Home > Aktualności, Relacje meczowe > g. 15:00 Oba sparingi wygrane po walce! :)

g. 15:00 Oba sparingi wygrane po walce! :)

Lipiec 19th, 2017

Intensywność dzisiejszego dnia nie pozwoliła nam połączyć się z Państwem za pośrednictwem naszej strony aż do tej pory. Stało się tak poprzez sparingi jakie od rana rozgrywały nasze drużyny z rocznika 2005/6 i 2007/8. Następnie trening rocznika 2008 i referowanie zadania ‚scoutingowego’ dla rocznika 2003.

W między czasie basen, zakupy dla grup, które nie zdążyły kupować wczoraj, obiad itd. itd. Teraz trwa czytanie, choć nie będziemy ukrywać, że do „zasianego maku” trochę nam brakuje, dlatego też wykonanych zostało sporo krokodylków :)

Ale od początku. Przyjechały dziś do nas dwa zespoły Orlika Nowa Dęba. Pierwsi zagrali chłopcy z rocznika 2005/6 i wygrali 2;1. Oba gole dla naszej drużyny zdobył Mateusz Paradowski.

Mecz był dość wyrównany. W niektórych fazach przeważali goście, w innych FT. Oprócz Mateusza dobrze wypadł Tymon Gabryś w roli bramkarza, przebojowością imponował Julek Turowski, pewnie grał Kai Jaworski a bardzo twardo i solidnie wypadł Franek Grabowski. Dobrze wprowadził się do drużyny Jacek Czekaj, u którego widać było wielką ochotę do gry.

Jako pierwsi w 24 minucie gola zdobyli zawodnicy Orlika, choć sam gol był dość przypadkowy, a piłka odbita od jednego z naszych obrońców dostała takiej rotacji, że spadła tuż pod poprzeczkę bramki strzeżonej wówczas przez pewnego Kubę Kowalczyka. Wcześniej w 15 minucie  strzał Mateusza Paradowskiego trafił w słupek. W drugiej połowie, już na jej początku wyrównał Mateusz Paradowski po indywidualnej akcji, w której minął czterech obrońców, ale trzeba dodać, że umiejętnym ustawienie uwagę defensorów odciągali skrzydłowi FT.

Decydujący gol padł na 10 minut przed końcem po dośrodkowaniu Jaśka Stańczaka z rzutu rożnego i przytomnym zachowaniu Mateusza.

Trzeba przyznać, że rywal zaprezentował się z bardzo dobrej strony a zwycięstwo cieszy, bo zostało wywalczone dzięki pracy całego zespołu. Szerzej o meczu napisze Jasiek Sveen, który jak już informowaliśmy pełni rolę obozowego dziennikarza i sprawdza się przy tym minimum tak dobrze jak nasi zawodnicy, którzy w dwóch sparingach strzelili aż 7 goli tracąc tylko jednego :)

Teraz o meczu rocznika 2007. To było widowisko najwyższych lotów, a na przeciw siebie stanęły dwa piekielnie mocne zespoły. Od pierwszej do ostatniej minuty ważyły się losy tego spotkania, a jego intensywnością można by obdzielić kilka innych spotkań. Nasi zawodnicy zagrali wręcz doskonale, mając na przeciw siebie niemal doskonałych zawodników, imponujących techniką, uderzeniem oraz walecznością. Takie mecze wygrywa się sercem, jednak to nie wystarczyłoby gdyby brakowało jakości. Tej nie brakowało nikomu, mimo że FT reprezentowało aż 16 zawodników.

Pierwsza kwarta zakończyła się naszym zwycięstwem 1:0 po golu Szymona Wolaka i asyście Mikołaja Breli. Chłopcy na przerwę schodzili tak zmęczeni, jakby grali co najmniej 60 minut. To była ta intensywność i koncentracja, do której dążymy w każdym spotkaniu. Nie ma żadnego zawodnika, do którego można by było mieć pretensje. Świetny Henio Chromiński w bramce, obrona złożona z Julka Sveena, Bartka Świdnickiego i Mikołaja Breli nie zostawiali rywalom wolnego centymetra, w pomocy wszędobylski Igor Wydmański i rozkręcający się z minuty na minutę Kuba Janus rozprowadzali akcje podaniami aż miło było patrzeć. Przed nimi Szymon Wolak, który pokazuje, że niezależnie gdzie gra stanowi o sile naszego zespołu. Ale na pierwszym składzie nie można poprzestać, bo każdy kolejny zawodnik z ławki rezerwowych wchodził i nie pozwalał rozwinąć skrzydeł rywalowi.

