Czas na 9-tki
Rocznik 2007 zakończył sezon ligowy niedzielnym meczem z Klubem SNU. Zakończył też granie po 7-miu. Teraz rozpoczynamy przygotowania do gry po 9-ciu i na spalone. Będzie to duża zmiana i sami jesteśmy ciekawi jak odnajdą się nasi zawodnicy w nowej rzeczywistości boiskowej :). Mecz niedzielny przegraliśmy i dobrze by było gdybyśmy wszyscy szybko o nim zapomnieli, głównie z powodu atmosfery jaka na nim panowała.
Bez wątpienia faworytem spotkania byli gospodarze, czyli Klub SNU i to oni od pierwszych minut dłużej utrzymywali się przy piłce. My mieliśmy swój pomysł na grę, ale na początku nie umieliśmy go wcielić w życie. Graliśmy niepewnie, bojaźliwie. Efektem takiej gdy był pierwszy stracony gol w 5 minucie meczu. Złe wybicie piłki przy wyjściu spod własnego pola karnego i natychmiastowa strata bramki. Później mimo, że nie udało nam się wyraźnie poprawić gry, to jednak rywal nie umiał sobie z nami poradzić. Miały kolejne minuty, w których potrafiliśmy sobie stworzyć sytuacje. Wreszcie w 13 minucie faulowany w polu karnym był Kuba Janus. Do piłki podszedł Szymon Kazana i pewnie pokonał bramkarza gospodarzy. Wydawało się, że ta kwarta zakończy się remisem. Niestety w ostatniej minucie meczu znów popisaliśmy się brakiem zdecydowania i było 1:2.
Fatalnie rozpoczęliśmy drugą cześć meczu, bo od razu w pierwszej akcji straciliśmy gola. Później jednak nie padła ani jedna bramka zarówno dla FT jak i Klubu SNU. Przewaga jednak wciąż należała do gospodarzy i po drugiej kwarcie zdecydowaliśmy się na zmiany w ustawieniu.
Wreszcie od początku trzeciej kwarty zaczęliśmy grać tak jak potrafimy najlepiej. Poprawiliśmy poziom waleczności, dokładność w kryciu i szybkość poruszania się po boisku. To wystarczyło byśmy w 9 minut odrobili dwa gole. Najpierw Igor Wydmański podał do Igora Kyrcza, który będąc w bocznej strefie pola karnego oddał silny strzał w róg bramki. Następnie role się odwróciły. Igor Kyrcz podał do Igora Wydmańskiego, który strzałem z dystansu pokonał bramkarza. Wydawało się, że przy remisie 3:3 mecz zrobi się bardziej wyrównany i zacięty. Niestety to nie był nasz dzień. Animuszu starczyło nam na 11 minut tej kwarty. Wówczas kolejny błąd popełnił jeden z naszych zawodników, a rywal natychmiast to wykorzystał. Co gorsze w 43 minucie straciliśmy piątą bramkę co dodało wiele pewności siebie rywalowi.
Ostatnia kwarta rozpoczęła się dla nas bardzo dobrze bo od gola Mikołaja Breli. Kolejną asystę zanotował Igor Wydmański. Znów przegrywaliśmy tylko jednym golem. Znów mieliśmy nadzieję na ‚happy end’. Niestety w 47 i 48 minucie straciliśmy dwa gole przez brak koncentracji, motywacji, zmęczenie. Tego dnia było bardzo gorąco, co dla nas okazało się zabójcze.
Skończyliśmy trudny sezon porażką. Statystycznie sezon był słaby. Patrząc jednak tylko na naszą grę, chwilami graliśmy dobrze albo bardzo dobrze. Większość meczów przegraliśmy niewielką różnicą bramek. Przed nami nowe wyzwanie i nowe otwarcie, a kolejny sezon będzie na pewno bardzo ciekawy.
W niedzielnym meczu najlepszym zawodnikiem został wybrany Szymon Kazana. Wyróżnienie dla Kuby Kusyka
FT reprezentowali:
- Szymon Kazana, bramkarz, 1 gol
- Julek Sveen, kapitan
- Szymon Wolak
- Mikołaj Brela, 1 gol
- Igor Wydmański 1 gol i 2 asysty
- Kuba Janus, 1 asysta
- Igor Kyrcz 1 gol i 1 asysta
- Szymon Kyrcz
- Łukasz Sadowski
- Tomek Pilarek
- Kuba Kusyk
PS> Bardzo dziękujemy kibicom za wsparcie i doping przez cały sezon. Wasze zdrowe podejście do naszych meczów pomaga zawodnikom w ich rozwoju, co bardzo doceniamy!
Najnowsze komentarze