Home > Relacje meczowe > Rocznik 2008 wygrywa na Bielanach

Rocznik 2008 wygrywa na Bielanach

Listopad 19th, 2018

Sobotni poranek przywitał nas co prawda minusową temperaturą, ale nasi zawodnicy zadbali o to żeby w trakcie ich meczu sparingowego było nam jak najcieplej :) Po dobrej grze pewnie pokonali zespół Varsovii i udanie rozpoczęli okres gier kontrolnych.

Spotkania tego typu często mają na celu sprawdzenie nowych zawodników lub przydatności na innych niż zwykle pozycjach tych, którzy doświadczenia meczowego mają troszkę więcej. Dodatkowo w polu grało tylko 5ciu zawodników (a nie jak w lidze, kiedy występuje ich 6ciu), co również było dla wszystkich drobną nowością. Było to widoczne głównie w pierwszej części gry. Gospodarze wyraźnie lepiej czuli się na małym boisku i od początku mocno nas nacisnęli. W 3 minucie objęli prowadzenie, co pozwoliło im nabrać jeszcze większej pewności siebie. Nasi zawodnicy mieli problemy z odnalezieniem odpowiedniego rytmu i płynności w grze. Co chwilę piłka trafiała w nasze pole karne, gdzie czujny musiał pozostawać nasz bramkarz – Piotrek Olewniczak. Chcieliśmy budować nasze akcje po ziemi, co ze względu na małe boisko i brak ruchu bez piłki okazywało się być bardzo trudne. Cały czas jednak próbowaliśmy, bo to jest sposób w jaki chcemy się uczyć gry w piłkę nożną. Pierwsza kwarta nie przyniosła nam gola, ale w jej końcówce widać było pierwsze fragmenty lepszej gry naszego zespołu.

Już w 16 minucie Bartek Krzyżewski wykorzystał podanie Tymka Najdzika i dał wyrównanie FT. Graliśmy coraz lepiej, więcej poruszaliśmy się bez piłki a do budowania ataków częściej wykorzystywaliśmy naszego bramkarza (w II kwarcie był nim Igor Szwarc). Gra była szybka, oba zespoły dążyły do zdobywania kolejnych goli. Bramkarza gości zaskoczyć próbował Kuba Mąka, minimalnie obok słupka strzelał Wojtek Wardzyński a swoimi rajdami defensywę Varsovii co chwilę niepokoił Tymek Najdzik. Wreszcie osiągnęliśmy lekką przewagę, a w naszych zawodnikach widać było rosnącą pewność siebie. Czekaliśmy na potwierdzające naszą lepszą grę gole. Te w końcu padły, ale go gospodarze cieszyli się z ich zdobycia. W końcówce kwarty dwukrotnie nasz bramkarz został pokonany, co lekko zaskoczyło nasz zespół. Byliśmy jednak pewni swego, wiedzieliśmy jak chcemy grać i byliśmy przekonani że nasze starania będą w końcu nagrodzone. Po 30 minutach przegrywaliśmy 1-3, ale w drugiej połowie zamierzaliśmy odwrócić losy tego spotkania.

Bardzo szybko udało się nam zdobyć gola kontaktowego, bo już po kilkunastu sekundach od początku trzeciej kwarty było 3-2. Kuba Zdunek podał do Krzysia Likosa, a ten umieścił piłkę w siatce. Chwilę po tym groźnie w kierunku bramki Varsovii strzelał Tymek Najdzik. Niestety minutę później znów daliśmy się zaskoczyć i Piotrek Olewniczak (bronił w III kwarcie) ponownie musiał wyciągać futbolówkę z naszej bramki. Od razu ruszyliśmy do odrabiania strat. Atakowaliśmy rywala już pod jego polem karnym, chcąc wymusić tym samy niedokładne rozegranie akcji. Taka postawa szybko przyniosła nam efekt w postaci gola Kuby Zdunka, który w 20 minucie odebrał piłkę bramkarzowi i skierował ją do pustej bramki. Dwie minuty później był już remis, a autorami trafienia dla FT ponownie była para Zdunek – Likos. Pierwszy podawał, a drugi pewnym strzałem wykończył nasz atak. 4-4! Byliśmy zespołem lepszym, graliśmy mądrzej i staraliśmy się cały czas budować nasze akcje podając piłkę po ziemi. Nie zawsze jednak była taka możliwość i od czasu do czasu trzeba było stosować proste środki na oddalenie zagrożenia spod własnej bramki. W końcówce tej kwarty raz na takie rozwiązanie zdecydował się Wojtek Wardzyński, który widząc zbliżających się do niego napastników Varsovii kopnął piłkę z całej siły w kierunku bramki gospodarzy. Piłka poszybowała bardzo wysoko, a chwilę później minęła zaskoczonego golkipera naszych rywali i wpadła do bramki! Takich widoków nie doświadcza się w każdym spotkaniu, więc tym bardziej trzeba docenić urodę piątego gola dla FT. Kibicom pozostawiamy do rozstrzygnięcia kwestię intencji strzelca, bo czy był to przypadek czy zamierzone zagranie wie chyba tylko sam Wojtek :) Prowadzenie utrzymaliśmy do końca kwarty, a w ostatniej chcieliśmy kontynuować swoją dobrą grę.

