Home > Relacje meczowe > Polonia za mocna

Polonia za mocna

Czerwiec 12th, 2018

Zawodnicy z rocznika 2003 mieli przed sobą w ten weekend bardzo trudne zadanie. Udali się na stadion Warszawskiej Polonii aby tam zmierzyć się z najlepszym zespołem II ligi.

Początkowo to spotkanie miało odbyć się w sobotę o godz. 17.00, ale na naszą prośbę gospodarz wyznaczył inny, wydawało się nietypowy termin. Jedyną porą w jakiej można było ten mecz rozegrać była niedziela i start o 8 rano. Biorąc pod uwagę panujące w weekend upały zmiana okazała się być trafionym rozwiązaniem i wymówki związane z temperaturą nie mogły mieć miejsca. Kontuzje, rodzinne wyjazdy i inne czynniki zadecydowały, że na wyjazd udaliśmy się w mocno osłabionym składzie. Brakowało wielu ważnych dla naszego zespołu zawodników, co w starciu z faworyzowanym zespołem Polonii mogło okazać się bardzo niekorzystne.

Niestety zanim zdążyliśmy wymienić kilka podań i oswoić się ze świetnie przygotowanym boiskiem straciliśmy pierwszego gola. Sytuacji sam na sam z Wojtkiem Malickim nie zmarnował napastnik Polonii i szybko dał prowadzenie swojemu zespołowi. Gospodarze częściej byli przy piłce, wymieniali więcej podań a my cofnięci wyczekiwaliśmy na okazję do kontrataku. Od czasu do czasu decydowaliśmy się też na wyjście do rywala i próbę odbioru piłki już pod jego bramką. Po jednym z takich wyjść błąd w wyprowadzaniu piłki popełnił obrońca Polonii, a jego zagranie przewidział Mateusz Paradowski. Przed polem karnym przejął zbyt lekkie podanie, ale zanim zdecydował co z piłką zrobić był już otoczony przez trzech rywali, a po krótkim dryblingu ostatecznie stracił piłkę. W kolejnych minutach gra toczyła się pod dyktando gospodarzy, którzy często dostawali się pod naszą bramkę i stwarzali wiele okazji do strzelenia gola. My w defensywie nie byliśmy bezbłędni, a konsekwencją tego była strata w pierwszej połowie jeszcze kilku goli. Próbowaliśmy walczyć, szukać szans w dłuższych podaniach i indywidualnych pojedynkach naszych skrzydłowych. Aktywny był Mateusz Paradowski, po akcji którego strzał w kierunku bramki gospodarzy oddał Kamil Anaszko. Było to jednak zbyt mało żeby postraszyć rywala, który z minuty na minutę grał coraz lepiej.

Druga część gry była już lepsza w wykonaniu naszego zespołu. Częściej odbieraliśmy piłkę, przerywaliśmy więcej ataków Polonii i potrafiliśmy spokojniej konstruować swoje. Mieliśmy też swoje okazje, ale jeśli już do nich dochodziło to brakowało nam albo dokładności, albo zdecydowania w podjęciu szybkiej i dobrej decyzji. Nie pomagał też fakt, że tego dnia na zbiórce pojawiło się zaledwie jedenastu zawodników. Nie mając w obwodzie ani jednego rezerwowego bardzo trudno rywalizować z zespołem, który dobrze gra w piłkę i na tym opiera tworzenie swoich ataków. Mimo to za drugą część gry naszym graczom należą się brawa. Straciliśmy co prawda kilka goli, ale dużo lepiej wyglądaliśmy jako drużyna. Nasi zawodnicy lepiej ze sobą współpracowali, więcej sobie podpowiadali a kiedy trzeba było potrafili ze zdecydowaniem zaatakować rywala, któremu w drugiej połowie nie pozwoliliśmy już na tyle swobody co w pierwszej. Ostatecznie mecz zakończył się wysokim zwycięstwem gospodarzy, którzy oczywiście byli zespołem lepszym i wygranej należy im pogratulować. Nam wydaje się jednak, że w mocniejszym składzie moglibyśmy pokusić się o lepszy rezultat.

Barwy FT reprezentowali:

1.  Wojtek Malicki
2.  Jarek Sedach
3.  Janek Winiarski
4.  Szymon Dobiegała
5.  Kuba Prokosiński
6.  Tristan Castaing
7.  Kacper Karczmarczyk
8.  Kuba Janiak
9.  Franek Słoniewski
10. Kamil Anaszko
11. Mateusz Paradowski

 

Kategorie:Relacje meczowe Tagi:
                                                                                                                                                                                                                                                                                                
Komentarze są zamknięte