Home > Relacje meczowe > Zwycięski rocznik 2008 (akt.film)

Zwycięski rocznik 2008 (akt.film)

Kwiecień 16th, 2018

W świetnym stylu nowy sezon ligowy rozpoczęli zawodnicy z rocznika 2008. W niedzielne przedpołudnie rozegrali bardzo dobre spotkanie i pewnie sięgnęli po 3 punkty w wyjazdowym starciu z zespołem AP Wilki II. W rozwinięciu oprócz opisu zamieściliśmy także film otrzymany od Taty Tymka, któremu bardzo dziękujemy :)

Na pierwszego gola nie musieliśmy długo czekać. Już w dwudziestej sekundzie meczu Leon Rubczyński szybko rozpoczął grę z autu i po wbiegnięciu z piłką w pole karne pewnym strzałem pokonał bramkarza gospodarzy. Po objęciu prowadzenia nasz zespół koncentrował się na spokojnym budowaniu akcji, podczas gdy rywal szukał głównie okazji do zdobycia gola w długich wybiciach piłki do swoich napastników. Praktycznie każdy stały fragment, czy to rozpoczęcie z autu czy otwarcie gry przez bramkarza, kończyło się mocnym wybiciem piłki w kierunku naszej bramki. Przez większość pierwszej kwarty taka taktyka nie sprawiała większych problemów naszym obrońcom, którzy skutecznie przerywali wszelkie tego typu próby. W 5 minucie, po jednym z takich wybić i przejęciu piłki przez nasz zespół, Kuba Zdunek zdecydował się na indywidualną akcję środkiem boiska ale po minięciu trzech rywali nie zdołał oddać skutecznego strzału na bramkę przeciwnika. Nasz zespół bardzo szybko i skutecznie odbierał piłkę, często już na połowie rywala. Dzięki temu to my dłużej byliśmy w jej posiadaniu i to nasza drużyna miała zdecydowaną przewagę od początku tego meczu. Swoje okazje do zdobycia goli mieli Michał Ciechan, Wiktor Woźniak czy Antek Derda, ale żaden z nich nie zdołał podwoić naszego prowadzenia. Niestety w 11 minucie, po mocnym wybiciu piłki przez bramkarza, jedną z niewielu okazji do zdobycia gola mieli gospodarze. Piłka minęła naszą defensywę, a przed polem karnym szybciej od Jasia Sieka dobiegł do niej napastnik Wilków i wyrównał stan meczu. Co gorsze, 5 minut później, znów daliśmy się zaskoczyć i straciliśmy drugiego gola. Nie do końca mogliśmy w to uwierzyć, ale będąc zespołem lepszym i mając więcej okazji do zdobycia gola na pierwszą przerwę schodziliśmy przegrywając 1-2.

Z przekonaniem we własne umiejętności i wiarą w zmianę rezultatu wyszliśmy na drugą kwartę tego meczu. Podobnie jak w pierwszej, na gola nie musieliśmy długo czekać choć tym razem bramkarza gospodarzy udało się pokonać ‚dopiero’ po 50 sekundach od gwizdka sędziego ;) Piłkę w środku boiska przejął Wojtek Wardzyński, podał do wysuniętego Antka Derdy a ten nie miał problemów z pokonaniem golkipera Wilków. Szybko udało się wyrównać, więc szybko też chcieliśmy wyjść na prowadzenie. W 18 minucie bliski celu był Maciek Maciąg, ale po jego strzale z rzutu wolnego świetną interwencją popisał się vis-a-vis Jasia Sieka. Następne dwie minuty to seria rzutów rożnych i dużo zamieszania w polu karnym przeciwnika. W końcu, w 20 minucie prowadzenie dla FT uzyskał Wojtek Wardzyński, który wykorzystał podanie Igora Szwarca i z bliskiej odległości zdobył gola. Całkowicie kontrolowaliśmy przebieg spotkania, rywal nadal ograniczał się do dalekich wybić czy prób zagrożenia naszej bramce po stałych fragmentach gry. Po jednym z nich swoje umiejętności musiał pokazać pokazać Jaś Siek, ale z obroną groźnego strzału nie miał najmniejszych problemów :) W końcówce kwarty czwartego gola dla naszego zespołu, wykorzystując podanie Kuby Zdunka, zdobył Michał Ciechan. Było to podkreślenie bardzo dobrej i uważnej gry całej naszej drużyny w tej kwarcie, którą zakończyliśmy wygraną 3-0.

