Przyjechaliśmy na miejsce o 10, rozpakowaliśmy się. Trener kierownik obozu Filip, powiedział nam jak będziemy rozlokowani, przy czym były jeszcze 2 przeprowadzki. [ CZYTAJ DALEJ ]
Pierwszy dzień, mimo że niepełny, to wypełniony jest po brzegi zajęciami. O tym co było wczesnym popołudniem już pisaliśmy. Po obiedzie młodsi (taką nomenklaturą będziemy się posługiwać przez ten tydzień) mieli trening z Trenerem Marcinem, a po nim starsi podzieleni względem wieku (2007 – 2008) rozegrali sparing wewnętrzny przygotowujący do jutrzejszego turnieju halowego. [ CZYTAJ DALEJ ]
Obóz blisko Warszawy ma jeden największy plus. Krótka podróż i wszyscy wypoczęci jesteśmy już rozlokowani w pokojach. Trwa rozpakowywanie i zapoznawanie się z ośrodkiem. Niebawem czeka nas zebranie organizacyjne, po nim obiad, a następnie to na co czekamy najbardziej czyli pierwsze treningi. [ CZYTAJ DALEJ ]
Najnowsze komentarze