Home > Relacje meczowe > Porażka po walce (foto – akt.)

Porażka po walce (foto – akt.)

Czerwiec 11th, 2014

Późnym wieczorem, bo dopiero o godzinie 20.00 we wtorek, rocznik 2003 rozgrywał mecz ligowy z Varsovią. Varsovia była zdecydowanym faworytem spotkania i potwierdziła swoją wyższość nad naszym zespołem zwyciężając 10:4.

Mecz fatalnie się dla nas rozpoczął, ponieważ już w pierwszej minucie pierwszej kwarty przegrywaliśmy 0:1. Piękna akcja Varsovii zakończyła się celnym strzałem z najbliższej odległości. Kilka kolejnych minut to zmasowane ataki rywala, ale z każdą minutą radziliśmy sobie z nimi coraz lepiej. Albo któryś zawodnik z pola odbierał piłkę rywalom, albo świetnie radził sobie Wojtek Malicki.

Wraz z upływającym czasem graliśmy odważniej, aż wreszcie w 15 minucie Łukasz Makarski znalazł się w dogodnej sytuacji, spojrzał tylko jak ustawiony jest bramkarz i technicznym strzałem nie dał mu szans na skuteczną interwencję.

Na pierwszą kwartę schodziliśmy remisując 1:1.

Niestety druga odsłona była najsłabsza w naszym wykonaniu. Varsovia miała sporo sytuacji, z których wykorzystała trzy. My mieliśmy dwie (znakomite) ale nie wykorzystaliśmy żadnej. Wynik po pierwszej połowie brzmiał 1:4. Nie można mieć jednak wielkich pretensji do naszych piłkarzy. Varsovia grała bardzo dokładnie, a przy tym szybko, często zmieniając stronę boiska. Zawodnicy FT walczyli jak mogli, biegali, przerywali akcje, ale czasem zwyczajnie nie dawali rady.

Teoretycznie jednak każdej z bramek straconych w drugiej kwarcie mogliśmy uniknąć. W 19 minucie nieporozumienie między dwoma obrońcami – obaj mogli wybić piłkę, a nie wybił jej żaden. Minutę później rywal oddał niegroźny strzał zza pola karnego. Na 10 takich strzałów Wojtek 9 obroni, ale ten akurat puścił. W 27 minucie po rzucie wolnym, zabrakło asekuracji Wojtka. Do piłki podbiegło trzech zawodników gości a żaden FT.

Druga połowa rozpoczęła się z lekkim opóźnieniem ponieważ obok boiska wybuchł pożar opuszczonego domu.

Jak już zaczęliśmy to w 31 minucie straciliśmy kolejnego gola – najładniejszego w całym meczu. Wojtek Malicki nie miał najmniejszych szans.

Od tej pory zaczęliśmy grać odważniej, kilka udanych akcji przywróciło nam wiarę we własne umiejętności. Zaczęliśmy też wyżej podchodzić do obrońców gości. Okazało się, że oni też pod wysokim pressingiem mają problemy z wyprowadzeniem piłki. Taki błąd popełnili w 36 minucie kiedy Kajtek Kyrcz wyłuskał piłkę przy polu karnym Varsovii, zagrał do Łukasza Makarskiego, który po raz drugi pokonał bramkarza rywala.

Niestety 3 minuty później niefrasobliwość w obronie została wykorzystana przez napastnika gości.

Ostatnie 5 minut trzeciej kwarty było najlepsze w naszym wykonaniu. Zepchnęliśmy Varsovię do obrony i raz po raz stwarzaliśmy sobie dogodne sytuacje. Teraz to FT grało szybko i składnie.  W 43 minucie przewagę udało się udokumentować trzecim golem. Rzut rożny wykonał Łukasz Makarski a piłkę pięknie, głową uderzył Dawid Gnidiuk.

Wynikiem 7:3 zakończyła się trzecia odsłona.

W czwartej znów graliśmy nieźle, ale goście lepiej. Kolejne bramki straciliśmy w 46, 51 i 56 minucie. Jedną też strzeliliśmy – tuż przed ostatnim golem Varsovii. Po idealnym zagraniu w tempo od Janka Sęka z pierwszej piłki ponownie uderzył Dawid Gnidiuk.

Ostatecznie przegraliśmy 10:4, co nie przynosi nam wstydu. Walczyliśmy na tyle, ile tego dnia mogliśmy. Do meczu podeszliśmy osłabieni nieobecnością kilku zawodników. Varsovia potwierdziła, że na dzień dzisiejszy jest lepszym zespołem, a dla nas była to dobra lekcja gry w piłkę. Były momenty, w których wyglądaliśmy bardzo dobrze, musimy pracować nad tym aby te momenty przełożyć na cały mecz.

Bezwzględnie najlepszym zawodnikiem FT był Łukasz Makarski, który w niesamowity sposób walczył z rywalami. Wygrywał pojedynki, które wydawać by się mogło musi przegrać, strzelił dwa gole i zanotował asystę.

Wyróżnienia dla; Tomka Okleki – najlepiej w zespole walczy ciałem, mimo że jest najmniejszy (!!!), Kajtka Kyrcza – wraz z Łukaszem tworzą świetną parę napastników, Kajtek więcej angażuje się w defensywę, dzięki czemu Łukasz ma więcej sił do ataku. Wczoraj Kajtek na pewno przebiegł najwięcej kilometrów i to w bardzo szybkim tempie, zanotował asystę, Dawida Gnidiuka – dwa gole, skuteczna gra w destrukcji, Wojtka Malickiego – wielokrotnie wspaniale interweniował ratując zespół przed wyższą porażką.

Football Talents reprezentowali:

  1. Wojtek Malicki, bramkarz
  2. Szymon Dobiegała
  3. Tomek Kiełczykowski
  4. Maks Dobrowolski
  5. Dawid Gnidiuk 2 gole
  6. Tomek Okleka
  7. Franek Słoniewski
  8. Łukasz Makarski 2 gole i 1 asysta
  9. Kajtek Kyrcz 1 asysta
  10. Janek Sęk 1 asysta
  11. Kamil Anaszko

PS. 1. Autorami poniższych zdjęć są kolejno: Tata Kamila Anaszko i Tata Maksa Dobrowolskiego – dziękujemy!

PS. 2. Przykre, że Varsovia potrafi prosić, a nie potrafi podziękować. Przełożyliśmy to spotkanie na prośbę gości, mimo że wtorkowy termin nie pasował nikomu z FT.

IMGP9407IMGP9408IMGP9409IMGP9412IMGP9424IMGP9426IMGP9436IMGP9444IMGP9450IMGP9451IMGP9452IMGP9454IMGP9455IMGP9459IMGP9461IMGP9466IMGP9479IMGP9507IMGP9485IMGP9482IMGP9481













Kategorie:Relacje meczowe Tagi:
                                                                                                                                                                                                                                                                                                
Komentarze są zamknięte