Tuż po obiedzie wybraliśmy się na autokarową wycieczkę do olsztyńskiego Planetarium oraz na spacer po Starym Mieście. Wycieczkę zaliczamy do udanych, bowiem projekcja filmu „Polaris” była ciekawa, a wcześniejszy wstęp o gwiazdach widzianych z Olsztyna był imponujący. Po sali co chwilę niosło się amerykańskie ‚wow’
[ CZYTAJ DALEJ ]
Po śniadaniu i krótkich odprawach rozegraliśmy mecz w którym na przeciw siebie stanęli zawodnicy urodzeni w roku 2007 kontra 2008. Zawodnicy urodzeni o rok wcześniej pokonali młodszych kolegów, ale nie to było najważniejsze. Był to pożyteczny sprawdzian, a dla trenerów możliwość zobaczenia zawodników w nieco innych składach. [ CZYTAJ DALEJ ]
Dzisiejszy plan dnia troszkę różni się od poprzednich. Po obiedzie wybieramy się na wycieczkę do Olsztyna, a że wyjazd zaplanowany został około godziny 14.00 to dziś nie będzie kontaktu telefonicznego rodziców z zawodnikami. [ CZYTAJ DALEJ ]
Zaczęliśmy dzień od pobudki o 7:00. Zaspani ubraliśmy się i umyliśmy. Gotowi poszliśmy na śniadanie i po pożywnym posiłku powędrowaliśmy na zajęcia podnoszące IQ prowadzone przez panią Asię. Ruszyliśmy pędem na trening. [ CZYTAJ DALEJ ]
Po kolacji czekały na nas kolejne atrakcje. A właściwie te same co wczoraj, tyle że dziś młodsi walczyli na macie zapaśniczej, a starsi pokonywali tor przeszkód. Emocji znów nie brakowało, ale co najważniejsze było wielkie zaangażowanie właściwie u wszystkich zawodników. [ CZYTAJ DALEJ ]
W dniu dzisiejszym przybyła do nas Pani wizytator z Kuratorium Warmińsko – Mazurskiego. Poza drobnymi zastrzeżeniami dotyczącymi dokumentacji papierowej prowadzonej na bieżąco przez kadrę, jak zwykle spełnialiśmy wymogi Rozporządzenia o Wypoczynku Dzieci i Młodzieży. [ CZYTAJ DALEJ ]
Jednym z dzisiejszych zajęć było tworzenie przepisów na dobry obóz, na dobrego piłkarza, na dobrą drużynę i na dobry dzień. Chłopcy w niewielkich grupach wymyślali przepisy. Zwyciężył przepis na dobry obóz stworzony przez Szymona Kazanę, Ignacego Rychcika i Łukasza Sadowskiego. [ CZYTAJ DALEJ ]
Obozowe ‚wycieczki’ na zakupy to zawsze bardzo ważny punkt planu dnia (dla zawodników możliwe, że najważniejszy). Zarówno starsi jak i młodsi uczestnicy naszego wyjazdu starannie przygotowują się tej wyprawy, dokładnie planując każdy szczegół oraz wydawanie choćby jednej złotówki
Z półek sklepowych błyskawicznie znikają jabłka, banany czy inne owoce a świetnie wyedukowani kupujący z pogardą i zniesmaczeniem patrzą na czekolady, batony, ciastka czy paluszki
[ CZYTAJ DALEJ ]
Najnowsze komentarze