Home > Relacje meczowe > Siła tkwi w drużynie! (akt.film)

Siła tkwi w drużynie! (akt.film)

Październik 21st, 2019

Cóż to był za występ zawodników z rocznika 2008! W niedzielę podejmowali w Raszynie lidera i teoretycznie najlepszy zespół IV ligi. Na boisku to gospodarze prezentowali się jednak zdecydowanie lepiej, dzięki czemu zasłużenie zgarnęli trzy punkty :)

Od początku spotkania nasz zespół był bardzo dobrze zorganizowany w obronie i bardzo szybko pokazał rywalowi, że nie będzie łatwym przeciwnikiem. Już w 2 minucie byliśmy bliscy objęcia prowadzenia, ale zmierzającą do bramki piłkę (po uderzeniu Tymka Najdzika) wybronił jeden z obrońców gości. Nasz zespół był przygotowany na to, że to przeciwnicy będą chcieli dłużej utrzymywać się przy piłce jak to miało miejsce w poprzednim starciu obu ekip. Jednak wysoki pressing oraz agresywna (w pozytywnym znaczeniu tego słowa :) ) postawa naszych zawodników w momencie odbioru piłki uniemożliwiała drużynie Realu na swobodną grę krótkimi podaniami. Dobrze ustawialiśmy się kiedy piłkę wprowadzał ich bramkarz, dzięki czemu kilkukrotnie przerywaliśmy próby budowania akcji już na połowie gości. Ci pierwszą groźną sytuację stworzyli sobie w 11 minucie, ale na swoim posterunku czujny pozostawał Jaś Siek który nie pozwolił się pokonać. Zresztą w ciągu kilku kolejnych minut nasz bramkarz jeszcze dwukrotnie dobrze poradził sobie ze strzałami zawodników Realu. Był to moment, chyba jedyny w całym meczu, kiedy gra przez dłuższy czas toczyła się na naszej połowie boiska. Daliśmy przeciwnikowi na chwilę zbyt wiele swobody i wiedzieliśmy, że szybko musimy wrócić do gry z początku spotkania. Około 20 minuty znów zbliżyliśmy się pod pole karne gości. Swoją aktywnością w próbie odbioru piłki imponował Antek Derda i choć był często osamotniony to dał sygnał reszcie naszej drużyny, że czas ponownie przycisnąć rywala na jego połowie. W 22 minucie Wojtek Wardzyński był bliski gola, ale nie wykorzystał podania od jednego z obrońców Realu. W końcowych fragmentach pierwszej połowy to nasz zespół bliższy był objęcia prowadzenia. Swoje szanse mieli Bartek Krzyżewski, Karol Klimek (debiutujący w ligowym meczu rocznika 2008) oraz w Natan Salski. Choć żaden z nich nie pokonał bramkarza gości, to wysłaliśmy tymi sytuacjami wyraźną wiadomość drużynie rywala. Zamierzaliśmy powalczyć w tym meczu o zwycięstwo, a druga połowa zapowiadała się niezwykle interesująco :)