W drugiej kwarcie w 10 minucie podwyższyliśmy na 2:0 po przepięknym strzale w samo okienko Kuby Musialika. Niestety już minutę później było 2;1, a w ostatniej akcji tej kwarty 2:2. To był słabszy moment, który trwał jeszcze przez pół trzeciej kwarty. W 33 i 37 minucie meczu straciliśmy kolejne, identycznie niemal gole. Ale jeszcze w 37 minucie potrafiliśmy strzelić kontaktowego gola. Zdobył go Igor Kyrcz po podanu Kuby Kusyka. To był moment przełomowy, od którego znów graliśmy perfekcyjnie. Efektem tego była bramka Igora Wydmańskiego w 42 minucie po kolejnym dobrym podaniu Kuby Kusyka! Tak więc po 45 minutach był remis 4:4.

Ostatnia kwarta, w której na bramce stał Łukasz Sadowski była wciąż doskonała. Łukasz miał znacznie mniej pracy niż wcześniej Henio co wynikało z niebywałej waleczności zawodników FT. Z minuty na minutę nasza przewaga rosła i rosła i rosła…a wynik nie chciał się zmienić. Świetnie bronił bramkarz z Nowej Dęby, wkradło się nieco nerwów i nie udawało nam się wykorzystywać dogodnych okazji. Zostawały jeszcze 2-3 minuty, ostatnie rotacje w składzie i kibicowanie na całe gardła. Jeszcze minuta nadziei bo remis byłby dla nas rozczarowujący. Rzut rożny, do piłki biegł Bartek Świdnicki odbił w kierunku Szymona Wolaka, który ze stoickim spokojem skierował piłkę do siatki. Wybuch radości niezapomniany. Niedługo potem końcowy gwizdek a Szymon Wolak wylądował na rękach całej drużyny.

To było naprawdę świetne widowisko, które na długo zostanie w pamięci. Ale nie ma lekko. Za chwilę kolejny trening, potem aerobik na basenie ze specjalnie zaproszoną na tę okoliczność trenerką. Pracujemy nadal, bo w piątek kolejne mecze sparingowe!

Film z części radości jest już na facebooku

Kategorie:Aktualności, Relacje meczowe Tagi:
                                                                                                                                                                                                                                                                                                
  1. Tata Szymona W
    Lipiec 19th, 2017 at 14:49 | #1

    Szymooooooonnnn W. :)
    Gratulujemy świetnego występu. Rozwiązałeś worek z bramkami dla FT. Strzeliłeś zwycięską bramkę. Jesteśmy z Ciebie bardzo dumni. Gratulujemy całej drużynie świetnego meczu. Mamy nadzieję, że utrzymacie taką formę również w zbliżającym się sezonie ligowym.
    Pozdrawiamy.

  2. mama Kuby M.
    Lipiec 19th, 2017 at 15:20 | #2

    Chłopaki świetna robota !!!!!! Oby tak dalej !!!!! Zawsze wiedzieliśmy, że z Was super drużyna !!!!!! Kuba gratulujemy przepięknej bramki, niech więcej takich goli pada z twojen srtony!!!!! Jestesmy dumni i jako wierni kibice FT, mimo że może nie było tak dobrze słychać naszego dopingu, bo podkarpacie daleko, to zawsze sercem jesteśmy z wami. KTO NAJLEPIEJ E PIŁKĘ GRA??? FOOTBALLTALENTS WARSZAWA !!!!!

  3. mama Kuby M.
    Lipiec 19th, 2017 at 15:20 | #3

    A filmik super :)

  4. kusocz
    Lipiec 19th, 2017 at 22:30 | #4

    Kuba – przepięknie asystujesz wg relacji! trzymaj tak dalej chłopaku. tak jak brat – asysta najważniejsza bo bez niej nie byłoby bramki ;-) trenuj i dawaj z siebie wszystko! pozdrawiamy z mamą i Szczotełkiem ;-)

Komentarze są zamknięte