Wygrana rocznika 2008 (akt – film)
W niedzielny poranek zawodnicy z rocznika 2008 wybrali się pod balon na ul. Krakusa 2 aby tam rozegrać mecz sparingowy z zespołem UKS Błyskawica. Jest to drużyna, z którą ostatnio często rywalizowaliśmy na turniejach halowych, a teraz mieliśmy okazję wreszcie zmierzyć się z nim w ‚ligowych’ warunkach. Niestety, w związku z nieporozumieniem organizacyjnym udało się nam rozegrać tylko trzy kwarty, mecz trwał więc 45 minut.
Zanim kibice zdążyli znaleźć miejsce do oglądania tego pojedynku, a trenerzy podali sobie ręce życząc powodzenia, gospodarze wyszli na prowadzenie. Sytuacja była tym bardziej zaskakująca jeśli weźmiemy pod uwagę, że to do naszego zespołu należało pierwsze kopnięcie w tym meczu. W ciągu kilku sekund piłka trafiła pod nogi napastnika Błyskawicy, który oddał mocny strzał z linii pola karnego. Futbolówka minęła zaskoczonego Ignacego Kołodyńskiego i odbiła się od słupka, a wtedy na chwilę wydawało się że mamy w tej sytuacji dużo szczęścia. Do bezpańskiej piłki doskoczył jednak kolejny zawodnik rywala i po jego strzale było już 1-0. Szybko więc musieliśmy zabrać się za odrabianie strat. To, w pierwszych kilku minutach, nie wychodziło nam najlepiej. Po okresie szarpanej i bardzo chaotycznej gry obu zespołów wreszcie mieliśmy swoją okazję. Rzut wolny wykonywał Maciek Maciąg, jego strzał wybił przed siebie bramkarz rywali a następnie w polu karnym doszło do sporego zamieszania którego jednak nie byliśmy w stanie wykorzystać i nie udało się zmusić golkipera do kapitulacji. W kolejnych fragmentach tej kwarty na boisku pojawiali się nowi zawodnicy, którzy starali się odmienić obraz gry. Jednym z nich był Antek Derda, który po swoim wejściu był bardzo aktywny. Odważnie dryblował oraz szukał nowych zagrań i sposobów na zaskoczenie defensywy rywala. Jego postawa przyczyniła się do zdobycia przez nasz zespół gola dającego nam remis. Po jednym z kolejnych dryblingów Antka piłka trafiła w pole karne, gdzie czekał już Michał Ciechan, który nie raz udowodnił już że wie co z robić w takich sytuacjach. Nie inaczej było tym razem i w 12 minucie padł pierwszy gol dla FT. 1-1! Próbowaliśmy jeszcze atakować, ale w tej części gry wynik już się nie zmienił.
W drugiej kwarcie, z każdą kolejną minutą nasz zespół grał coraz lepiej. Odważniej atakowaliśmy i lepiej broniliśmy, pamiętając o ruchu bez piłki w ofensywie i asekuracji w defensywie. W 18 minucie groźny strzał sprzed pola karnego oddał Leon Rubczyński. Swoje okazje mieli też Igor Szwarc czy Krzyś Likos, ale ich próby również nie dały goli naszej drużynie. Aktywny w ataku był Kuba Zdunek, w środku pomocy nie odpuszczał Tymek Najdzik który podobnie jak koledzy szukał szczęścia w strzałach z dystansu. Skuteczni w obronie Franek Wrotecki i Kuba Kusyk nie pozwalali na zbyt wiele skrzydłowym i napastnikom rywala. Mimo rosnącej przewagi i mnożących się okazji, goli w tej części gry nie oglądaliśmy przez co po 30 minutach utrzymywał się wynik 1-1.
