Po wspomnianej wczesnej pobudce planowaliśmy zakupy i treningi na boisku ale ulewa zmieniła nasze plany i rozegraliśmy emocjonujący turniej powitalny dla wszystkich roczników, ale w hali. 8 drużyn podzielonych na dwie grupy, półfinały i finał. To wszystko spowodowało, że mogliśmy się poczuć jak na Mistrzostwach Świata w Rosji.

Emocji nie było końca, a mecze fazy play-off najczęściej kończyły się rzutami karnymi. Fenomenalnie w nich spisywał się Kuba Musialik, który nie tylko dobrze bronił, ale też skutecznie strzelał. Relację live prowadziliśmy na naszym facebooku.

Po turnieju błyskawicznie przenieśliśmy się do basenu. Tam znów zabaw nie było końca. Bez chwili odpoczynku pobiegliśmy na obiad. Wygłodniali zawodnicy zjedli wyjątkowo dobrze, ale trzeba też przyznać, że dzisiejszy obiad był przepyszny. Pieczeń w sosie z gotowaną na parze marchewką i ziemniakami oraz kompotem, poprzedzona zupą jarzynową. Nie obyło się bez dokładek

Po obiedzie czytaliśmy. Poza dwoma wyjątkami wszyscy czytali nadzwyczaj spokojnie. Jesteśmy dumni z chłopaków.

Następnym punktem programy był trening motoryczny z elementami piłki nożnej rocznika 2007 z Trenerem Marcinem Czeremchą, który dojechał do nas tuż przed wyjściem na basen.

Rocznik 2008 rozegrał sparing wewnętrzny zakończony wynikiem 5:4 dla różowych. Losy meczu ważyły się do samego końca i z całą pewnością możemy powiedzieć, że była to bardzo wartościowa gra.

W czasie treningów starszych rocznik 2009/10 wybrał się wreszcie do sklepu. Zakupy wiążą się z dużymi przeżyciami ale lista możliwości była ograniczona przez trenerów. Każdy jednak coś dla siebie wybrał i zadowolony wrócił do ośrodka.

Teraz oglądamy mecz o 3 miejsce. Jedni kibicują Belgii, drudzy Anglii, więc znów mamy emocje

Zapraszamy do galerii zdjęć CMOLAS 2018 gdzie zamieściliśmy zdjęcia z turnieju halowego. Przypominamy, że relacje prowadzimy także na facebooku oraz Instagram