Porażka w Wesołej
W niedzielnym meczu rocznika 2003 przegraliśmy kolejne spotkanie ligowe. Tym razem 1;3 z KS Wesoła. Można by się załamywać że za nami 4 kolejki a my nadal bez punktu, ale nasze myślenie jest zgoła odmienne. Znów robimy postępy w tempie błyskawicznym. Z meczu na mecz gramy lepiej, mądrzej i eliminujemy kolejne problemy piłkarskie. Tym razem mieliśmy jednak realne szanse choćby na 1 punkt. Zawiodła skuteczność.
W pierwszej połowie gospodarz meczu miał przewagę, częściej był na naszej połowie, ale mądrze i skutecznie się broniliśmy. Mieliśmy także swoje akcje, ale rzadko stawaliśmy przed realną szansą na zdobycie gola. Rozgrywaliśmy bardzo dobry mecz, zawodnicy byli bardzo zaangażowani i grali naprawdę na wysokim poziomie. Ciężko było któregoś z nich zdjąć z boiska choćby na chwilę. Niemal wszystkie akcje rozgrywaliśmy krótkimi podaniami, po obu stronach boiska.
Ostatecznie po pierwszej połowie był bezbramkowy remis.
Mieliśmy oczywiście pewne mankamenty w grze, o których porozmawialiśmy w przerwie i trzeba przyznać, że kolejny raz zespół wprowadził na drugą połowę poprawki niemal doskonale.
Niestety zaczęliśmy jednak od prostego błędu kosztującego nas utratę bramki już w 32 minucie meczu. W 33 jednak mieliśmy doskonałą sytuację, którą zmarnowaliśmy, ale w 34 znów był remis. Kajtek Kyrcz popędził lewą stroną boiska zbiegł w pole karne i przerzucił piłkę nad bramkarzem. 1:1.
W tej części meczu mieliśmy co najmniej 6 sytuacji które powinniśmy zakończyć bramką. Niestety zawodziła skuteczność. Najważniejsze jednak, że stwarzaliśmy te okazje po ładnych, zespołowych akcjach.
Fantastycznie grał Tristan Castaing, który grając w ataku był pierwszym obrońcą i to do bólu skutecznym. Świetnie funkcjonowały skrzydła, po których biegali Kajtek Kyrcz i Grześ Możeluk (najlepszy mecz w barwach FT jak do tej pory, ale i tak niebawem na pewno będą jeszcze lepsze). Środek pola opanował Tomek Okleka i idealnie wywiązujący się ze swoich obowiązków w drugiej połowie Dawid Gnidiuk. Linia obrony świetnie się uzupełniała. Nasz nowy kapitan Antek Cybulski grał imponująco, zarówno z tyłu jak i z przodu. Szymon Dobiegała jak zwykle mnóstwo akcji przerywał, nawet te które wydawały się niemożliwe do przerwania, a Maks Dobrowolski nie tylko skutecznie grał w obronie, ale też mądrze i skutecznie wprowadzał piłkę w fazę ataku. Dobre zmiany dawał Alek Bruczko.
Niestety nawet mimo tak dobrego meczu nie ustrzegliśmy się błędów, które w I lidze kosztują bardzo wiele. W 50 minucie straciliśmy drugą bramkę. Do odbitej przez Wojtka Malickiego piłki dopadł napastnik i wpakował ją do pustej bramki. W 52 minucie było już 1:3 w zamieszaniu po rzucie rożnym.
Takim wynikiem zakończył się mecz, po którym mimo porażki z optymizmem możemy patrzeć w przyszłość. Może czas na pierwsze punkty przyjdzie już za tydzień?
Najlepszym zawodnikiem został wybrany Tristan Castaing. Wyróżnienia dla pozostałych zawodników, którzy wyszli w pierwszym składzie!!!
FT reprezentowali;
- Wojtek Malicki, bramkarz
- Szymon Dobiegała
- Antek Cybulski – kapitan
- Maks Dobrowolski
- Dawid Gnidiuk
- Tomek Okleka
- Tristan Castaing
- Kajtek Kyrcz
- Grzesiek Możeluk
- Alek Bruczko
- Franek Słoniewski
- Mateusz Kazana
- Kamil Anaszko
Najnowsze komentarze