Minimalna przegrana 2008
W sobotę swoje drugie ligowe spotkanie rozegrali chłopcy z rocznika 2008. Tym razem wcieliliśmy się w rolę gospodarza, a naszym przeciwnikiem była drużyna PSS Legion Warszawa.
Pierwsza kwarta rozpoczęła się spokojnie, bez wyraźnych ataków ze strony jednej lub drugiej drużyny. Obraz gry nie zmieniał się aż do 6 minuty, kiedy to w polu karnym faulowany był wprowadzony chwilę wcześniej na boisko Gucio Szeliga. Decyzja mogła być w tej sytuacji tylko jedna i do wykonania ’11-tki’ mógł szykować się Wiktor Woźniak. Pewnym krokiem podszedł do piłki i precyzyjnym uderzeniem umieścił ją przy słupku. 1-0! Po golu nasi zawodnicy nabrali pewności siebie i z każdą kolejną minutą przeprowadzali coraz to groźniejsze ataki. Bardzo aktywni pod bramką przeciwnika byli Michał Ciechan i Maciek Maciąg, ale brakowało im szczęścia w skutecznym wykończeniu akcji. Kilkoma dobrymi interwencjami popisał się też Jaś Siek, który cały czas pozostawał skoncentrowany w naszej bramce. Kiedy wydawało się, że na pierwszą przerwę zejdziemy z prowadzeniem, goście przeprowadzili akcję, która dała im wyrównanie. Po 15 minutach na boisku przy ul. Sarabandy był więc remis.
Druga kwarta była już bardziej wyrónana. Więcej pracy w naszej bramce miał Jaś Siek, który nie raz musiał interweniować nawet poza polem karnym. Bramkarz gości bardzo często rozpoczynał grę mocnym wykopem piłki, co w tej i kolejnych kwartach sprawiało trochę problemów naszym obrońcom. Mimo kilku okazji po obu stronach w tej części gry padł tylko jeden gol. Jego autorem był Michał Ciechan, który w 9 minucie wykorzystał podanie Bartka Krzyżewskiego i wyprowadził FT na prowadzenie. 2-1! Do końca tej kwarty nic już się nie zmieniło i na drugą przerwę schodziliśmy z zasłużonym prowadzeniem.
To co działo się w kolejnych 15 minutach tego meczu trudno było przewidzieć wcześniej. Kiedy wydawało się, że FT kontroluje przebieg wydarzeń boiskowych to goście niespodziewanie zdobyli dwa gole. W 4 minucie wyrównali, a w 5 minucie wyszli na prowadzenie. W tym momencie to oni byli lepsi i jakby więcej na boisku im wychodziło. Co ciekawe dało to efekt odwrotny do tego jakiego można było się spodziewać. Teraz to nasi zawodnicy przeprowadzili dwie skuteczne akcje. W 7 minucie Michał Ciechan wykorzystał podanie Tomka Pilarka i doprowadził do wyrównania. Już minutę później ta sama para wyprowadziła gospodarzy na prowadzenie. Znów podawał Tomek, znów gola strzelił Michał, popisując się świetnym uderzeniem nad bezradnym bramkarzem gości. 4-3! Prawdziwą ozdobą całego meczu było jednak kolejne trafienie, którego autorem był Maciek Maciąg. W 11 minucie Jaś Siek wykopał mocno, złapaną wcześniej piłkę, a ta trafiła prosto do naszego skrzydłowego. Gracz FT po przyjęciu szybko odrócił się w stronę bramki i zmierzał aby stanąć oko w oko z bramkarzem. Jakim zaskoczeniem dla wszystkich była decyzja Maćka, który tuż przed polem karnym zdecydował się na uderzenie. Jak się okazało jego wiara w precyzję własnego uderzenia nie była przypadkowa, ponieważ piłka poszybowała prosto w okienko bramki gości, odbiła się jeszcze od słupka i wpadła do bramki. Stadiony świata! 5-3! Mimo kolejnych okazji nie udało się zdobyć w tej kwarcie już więcej goli. Po trzech częściach gry prowadziliśmy i schodziliśmy na ostatnią przerwę pełni pozytywnej energii.
Niestety ostatnia część gry nie była już tak udana jak trzy poprzednie. Bardzo szybko goście doprowadzili do wyrównania. Już w 6 minucie było 5-5. Zawodnicy FT nadal próbowali atakować, ale cały czas brakowało kilku centymetrów aby cieszyć się z kolejnych goli. W 12 minucie fenomenalnym uderzeniem z rzutu wolnego popisał się zawodnik Legionu. Jego strzał pod poprzeczkę nie dał żadnych szans na skuteczną interwencję Jasiowi Siekowi i sprawił, że to nasi przeciwnicy wyszli ponownie na prowadzienie. Jak się później okazało, mimo kilku okazji FT, gol ten był ostatnim w meczu i zwycięstwo gości stało się faktem.
Mimo przegranej wszyscy zawodnicy FT zasłużyli na pochwały za swoją postawę na boisku. Pokazali bardzo duże zaangażowanie i kolejny raz przeprowadzili kilka ciekawych akcji, które wprawiały w zachwyt zgromadzonych na meczu kibiców. W ataku świetnie współpracowali Michał Ciechan z Frankiem Stańko, wspomagani przez Natana Salskiego, Gucia Szeligę i Maćka Maciąga. W środku pola nawet na chwilę nie odpuszczali Wiktor Woźniak, Tomek Pilarek i Kuba Kusyk, a w obronie bardzo dobrze współpracowali ze sobą Tymek Najdzik, Kuba Mąka i Bartek Krzyżewski. W bramce znów świetnie bronił Jaś Siek.
Ciesząc się z dobrego występu naszych zawodników, wiemy że nie w każdym meczu można wygrać, a z takich jak ten należy wyciągnąć odpowiednie nauki.
Rodzicom dziękujemy za gorący doping!
FT reprezentowali:
1. Jaś Siek - 1 asysta
2. Bartek Krzyżewski - 1 asysta
3. Kuba Mąka
4. Kuba Kusyk
5. Tymek Najdzik
6. Maciek Maciąg - 1 gol
7. Michał Ciechan - 3 gole
8. Franek Sańko
9. Natan Salski
10. Wiktor Woźniak - 1 gol
11. Tomek Pilarek - 2 asysty
12. Gucio Szeliga- 1 asysta
Najnowsze komentarze