Wstaliśmy ok 7:00 i przygotowaliśmy się spokojnie do śniadania. Dzień zapowiadał się sennie i męcząco. Po śniadaniu byliśmy już przygotowani do marszobiegu, ale wcześniej odbyły się zajęcia umysłowe, polegały na rozwijaniu wyobraźni. Najpierw opisywaliśmy „kota ministra”, a potem rozwijaliśmy skrót KBN. Ćwiczenie było wymagające myślenia, a pomysłów było sporo. Najśmieszniejsze z nich to „kurczę, biedny nosacz”, „kupiłem babci nerkę”, itp. [ CZYTAJ DALEJ ]
Przedstawiamy cztery najlepsze, zdaniem kadry, prace „umysłowe” w roczniku 2007/8. Przepisane identycznie co do litery tak jak otrzymaliśmy na kartkach. Zadanie zaliczamy do udanych, a zawodnicy potwierdzili, że talent mają nie tylko piłkarski. [ CZYTAJ DALEJ ]
Jesteście ciekawi jak wyglądają nasze marszobiegi, co myślą i o czym rozmawiają Wasze dzieci. A może jak się czują i co mają Wam do przekazania? :) [ CZYTAJ DALEJ ]
Mamy dla Państwa zadanie. Oczywiście tylko dla chętnych, bo Wasze dzieci do niego zmusza Pani Asia
Trzeba ułożyć historyjkę wyłącznie zaczynającą się na literę „P”. Przykład wymyślony przez całą grupę w celach wykładni zadania poniżej. Kto się bawi? [ CZYTAJ DALEJ ]
Od rana męczymy naszych zawodników niemiłosiernie. Ale co najważniejsze męczymy także, a może przede wszystkim umysłowo. Wzięła się za to Pani Asia, więc mamy gwarancję wysokich obrotów
[ CZYTAJ DALEJ ]
Śniadanie zjedzone ze smakiem, a poranna toaleta zaliczona
Poniedziałek zaczynam zgodnie z codziennym planem, ale nie oznacza to że jego reszta będzie podobna do tego co działo się na obozie dotychczas
[ CZYTAJ DALEJ ]
Jak wyglądał wieczorny turniej 1×1 w Gietrzwałdzie? A no tak! [ CZYTAJ DALEJ ]
Na początku dnia po pobudce odbyło się ważenie, był stresik, ale nic poza tym. Następnie poszliśmy na śniadanie, gdzie zaserwowano nam dobre jedzenie. Po śniadaniu odbył się sparing rocznika 2007, z drużyną NAKI Olsztyn, który wygraliśmy 16:13. [ CZYTAJ DALEJ ]
Najnowsze komentarze