Zacięty mecz 2008
Drugi raz w tym sezonie spotkały się zespoły Football Talents oraz AMP GOOL Mokotów i znów byliśmy świadkami bardzo emocjonującego, trzymającego do końca w napięciu meczu.
Mając w pamięci początek spotkania z 4 kolejki nasi zawodnicy od początku ruszyli do przodu i mocno zaatakowali rywala. Od pierwszych minut bardzo aktywni w ataku byli Michał Ciechan i Ignacy Kołodyński, a w środku boiska piłki do napastników dostarczał Franek Stańko. Staraliśmy się też odbierać piłkę już w momencie rozpoczęcia gry przez bramkarza, co nierzadko sprawiało duże problemy gościom. Dzięki temu też zdobyliśmy prowadzenie w tym spotkaniu. Niedokładne wybicie obrońcy przejął Michał Ciechan i mocnym uderzeniem pod poprzeczkę pokonał bramkarza AMP. 1-0! Nasz przeciwnik próbował przedostawać się pod naszą bramkę, ale broniący do niej dostępu Tymek Najdzik, Leon Rubczyński i Kuba Mąka byli w tej części gry praktycznie bezbłędni w rozbijaniu kolejnych ataków. Świetna gra w defensywie pozwalała nam też wyprowadzać szybkie kontry. W 13 minucie po skutecznym przerwaniu akcji AMP piłka trafiła pod nogi Franka Stańko. Ten poprowadził ją w stronę bramki gości, a po minięciu jednego z obrońców podał do nie pilnowanego w polu karnym Michała Ciechana, który nie raz udowodnił już że wie jak wykorzystywać takie sytuacje. Nie inaczej było tym razem i po jego spokojnym strzale przy słupku mogliśmy drugi raz cieszyć się z gola dla FT. 2-0! Nie minęła minuta, a ten sam zawodnik skompletował hat-trick. Z rzutu wolnego piłkę uderzył Tymek Najdzik, wydawało się że nie zmierza ona w kierunku bramki ale wtedy na jej drodze pojawił się wspomniany Michał, który sprytnym uderzeniem głową po raz trzeci pokonał golkipera gości. 3-0! Chwilę później pierwsza kwarta dobiegła końca i bardzo zadowoleni schodziliśmy na przerwę.
Od początku drugiej kwarty zespół z Mokotowa ruszył do zdecydowanych ataków. Ku naszemu zaskoczeniu bardzo szybko, bo w trakcie pierwszych pięciu minut zdołał strzelić trzy gole i doprowadzić do wyrównania. Taka sytuacja wyraźnie odbiła się na naszych zawodnikach, którzy długo mieli problemy z wyprowadzeniem groźnej dla przeciwnika akcji. Ta część gry to przewaga gości i dużo pracy w obronie dla całego naszego zespołu, nawet nasi napastnicy często byli zmuszeni do powrotu po własną bramkę oraz pomoc w odbiorze piłki na naszej połowie. Bardzo trudna dla nas kwarta zakończyła się ostatecznie zwycięstwem gości, więc po gry 30 minutach był remis 3-3.
Kolejna odsłona tego meczu była już bardziej wyrównana, a obie drużyny starały się co chwilę doprowadzać do sytuacji podbramkowych. Nie było ich jednak zbyt wiele, a sama gra była bardzo nerwowa w wykonaniu obu zespołów. Było bardzo dużo walki w środku boiska, gdzie Adaś Wróblewski do spółki z Tomkiem Pilarkiem i Frankiem Stańko próbowali swoim zaangażowaniem i skutecznym odbiorem piłki uzyskać przewagę dla FT. Obaj bramkarze dbali również o to, aby jakiekolwiek próby zdobycia gola były nieskuteczne. Kolejne minuty upływały, więc powoli można było szykować się do ostatniej kwarty – wydawało się decydującej części tego meczu. Niestety w samej końcówce goście zdołali dwukrotnie pokonać Jasia Sieka i na ostatnią przerwę schodzili prowadząc.
Czwarta kwarta przypominała chwilami pojedynek dwóch świetnych tenisistów. Piłka raz była na połowie FT, aby za chwilę znaleźć się w okolicach pola karnego AMP. Nasi chłopcy w wielką wiarą zdecydowanie ruszyli do ataków, co narażało nas też na kontrataki ze strony przeciwnika. W 49 minucie Michał Ciechan, po podaniu Franka Stańko, zdobywając swojego czwartego gola w tym meczu dał nam nadzieję na dogonienie gości. Następna akcja to gol dla AMP, a w kolejnej to znowu my mogliśmy się cieszyć ze skutecznej akcji FT. Michał Ciechan podał na lewe skrzydło, tam był Kuba Mąka, który świetnym przyjęciem minął obrońcę i nie dał szans na skuteczną interwencję bramkarzowi gości. Brakowało znów już tylko jednego gola do remisu. Dwie minuty później to jednak nasi przeciwnicy zdobyli decydujące o wyniku trafienie. Mimo determinacji i walki naszych zawodników, rezultatu nie udało się już zmienić i ostatecznie to drużyna z Mokotowa zdobyła tego dnia trzy punkty.
Mimo przegranej jesteśmy bardzo zadowoleni z postawy naszych chłopców, którzy starali się do końca odmienić niekorzystny wynik i cały czas dążyli do zdobywania kolejnych goli. Błędy będą się zdarzały, a na tym etapie ich przygody z piłką ważne jest aby się na nich uczyć, a na każdy kolejny trening przychodzić z chęcią poprawy swoich umiejętności.
Naszym zawodnikom gratulujemy walecznej postawy, a rodzicom dziękujemy za gorący doping!
Najlepszymi zawodnikami w szeregach FT zostali wybrani: strzelec czterech goli – Michał Ciechan, lider naszej defensywy – Tymek Najdzik oraz prawdziwy mózg naszej drużyny w środku boiska – Franek Stańko. Na wyróżnienie zasłużyli Leon Rubczyński i Kuba Mąka.
Barwy FT reprezentowali:
1. Jaś Siek
2. Adam Wróblewski
3. Kuba Kusyk
4. Ignacy Kołodyński
5. Michał Ciechan - 4 gole, 1 asysta
6. Bartek Krzyżewski
7. Kuba Mąka - 1 gol
8. Tomek Pilarek
9. Franek Stańko - 2 asysty
10. Tymek Najdzik - 1 asysta
11. Leon Rubczyński
Prezentujemy kilka zdjęć od Taty Tymka – dziękujemy!
Już niedługo film z prawie wszystkimi bramkami naszych zawodników.