Home > Aktualności > Podsumowanie obozu

Podsumowanie obozu

Sierpień 12th, 2010

Z napisaniem podsumowania celowo czekałem kilka dni.  Chciałem dzięki temu bardziej obiektywnie, nie pod wpływem emocji, opisać to co działo się na obozie. Myślałem, że moje wrażenia z wyjazdu będą inne, że dostrzegę coś nowego, pozytywnego lub nie. Nic się jednak nie zmienia. Równie dobrze mogłem napisać to wszystko co znajduje się poniżej w Piątek po powrocie do domu, a właściwie w Sobotę, ponieważ wróciłem już po północy. Stało się tak dlatego, że PKP nie poradziło sobie z burzą i deszczem, a przez to Trener Marcin wraz z Hubertem Lenkiewiczem, jadąc do domu – do Białegostoku, utknęli już na Dworcu Wschodnim ( ruszyli z centralnego). Trzeba było ich odebrać i zorganizować nocleg ponieważ następny pociąg był dopiero rano. To chyba był znak, że obóz powinien trwać dłużej:)

Tak więc po kolei – dosłownie i przenośni :).

Po pierwsze pogoda – można powiedzieć że była dobra. To znaczy, że ani jednego treningu nie musieliśmy odwoływać, a tylko jeden przenieśliśmy do hali sportowej. To bardzo dobry wynik biorąc pod uwagę ogólną ilość zaplanowanych treningów, która przekraczała 25 dla każdej grupy – razem około 75. Nie było upałów co dla piłkarzy jest dobre, gorzej dla pływaków. Przez brak mocnego słońca nad jeziorem byliśmy tylko raz. Planowaliśmy co najmniej o kilka razy więcej, ale zwyczajnie się nie dało.
Najbardziej pogoda dała nam się we znaki podczas wycieczki do Poznania. Szczególnie uciążliwa była w tamtejszym zoo, gdzie wszyscy porządnie przemokli. Z tego powodu nasze spacery po ogrodzie trwały niecałą godzinę. Szkoda bo było co oglądać.

Jednak ogólnie mówiąc na pogodę nie mogliśmy narzekać. Właściwie z punktu widzenia kadry nie było rzeczy którą byliśmy zawiedzeni lub rozczarowani. Tak jak i z warunków do trenowania, co na obozie piłkarskim ma olbrzymie znaczenie. Jak mogli Państwo zobaczyć na zdjęciach, tuż przed oknami naszego budynku mieliśmy piękne boisko typu „Orlik”. 300 metrów dalej drugie, takie samo, a obok niego stadion sportowy z równą płytą boiska, skocznią w dal i bieżnią dookoła. Idąc 800 metrów w przeciwnym kierunku od ośrodka mieliśmy do dyspozycji wielką halę sportową. To wszystko sprawia, że przed następnym letnim obozem, który planujemy zorganizować w innym miejscu Polski, nasze wymagania są na prawdę wysokie.

Tym bardziej, że nie mogliśmy narzekać na sparingpartnerów. Rozegraliśmy aż 8 meczy kontrolnych i właściwie ze wszystkich jestem bardzo zadowolony. Mam tu na myśli przede wszystkim sposób gry a nie wyniki, choć i te nie raz były dobre. Jedynym mankamentem był fakt,  że w Słupcy i jej okolicy nie było ani jednej drużyny z rocznika 2000 gotowej na rywalizację z Football Talents. W związku z tym musieliśmy grać mieszanymi drużynami, co nie dawało rzeczywistego obrazu gry poszczególnych grup. Mimo to jestem przekonany, że każdy rozegrany podczas obozu sparing będzie procentował już w najbliższych miesiącach. Dojrzałość gry niektórych zawodników była imponująca, teraz wystarczy to utrwalić i oprócz dobrych wyników, cieszyć będzie też sposób ich osiągania.

Kolejnym istotnym czynnikiem wpływającym na ogólną ocenę wyjazdu było jedzenie. Moim zdaniem było ono znacznie lepsze niż przed rokiem, choć zdaję sobie sprawę, że moja opinia może być inna niż opinia naszych piłkarzy. Obiektywnie jednak patrząc ilości podczas posiłków były wystarczające i każdy swobodnie mógł się na jeść. Choć bez wątpienia żadne menu nie zastąpi ciastek i chipsów:).