Czwarta kwarta wyraźnie toczyła się pod dyktando naszego zespołu, choć i stojący ponownie między naszymi słupkami Igor Szwarc na brak zajęcia nie narzekał. Jednak to pod bramką Varsovii działo się więcej i to jej bramkarz miał zdecydowanie więcej okazji do pokazywania swoich umiejętności. Już w 48 minucie groźny atak naszego zespołu strzałem zakończył Tymek Najdzik. Jego uderzenie zostało obronione, ale dobitka w wykonaniu Nikodema Bosaka była już skuteczna i mogliśmy cieszyć się z szóstego gola dla naszego zespołu. Nie minęło 120 sekund kiedy do bramki rywali trafił Wiktor Woźniak, a chwilę później bramkarza gospodarzy pokonał Tymek Najdzik. Nasz zespół imponował skutecznością, nie tylko pod bramką Varsovii ale również w grze defensywnej. Poziom zaangażowania nie spadał nawet na chwilę, co z minuty na minutę odbierało ochotę do gry przeciwnikowi. W 53 minucie swojego trzeciego gola, po podaniu Franka Stańko, zdobył Krzyś Likos. Mieliśmy jeszcze kilka szans na podwyższenie prowadzenia, ale to gospodarze ostatecznie ustalili wynik tego spotkania, kiedy to w ostatniej minucie pięknym wolejem popisał się ich najlepszy zawodnik.

Choć wygrana tego dnia nie była najważniejsza, to jak zawsze cieszy :) Dobrze patrzyło się na grę naszego zespołu, który mimo słabego początku potrafił odnaleźć swój rytm. Z postawy całego zespołu jesteśmy zadowoleni, bo widać że chłopcy rozumieją na boisku coraz więcej i chcą podnosić swoje umiejętności.

Za najlepszych tego dnia uznaliśmy trzech zawodników FT: Tymka Najdzika, Kubę Zdunka oraz Krzysia Likosa. Na wyróżnienie zasłużył Wiktor Woźniak.

Rodzicom dziękujemy za doping, który w to zimne przedpołudnie zagrzewał do gry naszych młodych zawodników :)

Barwy FT reprezentowali:

1.  Tymek Najdzik     - 1 gol, 2 asysty
2.  Franek Wrotecki
3.  Kuba Zdunek       - 1 gol, 2 asysty
4.  Kuba Mąka
5.  Wojtek Wardzyński - 1 gol
6.  Wiktor Woźniak    - 1 gol
7.  Krzyś Likos       - 3 gole
8.  Bartek Krzyżewski - 1 gol
9.  Piotrek Olewniczak (bramkarz w I i III kwarcie)
10. Nikodem Bosak     - 1 gol
11. Franek Stańko     - 1 asysta
12. Igor Szwarc        (bramkarz w II i IV kwarcie)
Poniżej film otrzymany od Taty Tymka, któremu serdecznie dziękujemy.

Kategorie:Relacje meczowe Tagi:
                                                                                                                                                                                                                                                                                                
  1. Adam Najdzik
    Listopad 19th, 2018 at 12:13 | #1

    Chłopaki zagrali jak powoli rozpędzająca się lokomotywa, która pod koniec zmiażdżyła przeciwników ;) BRAWO!

Komentarze są zamknięte