Wreszcie doczekaliśmy się poranka, w którym nasi zawodnicy spali dłużej aż trzeba było ich budzić. Do tej pory zdecydowana większość wstawała zanim trenerzy zdążyli przejść się po pokojach. Jest to klasyczny obozowy sygnał, że zmęczenie daje znać o sobie

Ale nie odpuszczamy. Już za chwilę rozpocznie się kolejny mecz sparingowy, tym razem z Tarnovią Tarnów rocznika 2010. Jednocześnie trenować będą roczniki 2009 i 2011. Kolejne będą starsze roczniki. To nie jedyny sparing zaplanowany na dziś. Arcyciekawie zapowiada się mecz o godzinie 17.00, gdzie rocznik 2007 rozegra rewanż z Kolbuszowianką. Pierwsze spotkanie, kilka dni temu, zakończyło się remisem 2:2.

Wczoraj wieczorem, aż do zmroku rozegrany został mecz rocznika 2007 z trenerami w składzie. Była to kolejna jednostka treningowa, na bardzo dużej intensywności. Mecz ostatecznie wygrali biali kilkoma bramkami, ale nie to było najważniejsze. Wiele świetnych akcji, pięknych strzałów oraz parad bramkarskich przyjemnie się oglądało.

Dla młodszych wieczorem, niemal stałym punktem programu, jest wyjście na plac zabaw z Panią Asią. To idealny moment by stracić resztki sił, a następnie tuż po kąpieli zasnąć w swoim łóżku. Zdarza się oczywiście tak, że po ciszy nocnej niektórzy mają jeszcze dodatkowe zasoby energii, które przy pomocy trenerów, oraz różnych ciekawych zadań i tak w końcu się wyczerpują

I jeszcze raport pogodowy. Słońca brak, jest rześko. Kropi delikatny deszczyk. Do treningu idealnie.