Konkursy. Staraliśmy się zorganizować jak największą ilość konkursów i zawodów, aby jak największa ilość dzieci mogła się wykazać. Zaplanowaliśmy więcej niż udało się zrealizować, bo zabrakło nam czasu. Przeprowadziliśmy: turniej tenisa stołowego (wygrał Felix Vidler ) w bardzo rozbudowanej wersji, który trwała niemal przez cały obóz, konkurs rzutów karnych, gdzie oprócz najlepiej strzelającego (Daniel Świątek) wybraliśmy najlepiej broniącego (Wojtek Fabisiak), zawody w biegu na 1000 metrów (znów Wojtek Fabisiak) i na 60 metrów ( Hubert Lenkiewicz), konkurs żonglerki (Kuba Należyty), zabawę w podchody – która przyprawiła wszystkim wiele śmiechu i emocji oraz niezwykłych wyników, ponieważ najlepsza grupa pokonała trasę w około 30 minut a najgorsza ( tym samym najstarsza) w prawie 2 godziny, konkurs plastyczny (Wojtek Malicki, Jasiek Kędzierski, Michał Jarocki), konkurs na najporządniejszy pokój ( Wojtek Fabisiak, Adam Kiełbiński, Jonasz Jankowski i Stefan Jaskowski), skok w dal (Mateusz Należyty). Ponadto rozegraliśmy wiele turniejów wewnętrznych tj np. turniej upamiętniający rocznicę Wybuchu Powstania Warszawskiego. Za pośrednictwem naszej strony przeprowadziliśmy także konkurs dla rodziców w postaci zagadki, przy okazji wszystkim bardzo dziękujemy za wzięcie udziału w zabawie.

Wycieczki. Byliśmy na dwóch wycieczkach. Pierwsza zaprowadziła nas do Lednogóry, Pobiedzisk i Dziekanowic. Wszędzie było co oglądać a najbardziej spodobał się skansen miniatur, gdzie dzieci rozpoznawały te budowle i miejsca, które zwiedzaliśmy rok temu. Każdy chciał mieć zdjęcie na którym jest wyższy niż np. cala poznańska starówka, czy osada z Biskupina. Druga wycieczka to zwiedzanie stolicy Wielkopolski. O pogodzie wspomniałem na wstępie, prócz niej wszystko się udało, a kolejne punkty wycieczek były bardzo interesujące. „Wisienką na torcie” był stadion Lecha Poznań. Mogliśmy wejść na trybuny, do sklepu z pamiątkami oraz oglądaliśmy kolekcję pucharów w tym najcenniejszy za Mistrzostwo Polski z tego roku.

Jedyną rzeczą która właściwie nam się nie udała była przygotowana dla Państwa niespodzianka w postaci dodawanych na kanale YouTube filmów z udziałem naszych piłkarzy. W tej chwili mogą Państwo obejrzeć dwa filmy z obozu. W ciągu kilku najbliższych dni pojawią się kolejne. Wiemy, że to nie to samo co zobaczyć swoje dziecko w trakcie obozu, ale zbyt wolne łącze internetowe po prostu na to nie pozwoliło. Podczas następnych wyjazdów Football Talents, o ile łącze pozwoli, filmy będziemy dodawać na bieżąco.  Na szczęście internet pozwolił na dodawanie zdjęć. Kolejną partię otrzymają Państwo podczas pierwszych treningów w sezonie 2010/2011 na płytach dvd. Mamy około 2000 zdjęć dla Państwa.

W podsumowaniu nie może zabraknąć także podziękowań dla mojej wspaniałej kadry. Będąc na obozie czułem, że tworzymy bardzo zgrany zespół na który bez wyjątków mogę polegać. Dziękuję Pani kierownik za opiekę zdrowotną nad dziećmi i wszelkie organizacyjne podpowiedzi, Dziękuję Pani Uli za opiekę nad najmłodszymi, czytanie im książek przed snem i świetne pomysły obozowe, Dziękuję Trenerowi Marcinowi, za wielkie zaangażowanie w prowadzeniu zajęć sportowych i mnóstwo dobrego humoru przez całe 14 dni, Dziękuję Trenerowi Łukaszowi za pełnienie funkcji administratora strony, fotografa i operatora kamery.

Całej kadrze oczywiście dziękuję za wiele wiele więcej ale nie mam tu aż tyle miejsca, żeby wymienić wszystko co na tym obozie zrobiliście – jeszcze raz wieeeeeeeeelllllkkkkkiiiiieeeeee dzięęęęęęęęękkkkkiiiiiiii droga kadro.

Na koniec w imieniu całej kadry bardzo dziękuję wszystkim rodzicom za obdarzenie nas zaufaniem, miłe komentarze na stronie i miłe słowa przez telefon. Przez cały wyjazd robiliśmy wszystko, aby Państwa dzieci były szczęśliwe i zadowolone oraz żebyście Państwo nie musieli się o nie martwić i denerwować.

