Okazałe zwycięstwo nad Rakovią
Niedzielne spotkanie rocznika 2002 w I WLM z Rakovią zapowiadało się na wyrównany i zacięty mecz. Wiedzieliśmy, że Rakovia będzie chciała zrewanżować się za porażkę z pierwszej rundy. Może i chciała, ale nasi piłkarze zagrali kapitalne zawody, a Rakovia właściwie nam nie zagroziła. Pewnie wygraliśmy 4:1, tracąc jedyną bramkę dopiero w ostatnich minutach spotkania.
Już początek meczu dawał powody to pozytywnego myślenia o końcowym wyniku. Rozpoczęliśmy szybko i zdecydowanie kontrolując wydarzenia na boisku. Wygrywaliśmy pojedynki 1×1, przeciwnik miał kłopot z wyjściem spod naszego pressingu, próbowaliśmy dośrodkowań. Rywale próbowali się odgryzać, ale nasza defensywa na wiele im nie pozwalała. Świetne zawody rozgrywał Jasiek Kraszewski, który nie dość że miał wiele przechwytów to mądrze ( poza paroma wyjątkami) próbował wyprowadzić akcję do strefy ataku.
Naszym atutem było szybkie organizowanie się w grze obronnej po stracie piłki. A nawet gdy ktoś zaspał, ktoś inny go asekurował. Na boisku tworzyliśmy kompletną całość. Wszystkie tryby naszej piłkarskiej maszyny działały jak należy, przez co nie dawaliśmy zbyt wiele nadziei rywalom. Co prawda wciąż był remis, ale nasza przewaga była widoczna „gołym okiem”.
W 22 minucie rozgrywający genialny (chyba to i tak za mało powiedziane) mecz Patryk Nowosielski został sfaulowany w środkowej strefie boiska. Piłkę w pole karne dośrodkował Marek Węgrowski, tam Patryk Nowosielski zgrał ją do nabiegającego Janka Lulka, który huknął z woleja nie do obrony! Piękny gol.
Jednobramkowe prowadzenie nas nie satysfakcjonowało, ale też nas nie zdekoncentrowało. Dążyliśmy do strzelenia kolejnej bramki, choć też, niejako na własne życzenie pozwoliliśmy zagrozić naszej bramce.
W ostatniej akcji pierwszej połowy powinniśmy jednak prowadzić 2:0. Podanie Kuby Głuchowskiego, do Kuby Zborowskiego, ten wypuścił piłkę do Maksa Zarona, Maks odegrał do wbiegającego „Zbora”, który w doskonałej sytuacji minimalnie przestrzelił.
Po przerwie kontynuowaliśmy swój piłkarski koncert nie pozwalając gościom na zbyt wiele. Pracowaliśmy nad strzeleniem kolejnych goli i dobrze nam to wychodziło.
Niespełna dwie minuty po pierwszym gwizdku drugiej połowy idealną okazję do zdobycia gola wspólnie zmarnowali Bartek Górniak i debiutant w FT Patryk Kędziora. Jego imiennik – Nowosielski dograł piłkę przed pustą bramkę, ale Bartek i Patryk sobie przeszkodzili.
Co się odwlecze…
Już w 35 minucie Maks Zaron wywalczył i jednocześnie podał piłkę do Patryka Nowosielskiego, który minął rywala i próbował dośrodkować. Piłka zeszła mu nieco z nogi i po rękach bramkarza wpadła do siatki. 2:0.
Niecałe 60 sekund później prowadziliśmy 3:0. Kolejny odbiór Jasia Kraszewskiego, zagranie do Patryka Nowosielskiego, który „wypuścił” rozgrywającego świetne spotkanie Bartka Górniaka. Ten w sytuacji sam na sam z bramkarzem, na raty, ale strzelił swoją pierwszą bramkę w barwach FT. Gratulacje
Kolejne minuty wyglądały podobnie. Cały czas mieliśmy przewagę, a Rakovia czasem próbowała zagrozić bramce strzeżonej przez Kamila Wiktorowicza. Oddała nawet ze dwa strzały ale za słabe by mogły wpaść do siatki. Później miała jeszcze ze dwie szanse ale raz strzeliła niecelnie, a raz świetnie zachował się Kamil.
A my z coraz większą pewnością siebie i odwagą prowadziliśmy grę. W 51 minucie wyjściem na połowę rywala popisał się Kuba Głuchowski. Pociągnął akcję lewą stroną boiska i silnie dośrodkował. Piłka trafiła do Patryka Nowosielskiego, który kolanem wbił ją do bramki. 4:0.
Tak niespodziewany i wysoki wynik uśpił nieco naszą czujność. Mniejsza koncentracja szybko się zemściła. Na 3 minuty przed końcem spotkania brak krycia przyczynił się do straty jedynej bramki.
Podsumowując, był to bardzo dobry mecz FT. Oby więcej takich występów.
Najlepszym zawodnikami meczu zostali wybrani Jasiek Kraszewski i Patryk Nowosielski. Obaj przez cały mecz robili co do nich należy, pierwszy z tyłu, drugi z przodu. Patryk z dziecinną łatwością mijał rywali, podawał i strzelał. Jasiek odbierał wiele piłek, wprowadzał je do gry i co najważniejsze był skoncentrowany przez całe spotkanie.
Wyróżnienia otrzymują: Górniak, Lulek, Węgrowski, Głuchowski i Zaron. Pozostali również zagrali dobry mecz. Gratulacje dla całego zespołu!
FT reprezentowali:
- Bartek Ostrowski, bramkarz I połowa
- Kamil Wiktorowicz, bramkarz II połowa
- Marek Węgrowski
- Kuba Głuchowski 1 asysta
- Jasiek Kraszewski
- Bartek Górniak 1 gol
- Miłosz Lubasiński
- Maks Zaron 1 asysta
- Jasiek Lulek 1 gol
- Patryk Nowosielski 2 gole i 2 asysty
- Kuba Krysik
- Igor Małyszko
- Kacper Cerlica
- Kuba Zborowski
- Patryk Kędziora – debiut w FT
Poniżej zdjęcie, które wykonał Tata Bartka Ostrowskiego - dziękujemy również za nagranie meczu
Najnowsze komentarze