Home > Relacje meczowe > Niezłomne 2010

Niezłomne 2010

Kwiecień 23rd, 2018

Na ogromne brawa zasłużyli nasi zawodnicy z r. 2010/11. Nie za odniesienie wysokiego zwycięstwa, czy porywający styl gry, ale za to, że do ostatnich sekund meczu z Deltą Wilanów nie poddali się i dzielnie walczyli, mimo niekorzystnego, dla naszej strony, obrotu boiskowych wydarzeń.

W ostatnią sobotę wybraliśmy się na boisko przy ul. Sytej 123, by tam zmierzyć się z kolegami z Delty Wilanów. Tym razem był to nasz debiut w rywalizacji 7 vs 7. Początek meczu był w naszym wykonaniu co najmniej obiecujący. Inicjatywa była zdecydowanie po naszej stronie, piłka sporadycznie opuszczała połowę rywali, a gol dla FT wydawał się być tylko kwestią czasu. Świetną okazję do otwarcia wyniku miał Filip Chwesiuk, jednak piłka po jego mocnym strzale, z bliskiej odległości, powędrowała obok bramki rywali. Jeszcze mniej zabrakło do szczęścia Wojtkowi Winklerowi, gdy w 4 minucie jego płaskie uderzenie zatrzymało się na słupku. Wspomniane szczęście nie było naszym sprzymierzeńcem tego popołudnia. Nieraz cytowane przez nas, podczas relacji boiskowe powiedzenie o niewykorzystanych sytuacjach, które lubią się mścić, spełniło się i tym razem. Tuż przed pierwszymi zmianami w naszych szeregach, w 8 minucie meczu, Delta znalazła drogę do naszej bramki i wyszła na prowadzenie. Od tego momentu nasz oponent nabrał wiatru w żagle i jego przewaga zaczęła systematycznie rosnąć. W nasze szeregi wdarł się natomiast brak wiary we własne możliwości i końcowy sukces. Na pierwszą przerwę schodziliśmy przegrywając 0:3. W drugiej i trzeciej kwarcie rozpędzony przeciwnik notował kolejne trafienia, a nasza drużyna miała duże problemy ze znalezieniem sposobu na jego powstrzymanie. Z pewnością moglibyśmy się uczyć odpowiedzialności taktycznej od kolegów z Delty, bo w naszych szeregach mało kto pamiętał o przypisanej mu boiskowej pozycji. O tym że jednak trochę potrafimy grać w piłkę przypomnieliśmy sobie w ostatniej odsłonie meczu, która okazała się najkrótszą z wszystkich, bo trwała niewiele ponad 5 minut. W ciągu tych minut kilka razy dostaliśmy się pod bramkę przeciwnika, ale w kluczowych momentach zabrakło nam odrobiny zimnej krwi lub po prostu precyzji, jak przy sytuacji Mateusza Bachańskiego, który pechowo skiksował, znajdując się tuż przed golkiperem gospodarzy. Czwartą cześć meczu bezbramkowo zremisowaliśmy, ale ostateczny wynik spotkania to 10:0 dla gospodarzy.

Mimo wszystko zawodnicy FT zasłużyli na brawa po meczu. Za walkę do samego końca o choćby jedno honorowe trafienie, za każde najmniejsze wygrane indywidualne starcie w obronie, za każde udane minięcie w ataku, za każdą obronę strzału przeciwnika, za każdą próbę strzału w ataku. A przede wszystkim za hart ducha, zaangażowanie i niezłomną postawę. Ponieważ łatwo i przyjemnie gra się w piłkę, gdy wszystko nam wychodzi. Gdy padają bramki, gdy udają się dryblingi, strzały, kiedy wygrywa się mecz. Wtedy wszystko nakręca się samo, a zachwyceni kibice dają dodatkowe wsparcie. Znacznie trudniej jest, gdy rywal okazuje się mocniejszy, kiedy ucieka z wynikiem tak daleko, że podejmowanie jakiejkolwiek walki wydawałoby się nie mieć sensu. W takich sytuacjach trzeba pokazać charakter. W sobotę większość z naszych zawodników pokazała, że ten charakter ma.

Najlepszym zawodnikiem meczu wybrany został Wojtek Winkler.

Na wyróżnienie zasłużyli: Bartek Majer, Mateusz Bachański, Filip Chwesiuk, Patryk Swat

Football Talents reprezentowali:
1) Mateusz Bachański
2) Szymon Bąk
3) Artur Bieńkowski (bramkarz przez pół kwarty)
4) Filip Chwesiuk (bramkarz przez pół kwarty)
5) Jaś Gizowski
6) Bartek Majer (bramkarz przez pół kwarty)
7) Emma Milej (bramkarz przez ostatnią kwartę)
8) Grześ Niedbała
9) Dawid Nowak
10) Tomek Olewniczak (bramkarz przez pół kwarty)
11) Wojtek Sobieszczański (bramkarz przez pół kwarty)
12) Mikołaj Romanowski
13) Staś Stasierowski
14) Patryk Swat (bramkarz przez pół kwarty)
15) Wojtek Winkler

 

Kategorie:Relacje meczowe Tagi:
                                                                                                                                                                                                                                                                                                
Komentarze są zamknięte