Po przerwie wyszliśmy na boisko pewni siebie i od początku odważnie atakowaliśmy gości. Dobra gra szybko została nagrodzona, bo już w 35 minucie objęliśmy prowadzenie. Przed polem karnym rywala piłkę przejął Natan Salski, aby po chwili podać ją do biegnącego w jego kierunku Tymka Najdzika. Ten niewiele się zastanawiając oddał strzał w stronę bramki Realu i choć nie było to najmocniejsze uderzenie futbolówka znalazła drogę między słupki i wylądowała w siatce. 1-0! :) Minutę później mogło być już 2-0. Rzut wolny wykonywał Maciek Maciąg, co oznaczało mocny strzał z lewej nogi. Piłka poszybowała w stronę bramki, po czym uderzyła w poprzeczkę. Nie był to jednak moment rozluźnienia dla defensywy rywala, bo do dobitki po chwili szykował się już Wojtek Wardzyński. Niestety uderzył prosto w bramkarza, który swoją interwencją jednocześnie wybił futbolówkę poza pole karne. Upływające minuty oczywiście mocno wpływały na postawę przeciwników, którzy grali coraz bardziej nerwowo. Nasz zespół pozostawał skoncentrowany i dość łatwo rozbijał jakiekolwiek próby przedostania się pod pole karne Jasia Sieka. Od czasu do czasu szukaliśmy też uderzeń z dystansu, jak w 40 minucie kiedy to w taki sposób drugiego gola dla FT próbował zdobyć Kuba Zdunek. Nie minęło wiele czasu a bliski sytuacji strzeleckiej był Maciek Maciąg, ale nie był w stanie trafić w piłkę dośrodkowaną przez Karola Klimka. Obserwując postawę zawodników obu drużyn można było zauważyć, że gospodarze nabierają z każdą kolejną akcją większej pewności siebie podczas gdy goście powoli chyba zaczynali wątpić w wywalczenie choćby punku. Długimi minutami nie byli w stanie minąć połowy boiska i choć nie oznaczało to automatycznie zagrożenia pod ich bramką to pokazywało dobrą organizację i pełną koncentrację graczy FT. W 53 minucie ciekawą akcję lewą stroną boiska przeprowadził aktywny Karol Klimek. Chwilę później groźnie lewą nogą uderzał Wojtek Wardzyński, po czym kilka akcji później był bliski pokonania bramkarza Realu po uderzeniu nogą prawą. W 57 minucie znów mocno strzelał Karol Klimek, ale golkiper gości wypełnił dobrze swoje obowiązki i złapał piłkę. W jednej z ostatnich akcji znów mieliśmy doskonałą okazję na podwojenie naszego prowadzenia. Źle wybitą przez bramkarza rywali piłkę przejął kilka metrów przed polem karnym Antek Derda. Wydawało się, że musi za chwilę umieścić ją w pustej bramce. Oddał strzał, ale niestety trafił jedynie w spojenie słupka z poprzeczką :( Niedługo po tym rozbrzmiał ostatni gwizdek, który wywołał euforię zarówno wśród naszych zawodników jak i zgromadzonych sympatyków FT :)  Szkoda tylko, że przeciwnicy nie do końca mogli pogodzić się z faktem że tego dnia byli po prostu słabsi a winy za przegraną szukali wszędzie tylko nie w swojej postawie na boisku. Łatwo być uprzejmym kiedy się wysoko wygrywa, dużo trudniej przełknąć gorycz porażki i wtedy pokazać klasę. Gościom życzymy powodzenia w kolejnych meczach, a my zasiadamy wygodnie na pierwszym miejscu w tabeli i wypatrujemy następnych przeciwników :)

Był to zdecydowanie najlepszy występ naszego zespołu z tym sezonie. Poza kilkoma drobnymi błędami wszystko funkcjonowało praktycznie wzorowo. Największą siłą tej grupy od dawna jest to, że brak w niej odstających od reszty indywidualności. Chłopcy tworzą coraz lepiej zgrany „team”, który na boisku jest w stanie walczyć z każdym co doskonale udowodnili w niedzielne późne popołudnie :)

Choć trudno w takim meczu wybrać jednego zawodnika, którego można uznać za najlepszego, to za gola dającego trzy punkty i fotel lidera to wyróżnienie wędruje do Tymka Najdzika :) Wielkie brawa należą się jednak wszystkim chłopcom, którzy wystąpili w tym spotkaniu. Każdy dał z siebie wszystko i to dzięki postawie całego zespołu zdobyliśmy w niedzielę trzy punkty. Jeszcze raz brawo dla was chłopaki!!  :)

Kibicom już tradycyjnie – jak co tydzień, dziękujemy za wspaniały doping i kulturalne wspieranie naszych zawodników! :)

Barwy FT reprezentowali:

1.  Jaś Siek (bramkarz,  pierwsze 40 minut)
2.  Franek Wrotecki
3.  Kuba Zdunek
4.  Tymek Najdzik - 1 gol
5.  Wiktor Woźniak
6.  Wojtek Wardzyński
7.  Igor Szwarc (bramkarz, ostatnie 20 minut)
8.  Maciek Maciąg
9.  Krzyś Likos
10. Karol Klimek
11. Natan Salski - 1 asysta
12. Bartek Krzyżewski
13. Antek Derda

Poniżej film otrzymany od Taty Tymka, któremu serdecznie dziękujemy!

Kategorie:Relacje meczowe Tagi:
                                                                                                                                                                                                                                                                                                
  1. AdamN
    Październik 22nd, 2019 at 09:29 | #1

    BRAWO chłopaki!!! Obyście zawsze grali na takim, wysokim poziomie!!!
    Film z meczu już w trakcie produkcji ;)

Komentarze są zamknięte