W sobotę rocznik 2007 wybrał się na Białołękę by zmierzyć się z silnym zespołem II ligi, w której to przyjdzie grać na wiosnę naszym najstarszym przedstawicielom. Agape w minionym sezonie zakończyło rozgrywki na drugim miejscu, więc liczyliśmy się z tym, że łatwo naszej drużynie na pewno nie będzie. I nie było…

Było nam ciężko nie tylko z powodu wysokich umiejętności rywala, ale także ze względu na kilku nieobecnych w naszych szeregach. Na mecz pojechaliśmy bez … bramkarza, obrońcy, pomocnika i napastnika Ale za to z kilkoma zawodnikami, którzy w sezonie wybiegali mniej minut i mieli świetną okazję by udowodnić trenerowi i kolegom, że łatwo nie zrezygnują z miejsca w składzie. I z całą pewnością swoje zadanie wykonali znakomicie!

Nie wiemy jak wyglądałaby nasza gra gdybyśmy mieli wszystkich zawodników do dyspozycji, ale wiemy że podczas oglądania spotkania braki nie były zauważalne. Wręcz można było zachwycać się postawą niektórych zawodników. Coraz pewniej w nasz zespół wchodzą dwaj nowi piłkarze – Wojtek Budzyński i Mikołaj Warnawin. Wojtek w sobotę debiutował w obronie i wypadł co najmniej bardzo poprawnie. Mikołaj szalał na skrzydle i w ataku i w sumie ciężko stwierdzić gdzie dawał drużynie więcej. Kuba Kusyk ewidentnie potrzebuje czasu na boisku, bo z minuty na minutę Jego gra wyglądała coraz lepiej. Występ Kuby także zapamiętamy z pozytywnej strony.

Na środku obrony fantastycznie wypadł Ignacy Rychcik, któremu w równie genialnym stylu towarzyszył Szymon Wolak. Przed obrońcami nieustępliwie zasuwał Tomek Pilarek, który pokazał, że  wraca do swojej wysokiej formy. W sobotę ciężko było sobie wyobrazić nasz zespół bez niego.

Kolejny raz mogliśmy zauważyć, jak doskonale rozumieją się na boisku Michał Ciechan i Igor Wydmański. Bez słów i gestów wykonują podania i ruch do piłki, przy kompletnie zdezorientowanych przeciwnikach.

Na koniec nie możemy nie wspomnieć o naszym bramkarzu, który doświadczenie w bramce ma niemal wyłącznie z treningów. Julek Sveen, bo o nim mowa, spisał się świetnie. Kilka razy ratował nas z opresji, a dodatkowo świetnie sprawdzał się w roli rozgrywającego piłkę. Jego postawa całej drużynie dodawała wiele pewności siebie.

Nie wymieniamy wszystkich naszych zawodników z nazwiska, ale ze wszystkich jesteśmy zadowoleni bo jako zespół spisaliśmy się powyżej oczekiwań.

Tyle o występach indywidualnych. O samym meczu możemy napisać, że mniej więcej wiemy już z czym będziemy musieli się mierzyć grając na drugim poziomie rozgrywkowym. Agape miało przewagę i zasłużenie wygrało 2:1. Stworzyło sobie znacznie więcej sytuacji do strzelenia gola, ale zawodnicy gospodarzy byli nieskuteczni.

My również mieliśmy kilka szans, a nawet realną szansę na remis w końcówce meczu. Zabrakło trochę opanowania i „zimnej krwi”. Wcześniej, w 67 minucie meczu do bramki po podaniu Kuby Musialika z autu, trafił Igor Wydmański czym ustalił wynik spotkania.

Oba gole straciliśmy w drugiej połowie. Najpierw w 41 minucie uderzenie napastnika odbił Julek Sveen, przy dobitce nie dał rady. Drugiego gola straciliśmy w 62 minucie po dość przypadkowym zagraniu naszego defensora.

Podsumowując był to mecz na wyższym poziomie niż w minionym sezonie, kilka elementów które w 3 lidze wychodziły nam dobrze, w sobotę nie udawały się wcale. Niezmiennie jednak dobrze gramy w defensywie i tracimy mało goli. Nie zamierzamy jednak wyciągać pochopnych wniosków z jednego spotkania. Cieszymy się, że nawiązaliśmy walkę z wysoko notowanym zespołem.

Najlepszymi w naszej drużynie byli: Ignaś Rychcik i Szymon Wolak. Wyróżnienia dla Tomka Pilarka i Julka Sveena.

FT reprezentowali:

1. Julek Sveen, bramkarz, kapitan
2. Szymon Wolak
3. Ignaś Rychcik
4. Kuba Kusyk
5. Łukasz Sadowski
6. Igor Wydmański
7. Kuba Musialik
8. Mikołaj Warnawin
9. Michał Ciechan
10. Karol Klimek
11. Wojtek Budzyński
12. Tomek Pilarek