Home > Aktualności > Nieudany Junak Cup

Nieudany Junak Cup

Luty 22nd, 2016

Sobota nie była udanym dniem dla rocznika 2007. Z turniejem Junak Cup wiązaliśmy pewne nadzieje, szczególnie że bardzo dobrze wypadły treningi poprzedzające zawody. Niestety w tych nie potrafiliśmy zaprezentować wystarczająco dobrej gry i zajęliśmy piąte miejsce.

Nie ma co zrzucać winy na zwykłego pecha, ale rzeczywiście taki nas nie opuszczał od samego początku. W pierwszym meczu z Osieckiem przegraliśmy 1:0 tracąc gola na 20 sekund przed końcem meczu. Gol padł po błędzie przy wyprowadzaniu piłki od własnej bramki. Takich błędów w sobotę popełnialiśmy więcej, ale nie zrażając się nimi nadal ćwiczyliśmy ten element, rzadko decydując się na długie wykopy.

Jak się okazało to było naszą największą  bolączką w sobotę. Rywale to drużyny z drugoligowego frontu, którzy nasze pomyłki skrzętnie wykorzystywali.

Niestety mieliśmy także spore problemy ze skutecznością. Tworzyliśmy dobre okazje, w każdym meczu wychodząc sam na sam z bramkarzem minimum po dwa razy. Poza meczami z Junakiem trzecim (wystąpił zamiast Masovii Siedlce) i Junakiem drugim nie trafialiśmy do bramki. Z tymi zespołami wygraliśmy kolejno 5:0 i 2:0. Gole strzelali Igor Kyrcz x3, Igor Wydmański x1, Kacper Zgórzyński x2, Kuba Janus x1.

Najważniejszy mecz z Junakiem pierwszym przegraliśmy 1:0. To to spotkanie pozbawiło nas nadziei że jeszcze będzie lepiej. Zagraliśmy bardzo dobry mecz,  w którym oko w oko z bramkarzem byliśmy 4 razy. Błędy popełniliśmy dwa. Raz fantastycznie sytuacje ratował Szymon Flak, a drugi raz nawet najlepiej z całej drużyny dysponowany nasz bramkarz nie dał rady.

Ta porażka podcięła nam skrzydła i wprowadziła jeszcze większą nerwowość w kolejnych spotkaniach.

Najgorzej wypadliśmy w meczu z Żaglami II. Przegraliśmy 3:0. Pół meczu było dobre, drugie pół wyglądało tak jakbyśmy chcieli sprawdzić jak radzić sobie będzie nasz bramkarz nie tylko przy strzałach ale także przy dobitkach. Po nich właśnie straciliśmy trzy gole.

Mecz z Żaglami I był dobry, ale i rywal z najwyższej półki. Toczyliśmy bardzo zacięty bój. Chłopcy starali się by zakończyć sukcesem ostatni mecz. Niestety przegraliśmy 2:0, jednak tego spotkania wstydzić się nie musimy.

Do początku sezonu wiosennego jeszcze ponad miesiąc. Bez wątpienia mamy nad czym pracować.

Najlepszym zawodnikiem w naszym zespole był Szymon Flak. Gratulacje. Pozostali zawodnicy przeplatali występy lepsze i gorsze. Brakowało  jednak rytmu gry i koncentracji przez całe mecze. Pozytywnym jest fakt, że próbowaliśmy grać podaniami nie wybijając piłki byle gdzie. Niestety precyzja podań oraz jakość przyjęcia pozostawiała wiele do życzenia.

FT reprezentowali:

  1. Szymon Flak
  2. Julek Sveen – kapitan
  3. Maciek Maciąg
  4. Bartek Świdnicki
  5. Mikołaj Brela
  6. Igor Kyrcz – 3 gole
  7. Igor Wydmański – 1 gol
  8. Kacper Zgórzyński – 2 gole
  9. Kuba Janus
  10. Szymon Kazana
Kategorie:Aktualności Tagi:
                                                                                                                                                                                                                                                                                                
Komentarze są zamknięte