczywiście nie chcemy odbierać zasług sympatycznemu bramkarzowi rywala, bo jakby nie patrzeć dobrze się ustawiał.

Nasze sytuacje były marnowane na potęgę, a Orzeł co podbiegł w okolice naszej bramki to strzelał gola. Tak stało się w 20 minucie meczu. Znów przegrywaliśmy, 3:2. W 24 minucie Janek Sęk doprowadził do remisu po podaniu Tristana Castaing. 3:3. Niestety jak się okazało 3 minuty później na przerwę po drugiej kwarcie znów schodziliśmy przegrywając ponieważ, wydawać by się mogło, w zupełnie nie groźnej sytuacji tracimy czwartą bramkę – przewrotką.

Mecz wyglądał tak jakby ktoś „na górze” robił sobie z nas żarty. Atakowaliśmy, strzelaliśmy a i tak wciąż przegrywaliśmy. Najgorsze było to, że nasi piłkarze powoli zaczynali się podłamywać i myśleć, że co by nie zrobili to i tak przegrają.

Z takim nastawieniem wyszliśmy na trzecią kwartę. W 36 minucie to się zemściło i pierwszy raz przegrywaliśmy dwoma golami. Na szczęście już po minucie znów wróciliśmy do stanu „tylko” minus jeden. Gola zdobył Łukasz Makarski po podaniu Franka Słoniewskiego.

W 39 minucie padł kolejny gol, niestety znów dla Orła. Zaczęło się robić gorąco, choć patrząc na termometr gorąco było już przed meczem. Na trzy minuty przed końcem spotkania udało się zmniejszyć prowadzenie gospodarzy do stanu 6:5. Tym razem trafił Tristan, a kolejny raz asystował Janek Sęk.

Trzecia kwarta za nami a po każdej schodzimy na przerwę ze stratą jednej bramki. Stało się jasne, że musimy coś zmienić w naszej grze i koncentracji bo inaczej nie wygramy.

Czwarty kwadrans był bez wątpienia najlepszy w naszym wykonaniu. Całkowicie przejęliśmy inicjatywę i raz po raz atakowaliśmy bramkę Orła. Stwarzaliśmy tak dogodne sytuacje, że teoretycznie nie można było nie trafić, czas jednak leciał a my wciąż przegrywaliśmy.

Wreszcie w 52 minucie meczu Łukasz Makarski doprowadził do remisu. Podawał Tristan Castaing. Akcja ta wyglądała tak jakby nasi piłkarze bali się oddać strzał i za wszelką cenę szukali partnera ustawionego jeszcze lepiej.

Takich ‚przekobinowanych’ sposobów zakończenia akcji w całym meczu było wiele, zbyt wiele.

Remis zupełnie nas nie zadowalał. Orła też nie, kilka zmarnowanych szans z naszej strony i dwie – trzy sytuacje, w których fenomenalnie spisał się Hubert Zgórzyński. Wreszcie zagraliśmy skuteczniej w defensywie.

W ostatnich pięciu minutach meczu mieliśmy niezliczoną ilość okazji do upragnionej, zwycięskiej bramki. Jak ta piłka nie wpadała, wiedzą tylko nasi napastnicy i bramkarz Orła! Genialną kwartę rozgrywał Franek Słoniewski, który raz po raz przerywał akcje gospodarzy i szybkimi podaniami uruchamiał Tristana, Łukasza czy Janka.

Z każdą minutą nasi piłkarze niezrażeni niepowodzeniem pod bramką Orła atakowali z jeszcze większym animuszem, każde ‚pudło’ dodawało nam jeszcze więcej energii do walki. Taka postawa została nagrodzona w ostatniej minucie meczu. Strzelał Janek Sęk, bramkarz Orła odbił piłkę wprost na głowę Łukasza Makarskiego, który pięknym lobem trafił do siatki. 7:6 i wielka euforia ale też koncentracja na tym aby w doliczonym czasie nie dać sobie odebrać zwycięstwa. Nie daliśmy to mało powiedziane. Szymon Dobiegała podał do Janka Sęka, ten uderzył, piłka trafiła w słupek ale wróciła ponownie do Janka, który poprawił drugą nogą i tym razem trafił w sam róg bramki. 8:6 i po chwili ostatni gwizdek „Sędziego”.

PS. Sędzia nie przyjechał więc sędziował Prezes UKS Orzeł.

Najlepszym zawodnikiem naszej drużyny został wybrany Szymon Dobiegała (efektowne przerywanie akcji i wprowadzanie piłki w strefę ataku), wyróżnienie dla Franka Słoniewskiego (za heroiczną pracę w ostatniej kwarcie). Warte podkreślenia są też aż 4 gole i 1 asysta Łukasza Makarskiego, oraz 3 gole i 3 asysty Janka Sęka

FT reprezentowali:

  1. Hubert Zgórzyński, bramkarz
  2. Kamil Anaszko
  3. Tristan Castaing 1 gol i 2 asysty
  4. Antek Cybulski, kapitan
  5. Szymon Dobiegała 1 asysta
  6. Dawid Gnidiuk
  7. Bartek Kusyk
  8. Łukasz Makarski 4 gole i 1 asysta
  9. Tomek Okleka
  10. Jasiek Sęk 3 gole i 3 asysty
  11. Franek Słoniewski 1 asysta
  12. Mateusz Kazana

Brawo chłopaki, dziękujemy kibicom! Szczególnie podziękowania za kibicowanie naszemu zespołowi Babci Janka Sęka, która przyjechała aż z Łomży! :)

IMGP8500 IMGP8502 IMGP8526 IMGP8527 IMGP8532 IMGP8536 IMGP8538 IMGP8541 IMGP8547 IMGP8550 IMGP8553 IMGP8558 IMGP8562 IMGP8568 IMGP8571 IMGP8584 IMGP8587 IMGP8595 IMGP8609

 

Zdjęcia autorstwa Taty Kamila Anaszko, któremu serdecznie dziękujemy. Aby obejrzeć zdjęcia w powiększeniu wystarczy kliknąć w jedno z nich.

Kategorie:Relacje meczowe Tagi:
                                                                                                                                                                                                                                                                                                
Komentarze są zamknięte