Home > Relacje meczowe > WAP pokonany!

WAP pokonany!

Październik 7th, 2018

W sobotni poranek kibice Football Talents byli świadkami dobrego meczu w wykonaniu zawodników z rocznika 2008. Emocje towarzyszyły wszystkim zgromadzonym aż do samego końca, w którym to ostatecznie nasi chłopcy zapewnili sobie drugie z rzędu ligowe zwycięstwo.

Kiedy oba zespoły spotkały się kilka tygodni temu to nasz rywal schodził z boiska w lepszych nastrojach. My zagraliśmy wtedy dobrze, ale nie potrafiliśmy wykorzystywać ogromnej ilości stwarzanych sytuacji. Jak się okazało, spotkanie rewanżowe wyglądało bardzo podobnie. Od początku ruszyliśmy do agresywnego odbioru i szybko osiągnęliśmy wizualną przewagę. Już w 3 minucie bliski zdobycia gola był Wiktor Woźniak, a chwilę później dwóch szans nie wykorzystał Wojtek Wardzyński. Nie minęły dwie minuty, a z dystansu bramkarza WAPu zaskoczyć próbował Tymek Najdzik. Kolejne minuty to ciągła dominacja naszego zespołu, który praktycznie nie pozwalał przeciwnikowi opuścić własnej połowy. Po szybkim odbiorze piłki szukaliśmy też mądrego rozegrania wykorzystując naszego bramkarza (był nim w pierwszej połowie Jaś Siek) do budowania ataków. Znów dwie okazje miał Wojtek Wardzyński, ale piłka po jego uderzeniach nie chciała znaleźć drogi do bramki. Najpierw próbował z prawej nogi, a niedługo później strzelał z lewej. W końcówce kwarty odważną akcję prawą stroną boiska przeprowadził Igor Szwarc, ale ostatecznie jego podanie do będącego w polu karnym Kuby Mąki było zbyt lekkie. Po 15 minutach remisowaliśmy 0-0.

Biorąc pod uwagę to jak ten mecz układał się w pierwszej kwarcie, wydawało się że gol dla FT to tylko kwestia czasu. To, że gospodarze są zespołem lepszym widać było w każdej kolejnej akcji. Byliśmy lepiej zorganizowani w defensywie, a nasze ataki próbowaliśmy budować wymieniając jak największą ilość podać. Od początku drugiej części gry aktywny był Maciek Maciąg, który dobrze podawał i umiejętnie utrzymywał się przy piłce na połowie przeciwnika. To on podawał w pole karne, kiedy strzałem z ‚krzyżaka’ golkipera gości chciał zaskoczyć Igor Szwarc. Sam Maciek też miał swoje szanse na zdobycie pierwszego gola w tym meczu. Jednak najpierw niecelnie uderzał sprzed pola karnego, a kilka minut później minimalnie chybił po strzale z rzutu wolnego. Ilość stwarzanych pod bramką WAPu sytuacji była imponująca, podobnie jak strzelecka niemoc naszego zespołu. Zamiast wyliczać kolejne zmarnowane przez naszych zawodników okazje, wspomnimy w tej części meczowej relacji o ligowym debiucie naszego nowego zawodnika – Nikodema Bosaka. Tego dnia pojawił się on na boisku po raz pierwszy w barwach FT i liczymy, że to doświadczenie zaprocentuje i w przyszłości znów będziemy mogli oglądać go w kolejnych meczach :) Wspomniany debiutant szans na gola nie miał, ale był kilkukrotnie zamieszany w tworzenie bramkowych okazji. Te do końca kwarty mieli jeszcze Kuba Zdunek, Maciek Maciąg i Wojtek Wardzyński. Niestety żaden z nich nie był w stanie pokonać bramkarza gości i do przerwy nadal było 0-0.

