Home > Aktualności > 20:40 Relacja ze sparingu z Połchowem autorstwa Jasia Sveena

20:40 Relacja ze sparingu z Połchowem autorstwa Jasia Sveena

Lipiec 20th, 2016

Za nami sparing z drużyna z Połchowa. Wygrana po naszej stronie, przewaga w akcjach również choć niepotrzebnie w naszą grę wdawał się momentami bałagan. Zapraszamy do lektury relacji autorstwa Jasia Sveena, która swój początek ma jeszcze przed odprawą, miłej lektury.

„O godzinie 13:00 odbył się obiad dla 2007-2010, a o 13:30 dla starszych. Po obiadach jak zwykle wszyscy poszli czytać 30 minut. Następnie rocznik 2008 miał trening. W czasie gdy 2008 trenował, 2005/2006 miało powołania na mecz z Połchowem, czyli miejscową drużyną. Rocznik 2005 na odprawie miał głównie taktykę i o tym co która pozycja powinna robić w danym czasie. Niestety nie dokończyli odprawy z powodu takiego, że przeciwnicy przyjechali. Po wyjściu na boisko okazało się że przeciwnikom brakuje jednego zawodnika, więc Bartek Kusyk dołączył do rywali. Mecz się zaczął. Od początku meczu przeważaliśmy my lecz rywale nie odpuszczali. Chwilę po pierwszym gwizdku piłkę do siatki wpakował Julek Turowski. Idąc za jego przykładem trafił od słupka Mateusz Paradowski. Potem gra sie nieco wyrównała i przeciwnik z numerem 9 pokonał Mateusza Świdnickiego. Na szczęście na odpowiedź nie trzeba było długo czekać, ponieważ po raz drugi Julek Turowski umieścił piłkę w bramce. Następnie zawodnicy obu drużyn udali się na pierwszą w tym meczu przerwę. I zaczęła się druga połowa meczu. Wszyscy weszli na boisko i zaczęli grać. Teraz to przeciwnicy dużo czasu spędzali na naszej połowie. Jak było widać starania trenera Filipa nie poszły na marne, ponieważ nasi zawodnicy często wykorzystywali tak zwaną piłkarską głębię. Rocznik 2005 się nie poddawał i zaczął stopniowo dyktować grę. Pod koniec drugiej połowy po strzale wyżej wspomnianego zawodnika z 9 Kuba Kowalczyk niefortunnie przepuścił piłkę między nogami. Ale przecież uczymy się na błędach.Po pocieszeniach kolegów Kowal jakoś się rozchmurzył. Potem druga połowa dobiegła końca. Jeszcze 20 minut i koniec. Kto wygra? To pytanie zadawali sobie wszyscy. I zaczęli, ostatnia połowa meczu rozpoczęta. Przeciwnicy wyglądali na zniechęconych naszą przewagą. Mniej więcej w połowie trzeciej części sfaulowany został Jaś Rode przez zawodniczkę Połchowa ale się nie poddawał tylko walczył dalej. Pod koniec po raz drugi w tym meczu bramkę zdobył Mateusz Paradowski. Jest 4:2 dla drużyny FT. Tuż przed końcem boisko musiał opuścić zdobywca dwóch goli dla Połchowa. I wtedy gola na 5:2 strzelił Julek Turowski. Koniec!!! 5:2 dla FT. Brawo chłopaki!”

Kategorie:Aktualności Tagi:
                                                                                                                                                                                                                                                                                                
  1. Rodzinka Adama
    Lipiec 20th, 2016 at 20:42 | #1

    WOW, Jasiek ależ masz talent, wspaniała relacja, super. A najlepsza ta piłkarska głębia :) :) :)
    Brawo chłopaki, na pewno zasłużona wygrana. Gratulacje.
    P.S. Adam, Jasiek następna relacja (z dnia albo ze sparingu) wasza ;)

  2. Joanna Sveen
    Lipiec 20th, 2016 at 21:28 | #2

    Brawo Synku! Swietna relacja, pani od polskiego bylaby zadowolona ;). Fajnie sie czytalo, napiecie bylo :). A w domu porozmawiamy o polowach :) :) :)

  3. PaulaP
    Lipiec 20th, 2016 at 21:39 | #3

    Znakomicie napisane, brawo Jasiu :-) i gratulacje dla Drużyny!

  4. Michał Rode
    Lipiec 20th, 2016 at 21:57 | #4

    Dobrze synku, że się nie poddałeś i walczyłeś do końca. Tak trzymaj:). Pozdrawiam Cię, Tata. PS Ale fajna relacja, taka głęboka.

  5. Irena_mama_Olka
    Lipiec 21st, 2016 at 09:00 | #5

    Wspaniała relacja! Na najwyższym poziomie! Gratuluję talentu :-) Niech się boją dziennikarze i komentatorzy sportowi, bo rośnie im poważna konkurencja ;-) Super!

Komentarze są zamknięte