Rocznik 2007 w sobotę rywalizował z SEMP-em Ursynów w ramach przygotowań do sezonu wiosennego. Otrzymaliśmy cenną, ale też ciężką lekcję jak należy grać w piłkę. Gospodarze imponowali szybkością i zdecydowaniem. Nasi zawodnicy, mimo że wysoko przegrali nie poddali się ani przez moment i właśnie dzięki temu lekcja ta na pewno przyniesie mnóstwo korzyści.

Mecz rozegrany został w systemie 4x 15 minut, z czego ostatnia kwarta była o kilka minut dłuższa. W każdej przegraliśmy kilkoma golami. Wysoka porażka, częściowo jest wynikiem nie najlepszego „wejścia w mecz”. Zaczęliśmy przegrywać już w 2 minucie, a w 3 minucie było już 0:2. Taki stan rzeczy dodał wiele pewności siebie rywalom, którzy niezależnie od wysokości prowadzenia byli niezwykle skoncentrowani i zaangażowani. Nie odpuścili ani na moment, przez co często dochodzili do sytuacji bramkowych. Między słupkami FT robił co mógł Szymon Flak, ale czasem nawet on nie był w stanie zatrzymać silnych i niezwykle precyzyjnych strzałów SEMP-a.

Gdy już w pierwszej kwarcie przegrywa się kilkoma golami, to każdemu może to splątać nogi ( a właściwe głowę). Ciężko było nam  uspokoić grę i zaprezentować umiejętności jakie niewątpliwie nasi zawodnicy posiadają. Nerwowe decyzje najczęściej przynosiły straty i kolejne szanse gospodarzy.

W naszych szeregach, niezależnie od wyniku przeprowadzaliśmy wiele zmian, by każdy zawodnik mógł sporo pograć i to często na nowych pozycjach. Taki był główny cel sobotniej gry. Tego typu decyzje zawsze niosą ze sobą ryzyko utraty goli. Tak też kilka razy się zdarzyło, ale kilka „eksperymentów” przyniosło sporo dobrego i dało okazje do przemyśleń.

Np świetnie zagrał Kuba Kusyk. Kuba, mimo że jeden z najmniejszych na boisku i pewnie też najmłodszy zupełnie nie bał się rywalizacji. Często pokazywał się do podań i nie panikował. Rozgrywał, kiwał i nawet gdy czasem mu nie wyszło przy następnej akcji próbował jeszcze raz.

Bardzo udany występ zanotował Kacper Zgórzyński, który w ataku wyprowadzał wiele ataków, również nie bał się przytrzymać piłkę, okiwać rywala. Był waleczny i ambitny. Zanotował asystę przy golu Igora Kyrcza

Jak na kapitana przystało prym w naszej ekipie wiódł jedyny zawodnik, który zagrał całe spotkanie, czyli Julek Sveen. W sobotę nie wszystko mu się udawało ale biegał, walczył i chwilami był nawet lepszy niż gospodarze. Zagrał na kilku pozycjach, w tym nawet w ataku i szybko udowodnił, że poradzi sobie wszędzie. Po pięknej dwójkowej akcji z Igorem Wydmańskim zdobył gola dla FT.

Na indywidualne wyróżnienie zasługuje też oczywiście Szymon Flak, który wielokrotnie udowadniał swój kunszt bramkarski. W ostatniej kwarcie, gdy występował w „polu” również spisał się poprawnie.

Z reporterskiego obowiązku podajemy, że wynik meczu wg nas to 19:2, wg SEMP-a 18;2, a według niektórych obserwatorów 20:2 Nie ma to jednak dla nas wielkiego znaczenia. Zobaczyliśmy ile brakuje nam do najlepszych drużyn w tej kategorii wiekowej i zrobimy wszystko aby przekuć to w dalszy rozwój naszej drużyny.

FT reprezentowali:

1. Szymon Flak
2. Szymon Wolak
3. Szymon Kazana
4. Szymon Kyrcz
5. Igor Kyrcz – 1 gol
6. Igor Jasiurkowski
7. Igor Wydmański  1 asysta
8. Tomek Pilarek
9. Łukasz Sadowski
10. Kuba Kusyk
11. Maciek Maciąg
12. Kacper Zgórzyński 1 asysta
13. Julek Sveen – 1 gol