Home > Relacje meczowe > Polonez pokonany

Polonez pokonany

Marzec 2nd, 2015

Rozpoczynając niedzielny mecz z Polonezem chłopcy z rocznika 2002 wiedzieli, że tego samego dnia ich młodsi koledzy spisali się bardzo dobrze. Rocznik 2005 zajął II miejsce w turnieju, a rocznik 2003 wygrał mecz sparingowy. Na najstarszych przedstawicielach FT spoczywała więc pewnego rodzaju presja. Jednak udało się z nią zmierzyć i w wyjazdowej konfrontacji z Polonezem wygraliśmy 4:1.

Od początku spotkania to Polonez zaatakował bardzo wysoko, czym sprawił nam mnóstwo problemów z wyprowadzeniem piłki. W dodatku graliśmy pod wiatr, który uniemożliwiał daleki wykop. Graliśmy więc krótko, ale w pierwszych minutach wyglądało to słabo. Wiele strat, za mało ruchu do piłki i zbyt mało osób, które nie bały się wziąć odpowiedzialności na siebie. Polonez łatwo przedostawał się pod nasze pole karne i regularnie zagrażał bramce Bartka Ostrowskiego. Bartek jednak wielokrotnie stanął na wysokości zadania, czym ratował zespół od utraty bramki.

W spotkaniu brakowało kilku podstawowych zawodników. Szczególnie w szeregach obronnych mieliśmy duże braki. Przez to po raz pierwszy w życiu na lewej obronie zagrał Maks Berger. Okazało się, że był to strzał w „dziesiątkę”. Maks z każdą minutą coraz lepiej rozumiał jak należy poruszać się w defensywie i po kilku minutach był zawodnikiem niemal nie do przejścia. Wielokrotnie odbierał piłki, lub przynajmniej wybijał spod nóg rywala. Kilka razy ratował zespół ofiarnymi wślizgami. Jak na pierwszy mecz można powiedzieć, że zagrał doskonale. Bardzo wysoki poziom w defensywie prezentowali też Franek Zagórski i Marek Węgrowski.

Napór Poloneza trwał, ale jakby wraz z upływającymi minutami zaczęliśmy sobie radzić nieco lepiej. Nastawieni na kontry, błyskawicznie po przechwycie wybiegaliśmy na połowę Poloneza. Tak też wyszliśmy na prowadzenie w 14 minucie meczu. Patryk Kędziora przytomnym zagraniem na wolne pole wypuścił swojego imiennika – Nowosielskiego, który widząc, że poza pole karne wybiegł bramkarza, przelobował go. Co prawda piłka z powodu wiatru o mało nie zatrzymała się przed bramką, ale w końcu wtoczyła się do niej.

W odpowiedzi Polonez dwukrotnie zaatakował naszą bramkę, raz trafił w słupek, a raz „Ostry” wygrał pojedynek sam na sam. Po stronie FT, w pierwszej tercji kilka razy zagroziliśmy bramce gospodarzy, ale piłka do bramki więcej razy nie wpadła.

Drugą część meczu zaczęliśmy najlepiej jak tylko można. W 1 minucie Dawid Gnidiuk przejął piłkę, zagrał do Patryka Nowosielskiego, temu obrońca tak nieszczęśliwie wykopał piłkę spod nóg, że trafiła do nadbiegającego Kuby Krysika. „Krysia” z dużym opanowaniem trafił w sam róg bramki i prowadziliśmy 2:0.

W kolejnych minutach obraz meczu właściwie się nie zmieniał. To Polonez dłużej utrzymywał się przy piłce, a my czekaliśmy na kontry. Mądrze rozbijaliśmy ataki rywali i coraz częściej szukaliśmy prostopadłych piłek uruchamiających a to skrzydłowych a to napastników. Polonez coraz częściej decydował się na strzały z dystansu, z którymi bez najmniejszych kłopotów radził sobie strzegący w tej części meczu naszej bramki Maks Lipski. Wreszcie w 39 minucie piłkę w środku boiska przejął Antek Cybulski, podał do Miłosza Lubasińskiego, który z pierwszej piłki, prostopadłym podaniem uruchomił Patryka Nowosielskiego. Patryk popędził kilkanaście metrów spojrzał na bramkarza i kopnął obok niego. 3:0.

W 43 minucie było już jednak 3:1. Po rzucie rożnym straciliśmy bramkę po strzale głową. Wcześniej z rzutami rożnymi radziliśmy sobie bardzo dobrze. Tym razem jednak błąd w kryciu ułatwił zadanie zawodnikowi Poloneza. Wynikiem 3:1 skończyła się druga tercja.

Ostatnia odsłona była wyrównana. Sporo okazji z obu stron, ale niewiele tych 100-procentowych. Z naszej strony najlepsze były po rzutach rożnych. Za pierwszym razem po dośrodkowaniu Patryka Nowosielskiego strzelał Marek Węgrowski, ale minimalnie chybił. Za drugim razem w 67 minucie idealnie uderzył głową jeden z bohaterów meczu, wspomniany wcześniej Maks Berger. 4:1. Ta bramka była ukoronowaniem znakomitej gry Maksa. Tak jak i asysta Patryka Nowosielskiego była podkreśleniem jego świetnego występu. Patryk umiał utrzymywać się przy piłce, wygrywał pojedynki 1×1 a do tego strzelił 2 gole i zanotował 1 asystę.

Wygraliśmy 4:1 z czego możemy być bardzo zadowoleni, choć wynik jest lepszy niż gra. Cały zespół spisał się bardzo poprawnie i przy takich brakach kadrowych należy się z tego bardzo cieszyć. Na szczególne wyróżnienia zasłużyli: Bartek Ostrowski, Maks Lipski, Franek Zagórski, Maks Berger, Marek Węgrowski i  Patryk Nowosielski. Szczególne podziękowania należą się Antkowi Cybulskiemu i Dawidowi Gnidiukowi, którzy mimo porannego sparingu swojej grupy przyjechali wspomóc starszych kolegów i spisali się bardzo dobrze.

W środę czeka nas ostatni mecz sparingowy przed inauguracją ligi. Zagramy z KS Ursus. Powołania na wtorkowym treningu.

FT reprezentowali:

  1. Bartek Ostrowski
  2. Maks Lipski
  3. Franek Zagórski
  4. Marek Węgrowski
  5. Maks Berger 1 gol
  6. Miłosz Lubasiński 1 asysta
  7. Kuba Krysik 1 gol
  8. Kacper Cerlica
  9. Patryk Kędziora 1 asysta
  10. Patryk Nowosielski 2 gole i 1 asysta
  11. Igor Małyszko
  12. Janek Lulek
  13. Antek Cybulski
  14. Dawid Gnidiuk
Kategorie:Relacje meczowe Tagi:
                                                                                                                                                                                                                                                                                                
Komentarze są zamknięte