g. 18.55 Odkrywamy karty
Nasza niespodzianka dla obozowiczów udała się doskonale i na pewno w klasyfikacji niespodzianek obozowych jest bardzo wysoko, a może nawet najwyżej. A co to było? Przyjechało do nas pięciu piłkarzy…
Piłkarzy AMP Futbolu z klubu Husaria Kraków. Wśród nich reprezentanci Polski. Ale przede wszystkim fantastyczni ludzie i świetni piłkarze. Jednocześnie sportowcy w pełnym tego słowa znaczeniu.
Ale niespodzianka nie była by tak wyśmienita gdyby nie doskonałe zachowanie piłkarzy Football Talents.
AMP Futbol to piłka nożna ludzi po amputacjach. Zawodnicy z pola muszą być po amputacji jednej kończyny dolnej lub mieć nie w pełni wykształconą kończynę dolną. Bramkarz również ale z kończyną górną. Zawodnicy z pola biegają z kulami, ale grać mogą wyłącznie nogą.
Nasze spotkanie miało dwa etapy. W pierwszym obozowicze zadawali pytania. Tych nie było końca. Wszyscy byliśmy pozytywnie zaskoczeni śmiałością zawodników FT, ale i mądrością pytań. Dzięki nim teraz o AMP Futbolu wiemy już bardzo wiele. Chętnych by zadać pytanie było tak wielu, że wreszcie musieliśmy przerwać ich zadawanie by przejść do drugiego etapu. Etap pytań trwał ponad godzinę a pewnie mógłby trwać jeszcze drugie tyle. Chłopcy pytali i słuchali w kompletnej ciszy, w pierwszych minutach, kiedy zobaczyli naszych gości siedzieli z rozdziawionymi buziami, jak zaczarowani. Z każdą minutą jednak oswajali się coraz bardziej.
Drugim etapem był mecz rocznika 2008 przeciwko Husarii Kraków. Przegraliśmy 8:2 choć wynik nie miał tu żadnego znaczenia. Dla FT strzelili Natan Salski i Ignacy Kołodyński. Liczyła się dobra zabawa i ogromne doświadczenie jakie niosło za sobą spotkanie się z przedstawicielami piłki nożnej po amputacjach. Nasi piłkarze grali nieprawdopodobnie usztywnieni. Wyglądali jakby pierwszy raz w życiu grali w piłkę, ale nie piszemy o tym by ich krytykować, bo było to wynikiem ogromu wrażeń z jakim się spotkali.
Jesteśmy przekonani, że dzięki tego typu edukacyjnym spotkaniom, nasi piłkarze stają się ludźmi zdecydowanie bardziej świadomi świata. Dzisiejsze doświadczenia są cenniejszą lekcją niż godziny spędzone w szkole. To co trafiło dziś do naszych głów to coś więcej niż tylko wiedza.
Serdecznie dziękujemy Husarii Kraków, kierownikowi drużyny, oraz piątce zawodników która zaszczyciła nas swoją obecnością, mimo że musiała przyjechać do nas aż z Krakowa. Dziękujemy za dystans do samych siebie, przemiłe podejście do naszych zawodników i cierpliwość w odpowiadaniu na pytania. Gratulujemy też ogromnych umiejętności piłkarskich robiących wrażenie na wszystkich obserwujących to spotkanie.
Zamieszczamy kilka zdjęć. Po więcej niebawem zapraszamy do galerii
Super inicjatywa i lekcja pokory dla chłopaków. Brawo Trenerzy.