Jeszcze raz dziękuję, Filip Dzięciołowski

Kategorie:Aktualności Tagi:
                                                                                                                                                                                                                                                                                                
  1. Hubert I
    Sierpień 13th, 2010 at 12:02 | #1

    Już się nie mogę doczekać następnego obozu …

  2. Trener Marcin
    Sierpień 13th, 2010 at 22:14 | #2

    I ja miałem wielką ochotę podsumować obóz od razu po powrocie, ale wiedząc, że Trener Filip ma w zwyczaju robić to po kilku dniach, dając opaść emocjom, postanowiłem dać mu czas.
    Moi drodzy… mam tu głównie na myśli rodziców i to nie tylko naszych obozowiczów. Jako zawodnik i trener byłem na wielu obozach. I śmiało stwierdzam, że nie znam tak dobrze zorganizowanego zespołu i tak dobrze przygotowanych wyjazdów.
    Dla mnie Football Talents to już nie jest tylko szkółka, zespół, drużyna piłkarska…to jest świetnie przemyślany i za każdym razem udoskonalany Projekt.
    Wysyłając tu swoje dziecko można być pewnym, że zadbamy tam nie tylko o jego kondycję fizyczną, ale także o rozwój w różnych dziedzinach życia.
    FT powinno być sponsorowane przez wszystkie możliwe organizacje, ponieważ w swojej misji zawira działania proekologiczne, prozdrowotne, proedukacyjne.
    Hasło „wychowanie przez sport znajduje tu 100%-we pokrycie. Poczynając od sortowania śmieci, poprzez zdrowe nawyki żywieniowe, naukę podejmowania decyzji w grupie, kończąc na podtrzymywaniu wartości narodowych ( rocznica Powstania Warszawskiego). Idąc dalej…
    Jeżeli Misiek ( Michał Jarocki ) chce czytać codziennie wieczorem kilka zdań swojej książki to my jesteśmy od tego by tej opowieści wysłuchać. I przyznam szczerze, uwielbiałem to robić. Dzięki Michałowi dotarło do mnie, że stanowczo za szybko mówię. Od momentu jak zacząłem słuchać jego opowiadań uważniej dzielę słowa.
    Jeżeli któreś dziecko ma dostać lekarstwa o 20. 25 to o 20.20 już o tym wie.
    Higiena…To ciekawy temat. Zawsze zastanawialiśmy się z kadrą jak można wyjść spod prysznica mając brudne kolana i łokcie… Prowadziliśmy szereg badań i obserwacji jednak rozwiązanie tej zagadki pozostanie dla nas wielką niewiadomą…Jedyne co mogliśmy w tej sprawie uczynić to powtarzać do oporu: „więc, wykąp się raz jeszcze”.
    Oczywiście chłopaki z FT to nie takie aniołki. Niekiedy wieczorna kąpiel przypominała sztorm. Kilka razy udało mi się załapać na darmowy lipcowy śmigus-dyngus. Tu należą się podziękowania Robertowi B, który raz pomógł kadrze w sprzątaniu po powodzi.

    Jeśli chodzi o stronę multimedialną, to po dziś dzień jestem nią zafascynowany i tu chapeau bas Trenerowi Łukaszowi. Ciągłe komentarze i relacje foto poszerzone o video „prawie na żywo”, biją wszystkie moje wyobrażenia o informowaniu rodziców o tym, co dzieje się z ich pociechami. Myślę, że reportaż z „zielonej nocy” pobiłby rekordy oglądalności na YouTube.

    Moi drodzy cieszę się, że udało nam się znaleźć w Football Talents.

  3. Rodzice Wojtka F
    Sierpień 14th, 2010 at 08:32 | #3

    Słowa uznania i podziękowanie dla całej Kadry za kolejny obóz.Wyjątkowe podziękowania dla Trenera Filipa za cały rok-zaangażowanie,mądrość i umiejętność przekazywania dzieciom dobrych i cennych wartości.Podziękowanie także dla tych,których nie widać w ciągu roku,a też mają swój wkład w szkółkę.

  4. FatherOlo Kawecki
    Sierpień 14th, 2010 at 12:13 | #4

    Ja w zasadzie już w dniu poznania trenera Filipa poczułem feeling taki, jakiego po całym tym diabelskim mieście ze świecą szukać. Wartości Waszej szkółki oceniam na maximum i pozdrawiam mocno

Komentarze są zamknięte