Rocznik 2007 nie dał rady Polonii Warszawa. Tak jak w pierwszej kolejce przegraliśmy wysoko i zasłużenie, ale do zawodników pretensji nie mamy. W przeciwieństwie do poprzedniego meczu staraliśmy się i walczyliśmy, tyle że to na tak dobrego rywala było za mało.

Pierwsza kwarta znów była najlepsza w wykonaniu FT. Przegraliśmy ją 0:1. Zawodników FT możemy pochwalić za konsekwentne realizowanie planu gry. Cierpliwie i z ogromnym zaangażowaniem rozbijaliśmy ataki rywali. Niestety popełniliśmy jeden błąd ( w 10 minucie) kosztujący stratę  bramki. Czekaliśmy na swoją szansę, licząc że którąś z kontr uda się wykorzystać. Niestety to co próbowaliśmy stworzyć to było za mało.

Na drugą kwartę obraliśmy inne założenia taktyczne i ostatecznie można stwierdzić, że te sprawdziły się słabiej po straciliśmy trzy gole. Ale do 9 minuty tej części spotkania nasza gra wyglądała obiecująco. Pojawiła się nadzieja na remis. Oddaliśmy groźne strzały i częściej byliśmy na połowie rywala, ale na więcej pozwoliliśmy też pod naszą bramką. Po dwóch kwartach przegrywaliśmy 4:0.

Do każdej z części meczu podchodziliśmy z nadziejami i z ambicją. Mimo niekorzystnego wyniku po żadnym zawodniku nie było widać zniechęcania. Wydaje się, że chłopcy doskonale zrozumieli ostatnią rozmowę w której nakreśliliśmy jak powinniśmy postrzegać porażki oraz cele jakie towarzyszą trenowaniu w Football Talents. Obranie ich nie ma większego związku z uzyskiwanymi wynikami, choć wszyscy chcemy wygrywać jak najczęściej.

Trzecia część meczu to utrata przez nas kolejnych aż pięciu bramek. Można stwierdzić, że była to najsłabsza kwarta w naszym wykonaniu. Przeciwnik za to grał na luzie i z imponującą skutecznością. Wykorzystał niemal każdą nadarzającą się okazją. Zawodnicy Polonii popisywali się umiejętnościami indywidualnymi. Musimy mocno pracować na treningach by z taką lekkością wykonywać zwody oraz szybko wymieniać celne podania.

Ostatnia kwarta była dobra w wykonaniu FT. Świetnie zagrał Julek Sveen który przesunięty na bramkę dokonywał cudów by gola nie przepuścić. Odbijał, łapał, wykopywał. Wydawało się, że Polonia nie znajdzie sposobu na pokonanie Julka. Dobrze grali też pozstali zawodnicy, którzy przeszkadzali jak umieli, a gdy tylko była szansa próbowaliśmy wyprowadzić kontrę. Niestety w 53 minucie Polonia strzelił dziesiątego gola. Wydawało się że te kwadrans znów przegramy tylko 1:0. Niestety w ostatniej akcji meczu dwa razy odpuściliśmy co poskutkowało utratą dwóch goli. W sumie przegraliśmy więc 12:0.

Nie mamy się czego wstydzić. Nie jest wstydem być od kogoś słabszym. Wstydem jest nic nie chcieć z  tym nie robić. My chcemy i robimy trzy razy w tygodniu. Na razie nie otrzymujemy za to nagrody w postaci punktów ligowych. Na razie. ..

Najlepszym zawodnikiem FT został wybrany Julek Sveen. Wyróżnienia dla wszystkich pozostałych za walkę.

FT reprezentowali:

1. Szymon Kazana, bramkarz pierwsze 3 kwarty
2. Julek Sveen, kapitan, bramkarz 4 kwarta
3. Szymon Wolak
4. Bartek Świdnicki
5. Igor Wydmański
6. Igor Kyrcz
7. Mikołaj Brela
8. Ignacy Rychcik
9. Tomek Pilarek
10.  Łukasz Sadowski
11.  Szymon Kyrcz