Po 30 minutach byliśmy wręcz przekonani, że gol dla naszego zespołu zaraz padnie. Tym bardziej, że w trakcie pierwszej minuty drugiej połowy dwa razy mogliśmy pokonać golkipera rywali. Niestety ani Bartek Krzyżewski, ani Wojtek Wardzyński nie byli w stanie umieścić piłki w siatce. Sam Wojtek tego dnia miał wyjątkowego pecha. Dochodził do ogromnej ilości bramkowych okazji ale coś sprawiało, że w kluczowym momencie nie potrafił zachować zimnej krwi i skierować futbolówki do bramki. Nie poddawał się jednak, tak jak cały nasz zespół, ciągle dążył do tej jednej wymarzonej skutecznej akcji. Dużo strzelał, próbował z prawej nogi i z lewej, stwarzał też okazje kolegom. Niestety kolejne minuty nie dawały nam upragnionego trafienia. Na połowie przeciwnika przewagę swoim wprowadzaniem piłki robił Wiktor Woźniak, który w 42 minucie po jednej z takich akcji dostarczył piłkę do Maćka Maciąga. Ten oddał dobry strzał ale nie był w stanie pokonać bramkarza WAPu. W 43 minucie szansę na gola z rzutu wolnego miał Kuba Zdunek. Niestety jego strzał wybronili defensorzy przeciwnika, podobnie zresztą jak dwie minuty później kiedy taki sam stały fragment gry wykonywał Krzyś Likos. Nie mogliśmy w to uwierzyć, ale po trzech kwartach nadal było 0-0.

Ostatnia część gry to nadal ataki FT. Już w 46 minucie z lewej nogi uderzał Maciek Maciąg, a chwilę później swoją szansę na gola miał rozgrywający dobre spotkanie Franek Wrotecki. Dwie minuty później świetną indywidualną akcję przeprowadził Wiktor Woźniak, ale kiedy pojawił się z piłką w polu karnym to nie był już w stanie oddać strzału, który mógłby sprawić problemy bramkarzowi gości. Niedługo po tym znów okazję na gola stworzyła dwójka Franek Wrotecki – Maciek Maciąg, ale jej finał był taki sam jak wszystkich poprzednich czyli brak gola dla FT. Nie jedna drużyna w tym momencie traciła by pewnie nadzieję, że uda się wreszcie ‚odczarować’ bramkę rywali. Całe szczęście nasi zawodnicy ciągle dążyli do stworzenia tej jednej szansy, która da im zasłużone prowadzenie. Wreszcie, w 55 minucie, wysiłek całej drużyny został nagrodzony! Piłkę do gry źle wprowadził golkiper WAPu, ta trafiła na głowę Maćka Maciąga który od razu skierował ją do wprowadzonego na boisko chwilę wcześniej Krzysia Likosa. Nasz zawodnik miał przed sobą tylko bramkarza ale nie zamierzał go mijać, wykorzystał jego złe ustawienie i delikatnym uderzeniem z lewej nogi posłał futbolówkę ponad próbującym jeszcze ratować sytuację golkiperem gości. 1-0! :) Radość z tego trafienia była ogromna, ale do końca meczu pozostawało jeszcze kilka minut. Nasi zawodnicy byli jednak skoncentrowani do ostatniego gwizdka, a tuż przed nim rozwiali wszelkie wątpliwości. Piłkę w okolicach środka boiska przejął Kuba Mąka i szybko podał do Maćka Maciąga, który pewnym strzałem ustalił wynik meczu na 2-0! :)

Chyba nigdy w historii tej grupy nie byliśmy świadkami meczu, w którym po 55 minutach żadna ze stron nie pokonała bramkarza rywala. Tego dnia na gole szanse miał głównie nasz zespół i to on zasłużenie w końcówce je zdobył. Cieszymy się z postawy całego zespołu, który do końca wierzył w sukces i wywalczenie zwycięstwa.

Wszyscy nasi zawodnicy zagrali tego dnia na bardzo dobrym poziomie, ale najlepszym zawodnikiem tego meczu, w naszym odczuciu, był Wiktor Woźniak. Na wyróżnienie zasłużyli Kuba Mąka, Franek Wrotecki i Tymek Najdzik.

Barwy FT reprezentowali:

1.  Maciek Maciąg - 1 gol, 1 asysta
2.  Jasiek Siek     (bramkarz w I i II kwarcie)
3.  Krzyś Likos   - 1 gol
4.  Tymek Najdzik
5.  Bartek Krzyżewski
6.  Kuba Zdunek
7.  Wiktor Woźniak
8.  Wojtek Wardzyński
9.  Kuba Mąka     - 1 asysta
10. Franek Wrotecki
11. Igor Szwarc     (bramkarz w III i IV kwarcie)
12. Nikodem Bosak

Kategorie:Relacje meczowe Tagi:
                                                                                                                                                                                                                                                                                                
Komentarze są zamknięte