Home > Aktualności > Kosa pokonana!

Kosa pokonana!

Kwiecień 16th, 2016

Niezwykle emocjonujący mecz rozegrali nasi zawodnicy z rocznika 2007 w Konstancinie przeciwko Kosie Konstancin. Wymagający rywal wysoko zawiesił poprzeczkę, ale „rzutem na taśmę” udało nam się ją przeskoczyć, dzięki czemu wygraliśmy 5:4. Radość z sukcesu osiągniętego dzięki uporowi, waleczności i dobrej grze była olbrzymia. Widok uśmiechniętych od ucha do ucha naszych piłkarzy był bezcenny! :)

Pierwsza kwarta była wyrównana, choć nieco więcej okazji mieli nasi przeciwnicy. Niestety my swoich nie wykorzystaliśmy, a Kosa trafiła dwa razy. Najpierw w 9 minucie nie upilnowaliśmy napastnika Kosy, który po rzucie rożnym, ładnym strzałem głową pokonał Szymona Flaka. Następnie w 13 minucie po rzucie wolnym piłka przeszła między nogami naszych defensorów i trafiła do nie krytego zawodnika gospodarzy, który ponownie nie dał szans naszemu bramkarzowi. Najlepszą sytuację dla FT miał Kacper Zgórzyński w 14 minuie meczu, ale po jego strzale piłka minimalnie minęła prawy słupek bramki Kosy.

W przerwie wiedzieliśmy, że wynik nie oddaje różnicy pomiędzy drużynami. Postanowiliśmy dołożyć jeszcze trochę walki i dążyć do odrabiania strat. Po bardzo dobrej, drugiej kwarcie, w której stworzyliśmy sobie sporo niezłych okazji cel osiągnęliśmy połowicznie. Julek Sveen w 28 minucie meczu przepięknie uderzył z rzutu wolnego, a piłka zatrzepotała w siatce. Wcześniej Julek potężnie uderzył z dystansu, ale piłka trafiła w spojenie słupka z poprzeczką.  Gdybyśmy mieli lepszą skuteczność mogliśmy nawet wyjść na prowadzenie. W tej części meczu Kosa była rzadkim gościem pod bramką Szymona Flaka.

Wciąż jednak przegrywaliśmy i to my musieliśmy atakować. Niestety trzecia odsłona zaczęła się dla nas fatalnie, bo od utraty gola w 32 minucie. Zawodnik Kosy skopiował wyczyn z poprzedniej kwarty Julka Sveena i z rzutu wolnego przyłożył nie do obrony. Wydawało się, że możemy nie dać sobie rady. Na szczęście jednak z naszych zawodników powietrze nie uszło. Już trzy minuty później Igor Wydmański podał do Igora Kyrcza, który wykazał się zwinnością i sprytem, dzięki czemu zmniejszył straty do jednej bramki. Wydawało się, że możemy niebawem osiągnąć remis. Niestety minutę później znów przegrywaliśmy dwiema bramkami po fatalnym błędzie w defensywie.

Nasi zawodnicy dalecy byli od poddawania się i wciąż walczyli. Mecz był wyrównany a obie drużyny stwarzały sobie niezłe sytuacje. W 42 minucie, rozgrywający kapitalny mecz Bartek Świdnicki zachował się niczym rasowy prawy obrońca. Przejął piłkę w środku boiska, popędził wzdłuż linii autowej i dośrodkował wprost do Kacpra Zgórzyńskiego, który zdobył trzeciego gola dla FT. Znów przegrywaliśmy tylko i aż jednym golem.

Pozostał ostatni kwadrans. Chłopcy pełni wiary w siebie przystąpili do walki przynajmniej o to by nie przegrać. Pierwsi zagrozili naszej bramce gospodarze, jednak Szymon Flak pokazał, że zna się na swoich zadaniach bardzo dobrze. W 49 minucie rzut wolny wykonał Julek Sveen, odbita piłka trafiła do Kuby Janusa, który przelobował bramkarza Kosy! 4:4 i z jednej strony duża radość, a z drugiej skoro nadarzyła się okazja by wygrać, trzeba zrobić wszystko by ją wykorzystać. Osiągnęliśmy sporą przewagę, taką jakiej żadna ze stron nie osiągnęła w poprzednich fazach meczu. Niestety nie mieliśmy szczęścia, a właściwie nie miał go Igor Wydmański. Przeprowadził kilka fantastycznych akcji zakończonych strzałem ale trzy razy piłka trafiła w poprzeczkę i słupek! Wreszcie wydawało się, że piłka musi znaleźć drogę do bramki, gdy Igor Kyrcz dobijał strzał, ale dobrze zachował się bramkarz Kosy. Aż nastała 58 minuta meczu. Igor Wydmański wykonał rzut rożny, a w olbrzymim zamieszaniu przy linii bramkowej obrońcy Kosy wpakowali sobie piłkę do siatki. Bramkę zaliczamy na konto Igora Wydmańskiego. Wybuch radości na ławce rezerwowych, na boisku i trybunach równał się temu, czwartkowemu w Liverpoolu :)

W ostatnich sekundach meczu Kosa próbowała zaatakować, ale mądra gra w defensywie i szybkie ataki nie pozwoliły Kosie na wyrównanie. Niemal cały mecz przegrywaliśmy, aż wreszcie w najważniejszym momencie wygraliśmy. Cały zespół zagrał bardzo dobry mecz, na wysokim poziomie zaangażowania. Przebiegliśmy wiele kilometrów i naszym zdaniem zasłużyliśmy na zwycięstwo.

Dziękujemy kibicom za głośny i jak zwykle kulturalny doping.

Najlepszym zawodnikiem wybieramy Bartka Świdnickiego, który z minuty na minutę był coraz lepszy. Do bardzo skutecznej gry w defensywie dołożył piękną asystę przy niezwykle ważnym, bo dającym nadzieję, golu Kacpra Zgórzyńskiego.

Wyróżnienia dla Tomka Pilarka (nie dlatego, że ma dziś urodziny), Kuby Janusa, Igora Wydmańskiego, Szymona Wolaka i Julka Sveena.

FT reprezentowali:

  1. Szymon Flak
  2. Szymon Wolak
  3. Julek Sveen 1 gol i 1 asysta
  4. Bartek Świdnicki 1 asysta
  5. Szymon Kyrcz
  6. Igor Kyrcz 1 gol
  7. Kuba Janus 1 gol
  8. Igor Wydmański 1 gol i 1 asysta
  9. Kacper Zgórzyński 1 gol
  10. Kuba Musialik
  11. Szymon Kazana
  12. Maciek Maciąg
  13. Tomek Pilarek
Kategorie:Aktualności Tagi:
                                                                                                                                                                                                                                                                                                
Komentarze są zamknięte