Udany sparing z Koroną
W sobotni poranek rocznik 2007 rozegrał kolejny mecz sparingowy. Tym razem naszym rywalem była Korona Warszawa. Po bardzo ładnym meczu, w której dominowały składne akcje z obu stron wygraliśmy 6:4. Był to nasz najlepszy występ, szczególnie pod względem realizacji założeń przedmeczowych.
Mecz podzielony został na cztery piętnastominutowe kwarty. W pierwszej zagraliśmy najlepiej. Znakomicie rozgrywaliśmy piłkę, dokładnie według umówionej taktyki. Chłopcy zrozumieli, zapamiętali i idealnie dopasowali się do narzuconego sposobu gry. Nieco gorzej było ze skutecznością, bo gola w tej części meczu strzeliliśmy tylko jednego a okazji stworzyliśmy znacznie więcej. Na prowadzenie 1;0 wyprowadził nas Szymon Flak, który wykorzystał dośrodkowanie z rzutu rożnego Igora Kyrcza w 7 minucie meczu.
Niestety w 11 minucie był już remis. Zagapienie się w defensywie kosztowało nas stratę gola. Takim wynikiem zakończył się pierwszy kwadrans meczu.
Na drugą część wyszliśmy w zupełnie innym zestawieniu. Gra wówczas wyglądała nieźle, choć rezerwowi zawodnicy nie byli w stanie realizować taktyki na tak wysokim poziomie jak ich koledzy w pierwszej kwarcie. Mimo to grali ambitnie i walecznie dzięki czemu regularnie zagrażali bramce gości. Korona jednak również dobrze grała, popisywała się dryblingami oraz prostopadłymi podaniami. W efekcie w 28 minucie „zieloni” wyszli na prowadzenie. Przyczyną utraty gola była zbyt pasywna obrona w strefie ataku. Przegrywaliśmy 1;2.
Po dwóch minutach trzeciej kwarty było jeszcze gorzej ponieważ przegrywaliśmy 1;3. W tak trudnej sytuacji FT jeszcze nigdy nie było i zagadką była wówczas nasza postawa. Okazało się, że chłopcy zupełnie się nie przejęli aktualnym wynikiem i konsekwentnie dążyli do zmiany rezultatu. W 37 minucie rozmiary porażki zmniejszył Igor Kyrcz po podaniu Igora Wydmańskiego, a w 45 minucie piłkę w środku pola przejął Bartek Świdnicki, podał do Igora Kyrcza, który po raz drugi pokonał bramkarza gości.
Przed ostatnią kwartą był remis 3:3 ale już po niespełna 60 sekundach ostatniej odsłony wyszliśmy na prowadzenie. Igor Wydmański w swoim stylu odebrał piłkę w okolicach pola karnego Korony i strzelił nie do obrony. W 51 minucie Igor Wydmański skopiował swoje zachowanie i znów zdobył gola bezpośrednio po odbiorze piłki w strefie obronnej Korony. Rywale nie dawali jednak za wygraną i w 54 minucie zdobyli kontaktowego gola. Dzięki niemu „złapali wiatr w żagle” i przez chwilę było bardzo gorąco pod naszą bramką. Sytuację wyjaśnił jednak Igor Kyrcz, który w 56 minucie skompletował hat-tricka i ustalił wynik meczu na 6;4 dla FT. Ładną asystę przy tej bramce zaliczył waleczny Kuba Musialik.
Do końca spotkania nic się już nie zmieniło i mogliśmy cieszyć się z kolejnego sukcesu naszych młodych piłkarzy.
Bardzo serdecznie dziękujemy naszym kibicom, którzy głośnym dopingiem wspierali nas przez cały mecz. Dziękujemy także za pyszne ciasto upieczone przez Mamę Mateusz Jasińskiego.
Gratulujemy zawodnikom świetnego występu, zdecydowanie najlepszego w naszej krótkiej historii. Mamy nadzieję, że dzięki temu spotkaniu zrobiliśmy mały kroczek do przodu.
Najlepszymi zawodnikami zostali wybrani; Igor Kyrcz za zdobycie trzech bramek, oraz Igor Wydmański za nieprawdopodobną walkę o każdą piłkę i mnóstwo odbiorów.
Wyróżnienie dla obu bramkarzy – Mateusza Jasińskiego i Szymona Flaka, którzy przez cały mecz spisywali się bardzo pewnie oraz mądrze wprowadzali piłkę do gry.
FT reprezentowali:
- Mateusz Jasiński
- Szymon Flak 1 gol
- Julek Sveen
- Bartek Świdnicki 1 asysta
- Maciek Maciąg
- Igor Wydmański 2 gole i 1 asysta
- Igor Kyrcz 3 gole i 1 asysta
- Szymon Wolak
- Kacper Zgórzyński
- Kuba Kusyk
- Kuba Musialik 1 asysta
PS> z powodu choroby nie mógł wystąpić Tomek Pilarek
Najnowsze komentarze