Pierwszego dnia marca wybraliśmy się do Raszyna by rozegrać rewanżowy mecz sparingowy z KS Raszyn. Przed dwoma tygodniami przegraliśmy 3:6. Z powodu osłabień w składzie wydawało się, że o lepszy wynik może być ciężko, a jednak po dobrej grze wygraliśmy 3:1.

W związku z brakiem kilku podstawowych zawodników oraz w celach szkoleniowych sparing potraktowaliśmy jako okazję do eksperymentów. Ich ilość i skala była dość ryzykowna ale jak się okazało bardzo potrzebna. Co prawda w pierwszych minutach widać było duże zagubienie w naszym zespole. Chłopcy nie potrafili odnaleźć się na boisku, a Raszyn miał przewagę, czego efektem był strzelony w 4 minucie meczu gol.

Na szczęście jednak z każdą minutą graliśmy coraz lepiej.  Dużo otuchy i wiary we własne możliwości dał nam wyrównujący gol Kajtka Kyrcza po świetnym podaniu Janka Sęka w 11 minucie meczu. Kajtek w sytuacji sam na sam bardzo spokojnie skierował piłkę obok bramkarza. Po zdobyciu bramki graliśmy odważniej, szukaliśmy się na boisku i kreowaliśmy akcje składające się z kilku podań po trawie. Dzięki temu jeszcze w pierwszej tercji (graliśmy 3×25 minut) udało nam się wyjść na prowadzenie. Gola w 17 minucie zdobył debiutujący w ataku Dawid Gnidiuk po podaniu debiutującego w pomocy Antka Cybulskiego

Takim wynikiem skończyła się pierwsza część meczu. W drugiej osiągnęliśmy przewagę i stworzyliśmy kilka szans jednak żadnej nie udało się wykorzystać. Pod naszą bramką także kilka razy zrobiło się gorąco jednak zawsze na posterunku byli obrońcy lub bramkarz. Świetnie spisywał się Janek Sęk, który w tym spotkaniu dowodził naszą linią obrony. Przed nim znakomite zawody rozgrywał Szymon Dobiegała. W ataku wielką wartość dawał nam Dawid Gnidiuk, choć widać, że aby zrozumieć grę na tej pozycji potrzebuje jeszcze nieco czasu. Wciąż zatem prowadziliśmy 2:1.

Ostatnia odsłona wyglądała dość podobnie do poprzednich. Obie ekipy atakowały, pod obiema bramkami było ciekawie. My mogliśmy nacieszyć się ładnymi akcjami FT. Chłopcy przypomnieli sobie jak dobrze potrafią wymieniać podania, wychodzić na pozycje i „bawić się” piłką. Ktokolwiek był na boisku radził sobie bardzo dobrze. Niezależnie od tego czy wysoko atakowaliśmy rywala, czy sami musieliśmy wydostać się spod pressingu. Wreszcie mogliśmy być zadowoleni z gry nogami obu bramkarzy, którzy oprócz tego elementu piłkarskiego rzemiosła, także w pozostałych pokazali wysoką klasę. Rywalizacja na tej pozycji robi się coraz ciekawsza.

W 58 minucie strzeliliśmy trzeciego gola. Dawid Gnidiuk zbiegł po piłkę na prawe skrzydło i mądrym podaniem uruchomił „na pamięć” Kajtka Kyrcza. Ten ponownie stając „oko w oko” z bramkarzem Raszyna nie dał mu szans na skuteczną interwencję.

Pod koniec meczu Raszyn kilka razy groźnie zaatakował i mógł pokusić się o kontaktowego gola. Na szczęście jednak udało się utrzymać wynik i mogliśmy się cieszyć z udanego rewanżu.

W naszym zespole na wyróżnienie zasłużyli: Wojtek Malicki, Hubert Zgórzyński, Antek Cybulski, Janek Sęk, Szymon Dobiegała, Kajtek Kyrcz oraz Dawid Gnidiuk. Trzeba jednak dodać, że wszyscy zawodnicy wraz z debiutującym w barwach FT Jarkiem Sedachem radzili sobie bardzo dobrze. Mimo braku kilku zawodników nasz zespół utrzymał wysoką jakość właśnie dzięki wartościowym zmiennikom.

Do pierwszego meczu ligowego pozostał jeszcze nieco ponad miesiąc, a rywalizacja o miejsce w składzie nabiera rumieńców. Sami jesteśmy ciekawi jakim składem wyjdziemy w pierwszym meczu, bo dzisiejsze eksperymenty można uznać za bardzo udane. Nasi zawodnicy stają się bardziej uniwersalni, dzięki czemu lepiej rozumieją grę na różnych pozycjach oraz lepiej odnajdują się w różnych sytuacjach boiskowych. Brawo!

FT reprezentowali:

1. Hubert Zgórzyński
2. Wojtek Malicki
3. Alek Bruczko
4. Antek Cybulski 1 asysta
5. Szymon Dobiegała
6. Dawid Gnidiuk 1 gol i 1 asysta
7. Antek Gondek
8. Kuba Janiak
9. Mateusz Kazana
10. Tomek Kiełczykowski
11. Bartek Kusyk
12. Kajtek Kyrcz  2 gole
13. Jarek Sedach – debiut w FT
14. Janek Sęk 1 asysta
15. Franek Słoniewski
16. Karol Wróblewski