Home > Relacje meczowe > Rakovia zbyt mocna

Rakovia zbyt mocna

Maj 16th, 2016

IMGP4733Wczorajszy mecz rocznika 2007 przeciwko Rakovii okazał się zbyt trudnym wyzwaniem dla naszych piłkarzy. Lider tabeli, który kroczy od zwycięstwa do zwycięstwa każdemu rywalowi wbija po kilkanaście goli. Nam strzelił 11, a my odwzajemniliśmy się czterema.

Mecz od początku przebiegał pod dyktando gospodarzy, a my staraliśmy się co jakiś odgryzać. Na początku Rakovia zmarnowała kilka szans i niewiele brakowało, żebyśmy to my prowadzili i to 2:0. Obie sytuacje miał Igor Kyrcz. Raz w ostatniej chwili został zablokowany przez obrońce, a za drugim razem świetnie na rzut rożny piłkę odbił bramkarz Rakovii. Szkoda tych sytuacji oraz tej z 12 minuty meczu, kiedy to niegroźny strzał rywala ku zaskoczeniu wszystkich znalazł drogę do bramki. Niestety w ten sposób otworzył się worek z bramkami i jeszcze w tej samej kwarcie straciliśmy drugiego gola.

Druga kwarta zaczęła się tak jak skończyła pierwsza, czyli od goli dla gospodarzy. W 18 minucie było już 4:0, a w 25-tej nawet 5:0. Wydawało się, że będzie to bardzo jednostronne widowisko. Wtedy jednak bardzo dobrą zmianę dał Szymon Kazana, który w 26 minucie podał do Igora Kyrcza, a ten nie dał szans ofiarnie interweniującym obrońcy i bramkarzowi. Honorowy gol dodał animuszu naszym zawodnikom, ale wyniku w tej części spotkania nie udało się poprawić.

Jednak w trzeciej odsłonie, w 32 minucie zdobyliśmy bramkę nr 2 za sprawą pięknego loba Igora Wydmańskiego, który wykorzystał błąd bramkarza. Niestety w 34 minucie szóstego gola strzeliła Rakovia. Ale my znów nie dawaliśmy za wygraną, dzięki czemu kwarta ta była najbardziej emocjonującą ze wszystkich. Jeszcze w 34 minucie kapitalnie zachował się Szymon Kazana, który na lewym skrzydle okiwał obrońcę i podał wzdłuż bramki wprost do nadbiegającego Mikołaja Breli, który bez problemu wpakował piłkę do siatki. 6:3.

Po kolejnych 4 minutach w zamieszaniu podbramkowym i trzech dobitkach Rakovia zdobyła siódmą bramkę i ten fakt nieco nas podłamał, bo w 42 i 43 minucie straciliśmy kolejne dwa gole a całą trzecią kwartę przegraliśmy 4:2.

Ostatnia kwarta zaczęła się od bardzo szybko zdobytego gola dla Rakovii. Popełniliśmy błąd w ustawieniu w obronie za co natychmiast zostaliśmy ukarani dziesiątym golem. W odpowiedzi w 52 minucie w środku pola piłkę przejął Szymon Wolak, wyprowadził kontratak, podał do Igora Wydmańskiego, który kolejnym precyzyjnym strzałem nie dał szans bramkarzowi Rakovii. Ostatnie słowo należało jednak do gospodarzy, którzy w 55 minucie zdobyli jedenastego gola.

Występu przeciwko liderowi nie musimy się wstydzić, tym bardziej że oba zwycięstwa Rakovii nad FT są najniższymi jakie ten zespół odniósł w tym sezonie. Inna sprawa, że zagraliśmy źle a momentami bardzo źle w defensywie, przez co ułatwialiśmy rywalom dochodzenie do sytuacji strzeleckich. Brakami kadrowymi nie zamierzamy się tłumaczyć, bo po to w grupie mamy 20 zawodników, żeby byli gotowi, gdy inni nie mogą

Wygranymi tego spotkania mogą czuć się Szymon Kazana i Mikołaj Brela, którzy wreszcie, nie tylko na treningu, pokazali się z dobrej strony. Wierzymy, że to dobry znak i takie występy będą pojawiały się regularnie.

Najlepszym zawodnikiem naszej drużyny został wybrany Igor Wydmański, który bez problemu umie dostosować się do zaleceń trenera.

  1.  Igor Szwarc
  2. Szymon Wolak  1 asysta
  3. Julek Sveen
  4. Szymon Kyrcz
  5. Szymon Kazana 2 asysty
  6. Igor Kyrcz 1 gol
  7. Igor Wydmański 2 gole
  8. Tomek Pilarek
  9. Łukasz Sadowski
  10. Kuba Musialik
  11. Kacper Zgórzyński
  12. Mikołaj Brela 1 gol

PS> Bardzo dziękujemy Rakovii za miłe przyjęcie i upominek, który osłodził nam porażkę :)

IMGP4733

Foto: Tata Kuby Musialika – dziękujemy!!!

PS> Więcej zdjęć od Taty Kuby już niebawem na facebooku.

 

Kategorie:Relacje meczowe Tagi:
                                                                                                                                                                                                                                                                                                
Komentarze są zamknięte