Rocznik 2007 rozegrał mecz sparingowy z KKS Kolbuszowianka. Po naszych zawodnikach widać już zmęczenie treningami, dokuczają nam odciski i inne dolegliwości, przez co nie wszyscy zawodnicy byli w stanie grać. Mimo to udało się zwyciężyć 3:1. Co ciekawe im dłużej trwał mecz, tym graliśmy coraz lepiej, a niektóre naze akcje były fantastyczne.

Jednak z pierwszych minut meczu nie byliśmy zadowoleni. Graliśmy słabo, bez pomysłu. Ćwiczyliśmy jedno z nowych ustawień i szczerze mówiąc nie wyglądało to najlepiej. W 10 minucie straciliśmy bramkę i wyglądało, że o zwycięstwo będzie bardzo ciężko. Kolbuszowianka mocno nas przycisnęła, ale dzielnie się broniliśmy.

Z każdą minutą nasza gra się poprawiała, mimo że z wyjściowego składu aż trzech zawodników musiało zostać zmienionych z powodu złego samopoczucia, obtarć i stłuczonej nogi. Zmiennicy dali jednak świetne zmiany, dzięki którym coraz częściej zagrażaliśmy rywalowi.

W 26 minucie po dośrodkowaniu Julka Sveena do bramki trafił Michał Ciechan. Jeszcze przed przerwą wyszliśmy na prowadzenie. Po pięknym podaniu Tomka Pilarka idealnie uderzył Mikołaj Brela.

W drugiej połowie mecz był wyrównany, ale nasze akcje były ładniejsze i groźniejsze. Udokumentowaliśmy to jednym trafieniem Szymona Kazany, który wykorzystał podanie Michała Ciechana, przedarł się przez obrońców i umieścił piłkę w bramce.

Kolejny wartościowy sparing, który niektórym zawodnikom otworzył furtki do pierwszego składu w nowym sezonie. Ten zaczynamy 1.09 meczem z MKS Piaseczno.