Trzecia, a jak się okazało w jej trakcie, ostatnia część gry odbyła się zdecydowanie pod dyktando naszej drużyny. Wymienialiśmy więcej podań, były one mocniejsze i dokładniejsze. Lepsza współpraca między naszymi zawodnikami sprawiała, że rywal z minuty na minutę wyraźnie cofał się do coraz głębszej defensywy. Bardzo aktywny na prawej stronie boiska był Leon Rubczyński, który dzięki swojej szybkości pokonywał rywali i kolejne metry z wyjątkową łatwością Na drugim skrzydle nie do przejścia był Franek Wrotecki, który też umiejętnie potrafił się włączyć do akcji ofensywnej naszego zespołu. Kilka minut zajęło nam wypracowanie sobie dogodnej sytuacji do pokonania bramkarza Błyskawicy. Pozornie łatwych okazji nie potrafiliśmy wykorzystać, aż w końcu gola zdobyliśmy po zamieszaniu w polu karnym rywala. Lewym skrzydłem ruszył Maciek Maciąg, a po minięciu jednego z przeciwników posłał mocne dośrodkowanie blisko golkipera gospodarzy. Ten niezbyt pewnie interweniował, a piłka po jego wybiciu zmierzała poza pole karne. Tam nabiegał Franek Wrotecki, który bez zastanowienia uderzył lewą nogą. Chwilę później mógł cieszyć się z gola, a nasz zespół wyszedł dzięki temu na zasłużone prowadzenie. 2-1! Od tego momentu przeciwnik nie był już w stanie zbliżyć się do bramki FT, a my poczuliśmy się spokojniej. Nasi zawodnicy kontrolowali boiskowe wydarzenia, a w ich grze widać było rosnącą pewność siebie, mniej było nerwowych wybić i nieprzemyślanych podań. Prawdziwą ozdobą całego meczu oraz podsumowaniem obrazu jaki w trzeciej kwarcie rysował się na boisku, był trzeci gol dla FT autorstwa Igora Szwarca. Akcja zaczęła się od przechwytu piłki na prawej stronie przez Leona Rubczyńskiego, który następnie wykorzystał wolną przestrzeń przed sobą i pognał w stronę pola karnego gospodarzy. Kiedy zauważył zbliżającego się do niego obrońcę postanowił dośrodkować przed bramkę gdzie na podanie czekał już Igor Szwarc. Ten przyjął piłkę lewą nogą, a widząc że bramkarz blokuje mu możliwość uderzenia wewnętrzną częścią stopy, podjął szybką decyzję o skierowaniu futbolówki do siatki piętą. Jak pomyślał tak zrobił i po chwili cieszył się z trzeciego gola dla swojej drużyny. 3-1! Trafienie Igora, jakiego nie powstydziłby się z pewnością sam Robert Lewandowski, okazało się być ostatnim akcentem tej kwarty oraz całego meczu. Dobry wynik, który pozwolił z pewnością z uśmiechem na twarzy udać się na niedzielny obiad
Cieszy wygrana, choć nie wszystko w tym meczu wyglądało dobrze. Nadal przed nami dużo pracy, bo momentami nasi zawodnicy zapominali o rzeczach które powinny być już w ich piłkarskich umysłach na stałe. Nasz zespół wolno wchodził w to spotkanie, ale po bardzo słabym początku z każdą minutą gra FT wyglądała coraz lepiej co widoczne było w ostatniej części meczu. Wierzymy, że czwarta kwarta byłaby już prawdziwym koncertem w wykonaniu naszych chłopców Nie mniej jednak bardzo ważne jest właśnie to, że mimo złego startu potrafiliśmy skupić się na swojej grze i doprowadzić do zmiany boiskowych wydarzeń, co ostatecznie zaowocowało wygraną. Tego gratulujemy i widzimy się na kolejnych treningach!
Rodzicom dziękujemy za doping i wsparcie dla naszych młodych zawodników! :)
Najlepszym zawodnikiem tego spotkania został wybrany Franek Wrotecki, który nie tylko był bezbłędny w obronie ale również potrafił dać dużo naszej drużynie w ofensywie czego przykładem jest chociażby zdobyty gol. Na wyróżnienie zasłużyli Tymek Najdzik, Leon Rubczyński, Igor Szwarc oraz Antek Derda.
Barwy FT reprezentowali:
1. Ignacy Kołodyński (bramkarz w I i II kwarcie)
2. Tymek Najdzik
3. Kuba Kusyk
4. Maciek Maciąg - 1 asysta
5. Wiktor Woźniak
6. Michał Ciechan - 1 gol
7. Kuba Zdunek
8. Leon Rubczyński - 1 asysta
9. Antek Derda - 1 asysta
10. Wojtek Wardzyński (bramkarz w III kwarcie)
11. Igor Szwarc - 1 gol
12. Krzyś Likos
13. Franek Wrotecki - 1 gol
Poniżej zamieszczamy film otrzymany od Taty Tymka, któremu jak zwykle bardzo dziękujemy
Najnowsze komentarze