Home > Relacje meczowe > „Boiskowy debiut r. 2010/11″

„Boiskowy debiut r. 2010/11″

Kwiecień 9th, 2018

W sobotę 07.04 o godz. 12:45 miało miejsce bardzo ważne z perspektywy naszych młodych zawodników wydarzenie. O tej porze na boisku przy ul. Hawajskiej rozpoczął się ich pierwszy „duży mecz”. Rywalem w tej premierowej, towarzyskiej potyczce była drużyna WAF-u. Mimo przegranej możemy być zadowoleni z naszych reprezentantów.

Co prawda jako drużyna mamy już za sobą występy w halowych turniejach, ale do tej pory nie mierzyliśmy się jeszcze z rywalem w tak dużym wymiarze czasowym, zbliżonym do ligowego czyli 4x15mnut i do tego na boisku, grając po 5 zawodników w polu + bramkarz. A tak właśnie było w sobotę. Części z naszych zawodników, przed pojedynkiem, towarzyszyła więc debiutancka trema, inni powoływali się na swoje „bogate doświadczenie” i zdawali się nie przejmować tym, co ich czeka. Jeszcze inni przypominali, że tak na prawdę nie ma się co denerwować, bo najważniejsza jest w tym wszystkim dobra zabawa. Podejście tych ostatnich było najwłaściwsze :)

Po krótkim „taktycznym” wprowadzeniu i rozgrzewce zawodnicy przystąpili do meczu. Od pierwszych minut zauważalna była lekka przewaga naszych przeciwników, ale z pierwszych bramkowych opresji wyszliśmy obronną ręką, w dużej mierze dzięki postawie naszego bramkarza – Patryka Swata. W 2 minucie przeprowadziliśmy szybką akcję, po której dotarliśmy w obręb pola karnego WAF-u. Tam w zamieszaniu najlepiej odnalazł się Filip Chwesiuk, który mocnym strzałem pod poprzeczkę zdobył pierwszego gola dla Football Talents. Prowadzenie utrzymaliśmy przez 4 minuty, bowiem po takim właśnie czasie WAF wyrównał. Upłynęło kolejnych 60 sekund i to rywale cieszyli się ze swojego drugiego trafienia. W kolejnych minutach nastąpiły pierwsze zmiany w obu drużynach, ale nie zmieniło to obrazu gry. Rywal naciskał, my nadrabialiśmy walecznością. W grze obronnej bardzo dobrze prezentował się Staś Stasierowski, w bramce strzały przeciwników długo bronił Bartek Majer. Niestety w 12 minucie straciliśmy trzeciego gola. To jednak w ogóle nie podłamało naszej dzielnej drużyny. W końcówce pierwszej kwarty spektakularnym rajdem prawą flanką popisała się Emma Milej. Gdy dotarła z piłką w pole karne, została sfaulowana i zyskaliśmy okazję do zmniejszenia strat, w postaci rzutu karnego. Na nasze nieszczęście bramkarz WAF-u obronił mocne uderzenie Jasia Gizowskiego. Pierwsza część rywalizacja zakończyła się rezultatem 1:3.

Druga kwarta długo nie przynosiła zmiany rezultatu. Gra była wyrównana, a w naszych szeregach najlepiej prezentował się Wojtek Winkler, który raz za razem próbował stworzyć sobie i kolegom okazję do zdobycia gola. Sztuka ta nam jednak się nie udała. Za to przeciwnicy w 24 i 25 minucie dwukrotnie odnaleźli drogę do naszej bramki. Trzeci kwadrans gry rozpoczęliśmy od mocnego uderzenia. Tomek Olewniczak, nasz „świeży nabytek”, debiutujący w barwach FT, wykorzystał podanie Grzesia Niedbały i płaskim strzałem pokonał bramkarza WAF-u. W tej części długo graliśmy na zero z tyłu, co zawdzięczamy walecznej postawie naszych zawodników, bardzo dobrej grze defensywnej Patryka Swata i zdolnościom bramkarskim Filipa Chwesiuka. Filip jako jedyny z naszych golkiperów ani razu nie wyciągał piłki z bramki, a bronił jej w całym meczu łącznie przez 15 minut. Wydawało się, że może tą kwartę zakończymy zwycięsko, ale przeciwnicy nam na to nie pozwolili, strzelając celnie do naszej bramki w 42 minucie. W ostatniej części meczu jako pierwsi na boisko wybiegli zawodnicy, którzy we wcześniejszych kwartach wchodzili na nie jako drudzy. W tym etapie meczu mieliśmy duży problem z poradzeniem sobie z blisko kryjącymi nas przeciwnikami, a liczne straty w okolicach naszego pola karnego WAF zamieniał na gole. W krótkim czasie zdobył ich pięć. My odgryźliśmy się w ostatnich 5 minutach meczu. Najpierw w 56 minucie na strzał z dużej odległości zdecydował się Mateusz Bachański. Wysoko lecąca piłka, po rękach golkipera, wpadła do bramki WAF-u. Na to trafienie rywale szybko odpowiedzieli, bo zaspaliśmy trochę w obronie. W 59 minucie z prawego skrzydła dośrodkował Grześ Niedbała, a znajdujący się w polu karnym Filip Chwesiuk skutecznie je wykończył. Filipowi było jednak mało, bo już minutę później po raz trzeci wpisał się na listę strzelców, tym razem uderzając z woleja po dośrodkowaniu Mateusza Bachańskiego, z lewego skrzydła. Filip tym samym skompletował hattricka i jednocześnie ustalił wynik spotkania na 5:12. Po zakończonym spotkaniu drużyny podziękowały sobie za rywalizację, a następnie ekipa FT podziękowała swoim kibicom za fantastyczny doping. My do tych podziękowań również się dołączamy.:)

W debiucie ponieśliśmy porażkę, ale z występu naszych reprezentantów jesteśmy zadowoleni. Strzeliliśmy 5 bramek, a żadna z nich nie była prezentem od rywali. Na wszystkie solidnie zapracowaliśmy. Zebraliśmy dużo doświadczeń, a te zaprocentują w kolejnych meczach. Zaangażowanie i waleczność były na najwyższym poziomie, była też w tym wszystkim dobra zabawa, a umiejętności będziemy starali się systematycznie podnosić na treningach.

Najlepszym zawodnikiem meczu wybrany został Filip Chwesiuk.

Na wyróżnienie zasłużyli Wojtek Winkler, Grześ Niedbała i Patryk Swat.

Football Talents reprezentowali:

1) Mateusz Bachański - 1 gol, 1 asysta

2) Filip Chwesiuk - bramkarz przez łącznie 1 kwartę, 3 gole

3) Jaś Gizowski

4) Bartek Majer - bramkarz przez łącznie jedną kwartę

5) Emma Milej

6) Grześ Niedbała - 2 asysty

7) Dawid Nowak - debiut w barwach FT, bramkarz przez połowę kwarty

8) Tomek Olewniczak - debiut w barwach FT, 1 gol

9) Staś Stasierowski

10) Patryk Swat - bramkarz przez połowę kwarty

11) Wojtek Winkler

12) Igor Ziemniak - debiut w barwach FT, bramkarz przez łącznie 1 kwartę

13) Łukasz Łozowski

Kategorie:Relacje meczowe Tagi:
                                                                                                                                                                                                                                                                                                
Komentarze są zamknięte