Trzeci kwadrans był okresem spokojnej i cierpliwej gry FT. Nie było w tym czasie może dużo okazji bramkowych dla naszego zespołu, ale co ważniejsze nasz rywal praktycznie nie zbliżył się do naszego pola karnego. Chwilami wręcz wzorowo wyglądał współpraca między obrońcami naszej drużyny, którzy wzajemnie sobie podpowiadali i umiejętnie się asekurowali. Dzięki temu, większość podań Wilków padała łupem naszych graczy już na wysokości środka boiska i to my decydowaliśmy co następnie będzie działo się z futbolówką. Pierwszą dobrą okazję do zdobycia gola miał w 35 minucie Michał Ciechan, ale jego strzał był niecelny. Minutę później ten sam zawodnik już nie spudłował, a strzelając swojego drugiego gola podwyższył wynik na 5-2. Spokojnie budowaliśmy swoje akcje, wykorzystując do tego nawet naszego bramkarza. Dzięki temu małe boisko przy ul. Spiskiej 1 wydawało się być odrobinę większe, dobrze potrafiliśmy ‚rozciągać’ po nim zawodników gospodarzy a przez to stwarzać okazje do dłuższego utrzymania się przy piłce. W 40 minucie ponowną szansę na zdobycie gola z rzutu wolnego miał Maciek Maciąg. Znów potężnie uderzył lewą nogą, ale znów do szczęścia zabrakło niewiele. Do końca tej kwarty żaden gol już nie padł, ale dzięki jednemu trafieniu przybliżyliśmy się jeszcze bardziej do końcowego sukcesu.

Ostatnia kwarta odbyła się już całkowicie pod dyktando naszego zespołu, który oprócz dyscypliny i koncentracji w obronie pokazał również wysoką skuteczność pod bramką rywala. Już w 47 minucie podawał Krzyś Likos, a niecelny strzał oddał bardzo aktywny Tymek Najdzik. Chwilę później ten sam zawodnik odebrał piłkę rywalom, ale jego strzał ponownie nie zmierzał w światło bramki Wilków. Gola zdobyć się nie udało, ale już w 50 minucie Tymek zaliczył asystę przy kolejnym trafieniu Michała Ciechana. Chwilę później ponownie podawał Krzyś Likos, niestety nad bramką strzelał Wojtek Wardzyński. Z każdą kolejną minutą widać było, że z gospodarzy ucieka wiara i chęć do gry. Odwrotnie sprawy miały się w szeregach FT, gdzie skuteczne odbiory piłki i stwarzane coraz częściej zagrożenie napędzały naszych zawodników do mocniejszych ataków. Doprowadziło to do sytuacji, w której między 54 a 56 minutą nasz zespoł zdobył następne 3 gole. Autorem tego szybkiego hat-tricka był Michał Ciechan, któremu dwukrotnie skutecznie podawał Leon Rubczyński a raz Wojtek Wardzyński. W 57 minucie swój świetny występ w tym meczu podkreślił wspomniany przed chwilą Leon, który kapitalnym uderzeniem w okienko bramki Wilków zdobył dziesiątego gola dla naszej drużyny. W ostatniej minucie, do swojego drugiego trafienia dorzucił On również trzecią asystę, kiedy to po jego podaniu swojego siódmego (!) gola w tym spotkaniu zdobył Michał Ciechan, ustalając tym samym wynik niedzielnej rywalizacji obu drużyn.

Cieszy bardzo dobry start rozgrywek ligowych naszego zespołu. Chłopcy pokazali jak zmienia się ich rozumienie piłki nożnej, jak ważna w tym sporcie jest współpraca wszystkich zawodników na boisku. Ten element był naszym zdaniem głównym czynnikiem, który pozwolił nam osiągnąć końcowy rezultat. Odpowiedzialna gra w defensywie, a do tego próby dłuższego utrzymania się przy piłce i szukania lepiej ustawionego kolegi doprowadziły do dużej ilości okazji podbramkowych. Cieszy też skuteczność w wykończeniu tych okazji, nie w każdym ligowym meczu strzela się przecież przeciwnikowi aż 11 goli. Niestety dla naszych zawodników, tak imponujący początek sezonu rozbudza tylko nasze apetyty :) Liczymy na więcej takich spotkań, a przede wszystkim na dalszą wytężoną pracę na treningach dzięki którym każdy, krok po kroku staje się lepszym piłkarzem :)

Po takim meczu nie można nie pochwalić wszystkich naszych zawodników, więc uważamy że najlepszym aktorem niedzielnego spektaklu był właśnie cały nasz ZESPÓŁ. Każdy dołożył do tego zwycięstwa coś od siebie, dzięki czemu od początku o wynik tej rywalizacji mogliśmy być spokojni. Nawet niesamowity indywidualny wyczyn Michała Ciechana (7 goli!) nie byłby możliwy gdyby nie bardzo dobra gra całego zespołu :)

Kibicom dziękujemy za gorący doping, który jak zawsze podgrzewa (choć w niedzielę robiło to też palące chwilami słońce :) ) atmosferę na boisku i napędza naszych zawodników do gry !! :)

Barwy FT reprezentowali:

1.  Jaś Siek (bramkarz)
2.  Leon Rubczyński       - 2 gole, 3 asysty
3.  Tymek Najdzik         - 1 asysta
4.  Kuba Mąka
5.  Kuba Zdunek           - 1 asysta
6.  Wiktor Woźniak
7.  Michał Ciechan        - 7 goli
8.  Maciek Maciąg
9.  Antek Derda           - 1 gol
10. Wojtek Wardzyński     - 1 gol, 2 asysty
11. Igor Szwarc           - 1 asysta

Poniżej wspomniany film od Taty Tymka

Kategorie:Relacje meczowe Tagi:
                                                                                                                                                                                                                                                                                                
Komentarze są zamknięte